sobota, 7 marca 2015

Parę słow o mojej aktualnej pielęgnacji włosów / recenzja szamponu i odżywki Equilibra

Cześć! Jak Wam mija sobota? U mnie pracowicie, dopiero zakończyłam pierwszy etap wiosennych porządków, pozostało mi jeszcze przewietrzenie szafy, czyli pozbycie się ubrań, których już nie noszę oraz zakup nowych. W któryś dzień planuję także skoczyć do Decathlonu, aby zaopatrzyć się w kilka bluzek i topów sportowych, które z pewnością przydadzą się podczas wiosennych i letnich ćwiczeń, ale nie tylko ;). Ciekawa jestem, czy Wasze przygotowania do wiosny również idą pełną parą, czy raczej póki co na spokojnie? :)

Dzisiaj wreszcie doczekaliście się postu pielęgnacyjnego. Dawno nie pisałam o pielęgnacji włosów, głównie z racji tego, że ostatnio stała się ona bardzo ograniczona. Przede wszystkim całkowicie zmieniłam produkty, których dotychczas używałam i obecnie zamiast nadmiaru kosmetyków, wykorzystuję jedynie dobrej jakości szampon, odżywkę i serum termoaktywne Marion, zabezpieczające włosy przed działaniem wysokiej temperatury oraz do tego staram się regularnie je podcinać. Efekty póki co są bardzo dobre, moja czuprynka stała się jeszcze bujniejsza, niż kiedy stosowałam wcierki, oleje itp. i niebawem postaram się Wam ją zaprezentować w całej okazałości :).

Jednym z przełomowych odkryć było wypróbowanie duetu w postaci szamponu i odżywki, włoskiej marki Equilibra, których próbki otrzymałam na jednym ze spotkań blogerskich. To, jak moje włosy zachowywały się po zastosowaniu obu kosmetyków przeszło moje najśmielsze oczekiwania, więc  po zużyciu próbek, bez wahania pobiegłam kupić pełnowymiarowe wersje.



Szampon jest średniogęstym, prawie bezbarwnym płynem, który bardzo dobrze oczyszcza włosy z wszelkich zanieczyszczeń, natomiast odżywka, jeśli chodzi o konsystencję i wygląd w niczym nie odbiega od innych tego typu odżywek na rynku, chociaż jej działanie jest fenomenalne, o czym będzie w dalszej części postu.



Od producenta:




Działanie:

Oba kosmetyki doskonale się uzupełniają! Szampon bardzo dobrze oczyszcza włosy oraz skórę głowy, a odżywka silnie nawilża, wygładza włosy i uzupełnia ich strukturę. Często podkreślałam na tym blogu, że bez prostownicy nie wyobrażam sobie życia. Po użyciu tego duetu i wyprostowaniu włosów, są one niemal idealnie proste, aż do następnego mycia, co dotychczas nigdy, przy stosowaniu innych tego typu kosmetyków mi się nie zdarzyło, zwłaszcza po przespanej nocy. Owszem, efekt był na dzień lub dwa, ale nigdy dłużej. Do tego oba kosmetyki powodują, że włosy są bardzo mocno wygładzone, błyszczące i wyglądają na znacznie zdrowsze, niż są w rzeczywistości. Stają się niesamowicie podatne na układanie, są odbite od nasady, nie puszą się, nie elektryzują i długo, delikatnie pachną, gdyż oba produkty posiadają w swoim składzie przyjemne dla nosa substancje zapachowe. Niestety nie zauważyłam zmniejszonego wypadania, które obiecuje producent, ale włosy rzeczywiście stały się mniej łamliwe i kruche, niż dotychczas. Podejrzewam, że może to być także zasługa serum, którego używam razem z szamponem i odżywką, gdyż z nim również ogromnie się polubiłam i myślę, że idealnie dopełnia całość.

Chciałoby się rzec, że jest to zestaw doskonały i tak też by z pewnością było, gdyby nie obecność protein, które chociaż stosowane z umiarem świetnie potrafią wpłynąć na większość rodzajów włosów, to jednak gdy będziemy chcieli stosować owy zestaw codziennie, może dojść do przeproteinowania, które kolejno może powodować puszenie i wysuszenie włosów, czyli efekt będzie odwrotny do zamierzonego, dlatego też trzeba pamiętać o rozwadze. Ja stosuję szampon i odżywkę Equilibra zazwyczaj 2xtydzień, myjąc włosy co 2-3 dzień, w międzyczasie wymieniając na rossmannowski BabyDream z kiełkami pszenicy ułatwiający rozczesywanie. Póki co jestem bardzo zadowolona z takiego sposobu pielęgnacji mojej czupryny i na razie nie planuję nic zmieniać:).

Na koniec wrzucam składy:

Szampon:
Aqua, Aloe Barbadensis Gel, Ammonium Lauryl Sulfate, Lauramidopropyl Betaine, TEA-Lauryl Sulfate, Maris Salt, Polyquaternium-7, Parfum, Phenoxyethanol, Sodium Benzoate, Citric Acid, Sodium Chloride, Sodium Dehydroacetate, Disodium EDTA, Cl 42090, Cl 19140.

Odżywka:
Aqua, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Cetyl Alcohol, Lauryl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Argania Spinosa Kernel Oil, Hydrolyzed Wheat Protein, Tocopheryl Acetate, Tocopherol, Ascorbyl Palmitate, Hydrolyzed Silk, Cetearyl Alcohol, Behentrimonium Chloride, Amodimethicone, Cetrimonium Methosulfate, Propylene Glycol, Trideceth-12, Quaternium-91, Lecithin, Laurdimonium Hydroxypropyl Hydrolyzed Keratin, Citric Acid, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, Sodium Phylate, Parfum.

Znacie markę Equilibra? Stosowaliście wspomniany duet? Jeśli nie, to warto, gdyż cenowo są bardzo przystępne i w aptece Ziko znajdziemy je za ok 20 zł/sztuka :).

20 komentarzy:

  1. Jeszcze nie miałam kosmetykow tej marki ja jeszcze nie zaczęłam porządków, ale może już niedługo :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam za Ciebie kciuki, odgrzebywanie wszystkiego po zimie jest pracochłonne :D

      Usuń
  2. Mam te produkty, czekają w kolejce na swój czas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że zakochasz się w nich równie mocno :D

      Usuń
  3. Widziałam je w Wispolu, może niedługo je kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie miałam, ale od dawna planuję zakup. Wcześniej muszę się jednak pozbyć zapasów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również staram się denkować, ale jak to u mnie - opornie idzie :P

      Usuń
  5. Szamponu nie miałam, ale odżywka świetnie działała na moje włosy ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja bardzo chce przetestowac ten duet, ale nigdzie nie moge znalesc tych kosmetykow! moze rozejrze sie za ta apteka, fajnie jesli by w mojej okolicy taka sie znalazla!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W linku poniżej masz wypisane miasta, w których znajdują się te apteki, powodzenia :)
      http://zikoapteka.pl/apteki/

      Usuń
  7. Już kiedyś mnie kusiły ale nigdy nie mogę spotkać ich w aptece.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Spróbuj jeszcze zapytać w SuperPharm, podobno tam też można je czasem wyhaczyć. Ewentualnie zostają zakupy internetowe.

      Usuń
  8. ja uwielbiam teraz pilowaxa i kallos keratin jako maski sa swietne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kallosowe maski nie spisały się do końca u mnie, chyba za wiele protein mają w składzie, bo raz, dwa miałam przeproteinowane włosy, zaledwie po paru użyciach.

      Usuń
  9. Miałam ten zestaw i używałam w duecie nie częściej niż raz w tygodniu. Czasami nadmiar protein może pogorszyć wygląd włosów. To fakt.

    OdpowiedzUsuń
  10. Szampon znam doskonale i po prostu go uwielbiam. Zawsze gdy moje włosy są w gorszej formie wracam właśnie do niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jeżeli chodzi o szampon to osobiście lubię bardziej kremowe konsystencje :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam marki, nie używałam też nigdy aptecznych produktów do pielęgnacji włosów.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoją opinię! Jest ona dla mnie bardzo cenna. Staram się zaglądać do każdego kto zostawi komentarz, więc nie musisz mnie dodatkowo zapraszać na swój blog :) Komentarze obraźliwe, wulgarne, autopromocyjne, bądź z pyt. obserwujemy? - usuwam. Jeśli masz jakieś pytania, na każde odpowiem pod Twoim komentarzem.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...