środa, 11 września 2013

Bronzer Honolulu i rozświetlacz High Lights

Witam Drogie Panie :) Dzisiaj przychodzę z dwoma kosmetykami, które od pewnego czasu goszczą w mojej kosmetyczce. Oba są dość dobrze znane szerszej części blogosfery, a kto dotychczas jeszcze nie miał z nimi do czynienia, lub jest ciekaw mojego zdania w kwestii ich używania, to zapraszam serdecznie do dalszej części notki :).

Opakowanie Honolulu już na wstępie przyciąga uwagę. Kartonowe pudełeczko, przepięknie ozdobione i zwyczajnie miłe dla oka. W środku znajdujemy pędzelek (o dziwo nie jest taki beznadziejny), którym od biedy można sensownie nałożyć kosmetyk z braku typowego pędzla do bronzera i 6 gram samego produktu.





Bronzer jest typowo matowy, w kolorze ciemnego brązu z minimalną domieszką pomarańczowych tonów. Przez brak drobinek powinien idealnie nadawać się do konturowania twarzy. No właśnie, powinien. Niestety nie jest to kosmetyk, który się sprawdzi u każdego. Do jasnych cer raczej na pewno się nie nada, gdyż brąz może się okazać zbyt intensywny i pomimo dokładnego roztarcia solidnie się odznaczać.



Poza tym łatwo z nim przesadzić. Używając go po raz pierwszy w domowym zaciszu, swoją własną ręką, nawaliłam sobie ogromne krowie placki na niemal całe policzki ;/ Po prostu nie spodziewałam się, że wystarczy odrobina, by uzyskać widoczny efekt. Bronzer ten dość ciężko jest nanieść równomiernie i ładnie rozetrzeć, a przynajmniej ja mam z tym problem, przez co nie raz już bywało, że w jednym miejscu było go więcej, a w innym mniej.

Podsumowując: Zdecydowanie lepiej współpracuje mi się z bronzerem marki Vipera nr 701, który jest praktycznie bez wad nie licząc zawartych w nim drobinek. Honolulu jednak zyskuje tym, że jest bezdrobinkowy, co znacznie działa na jego korzyść, jednak chyba nie do końca potrafię z nim pracować. Za cenę ok 13 zł jednak nie ma co narzekać.

___________________________________________________________________________________________

Teraz kolej na drugi kosmetyk, tym razem jest to rozświetlacz marki Technic, czyli High Lights. Tak swoją drogą, czy on nie przypomina Wam innego rozświetlacza?



Bingo! Niemal identyczny znajdziemy w ofercie marki Benefit pod nazwą High Beam, oczywiście za o wieeele wyższą cenę. Nie miałam okazji próbować oryginału, ale z zamiennika w postaci High Lights jestem bardzo zadowolona i już Wam mówię czemu.

Opakowanie przypomina nieco lakier do paznokci z podobnym pędzelkiem, który uwielbia się rozdzielać na poszczególne włoski, ale to nic. Sam kosmetyk i tak rozcieram paluchami, lub pędzlem do makijażu (metoda paluchowa sprawdza się znacznie lepiej), więc pędzelek widoczny na poniższym zdjęciu służy mi jedynie do postawienia krop w wybranych miejsach.



Sam kolor jest perłowo różowy, jednak przy porządnym roztarciu różowa poświata znika, pozostawiając na dłoni (policzkach, łuku brwiowym itp.) piękną błyszczącą taflę:




Najbardziej lubię stosować ów rozświetlacz pod łuk brwiowy, celem wykończenia makijażu i na kości policzkowe, o ile akurat w danym dniu zamierzam użyć matowego różu. Jestem z niego niezmiernie zadowolona i serdecznie polecam wypróbowanie, bo za kwotę ok 10 zł zdecydowanie warto i dzięki braku brokatowych drobin nie świecimy się niczym bożonarodzeniowa choinka ;).


Na koniec wlepiam Wam screen mojego najnowszego rysunku z mojego prywatnego Instagramu, mam nadzieję, że się spodoba :P


62 komentarze:

  1. Od jakiegoś czasu kusi mnie ten bronzer ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam go do sprzedania, ale nikt się nie dopominał to dałam siostrze :P

      Usuń
  2. ja mam ten bronzer i bardzo lubie a rozświetlacz wygląda ładnie choć jego pędzelek troche przeraża;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja właśnie średnio polubiłam się z Honolulu :P Co do pędzla to nie jest taki zły, o ile nie próbujemy nim cokolwiek rozcierać :P

      Usuń
  3. Miałam ostatnio zamawiać ten bronzer, ale coś mnie podkusiło i wróciłam do Rimmela :-P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo, jak używałam Vipery, tak dalej używam :P

      Usuń
  4. Wow zdolna jesteś.

    A co do honolulu mam go na swojej chciej liście.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. E tam, taki tam bazgroł.

      Jak wpsomniałam wyżej, miałam do sprzedania, ale akurat wtedy nie było chętnych :(

      Usuń
  5. macałam wczoraj ten bronzer i dla mnie chyba tyci za ciemny ;( ale śliczny rysunek ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie dla mnie też się wydaje za ciemny, ale jak nabieram ociupinkę jest w miarę ok ;) Dziękuję Kochana :*

      Usuń
  6. Bronzer nie dla mnie :D Ale rozświetlacz czemu nie :) I cena i porównanie do Benefitu zachęcają do zakupu :P
    Rysunek świetny! :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Dla mnie bronzer pewnie też byłby za ciemny, ja jestem wierna hoola od benefit :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Honolulu jest na nim wzorowany, o czym zapomniałam wspomnieć w notce ;)

      Usuń
  8. Mam bronzer Honolulu i bardzo go lubię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja tak średnio właśnie, nie jest zły, ale też nie najlepszy :P

      Usuń
  9. ostatnio strasznie mnie ciagnie do tego rozswietlacza :)

    OdpowiedzUsuń
  10. chce ten rozswietlacz ;))

    a rysunek fantastyczny < 3

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam Honololu, ale obchodzę się z nim jak z jajkiem :D Dla mnie jest troszkę za ciemny, więc muszę z nim uważać przy rozcieraniu właśnie i nakładniu :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aha no i rysunek piękny! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chętnie widziałabym u siebie taki rozświetlacz :) Z Benefit nie kupię, bo jest zbyt drogi i ma za dużą pojemność. No chyba, że trafiłaby mi się miniaturka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co czytalam na roznych blogach ten jest dosc podobny, a niebo tanszy :P

      Usuń
  14. Rysunek przepiękny,gratuluję talentu!
    Zachęciłaś mnie do Technicowego rozświetlacza,ciekawa jestem jakby się u mnie sprawdził.
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam z nim wspolpracowac, mam nadzieje, ze rowniez u Ciebie sie sprawdzi ;) Buzka!

      Usuń
  15. Bronzer mam i jest całkiem fajny, ale ten rozświetlacz pięknie wygląda<3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem średnio przekonana co do bronzera, ale do rozświetlacza baaaardzo :D

      Usuń
  16. krowie placki na polikach.. która z nas o nich nie marzy? :P hihihi nie mogłam się oprzeć :P okropna jestem :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Rozświetlacz mnie kusi :D
    Wspaniały rysunek, niezaprzeczalnie masz talent!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozświetlacz jest super! Bardzo, bardzo dziękuję :*

      Usuń
  18. Bardzo lubię ten bronzer :) Rysunek jest fenomenalny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzę, że ma wiele zwolenniczek ;) Dziękuję pięknie :)

      Usuń
  19. bronzery nie dla mnie ale ten rozświetlacz mi się nawet podoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze się z nim współpracuje, z rozświetlaczem w sensie :)

      Usuń
  20. Mam tyle bronzerów do wykorzystania, że z pewnością nie sięgnę, ale niedawno zakupiłam pierwszy róż

    OdpowiedzUsuń
  21. to prawda! Mega miło włączyć instagram i zobaczyć na nim aktywność takiej gwiazdy jak ona :) Napisałaś "coś o tym wiem", chwal się, kto polajkował Twoje zdjęcia? :P

    OdpowiedzUsuń
  22. Mam bronzer :P Nie najgorzej mi się go używa ;) Rysunek śliczny !

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja posiadam bronzer honolulu, zakupiłam go po przeczytaniu wszystkich pozytywnych opinii, jednak na mnie nie robi większego wrażenia, niesttey :( zapraszam do siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  24. nie posiadam żadnego z nich,a co opinia to pozytywna,więc to będzie moje takie małe marzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Ja na początku też byłam nim rozczarowana, ale teraz go lubię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zależy na jakim podkładzie go rozcieramy :)

      Usuń
  26. Musisz koniecznie podać mi link do Twego Instagramu, ostatnio Cię szukałam, ale niestety nie znalazłam (pewnie ze względu na ustawienia prywatne ;>).

    OdpowiedzUsuń
  27. Kusi mnie strasznie ten rozświetlacz :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest rzeczywiście fajny i nie mam mu w zasadzie nic do zarzucenia :P

      Usuń

Dziękuję za Twoją opinię! Jest ona dla mnie bardzo cenna. Staram się zaglądać do każdego kto zostawi komentarz, więc nie musisz mnie dodatkowo zapraszać na swój blog :) Komentarze obraźliwe, wulgarne, autopromocyjne, bądź z pyt. obserwujemy? - usuwam. Jeśli masz jakieś pytania, na każde odpowiem pod Twoim komentarzem.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...