Cześć! Dokładnie 6 grudnia, w Mikołajki, niespodziewanie odwiedził mnie Pan kurier z paczką-niespodzianką od marki Delia. Byłam ogromnie ciekawa co znajduje się w środku, ponieważ uwielbiam tego rodzaju niezapowiedziane przesyłki :D.
Całość została zapakowana w śliczne, białe pudełko przewiązane uroczą wstążką. To, co mnie nieco zmartwiło to fakt, że całe pudełeczko przesiąknięte było zapachem zmywacza do paznokci, więc obawiałam się, że jeśli w środku rzeczywiście znajduje się zmywacz, to mógł się wylać, zalewając przy okazji resztę zawartości :(.
W środku faktycznie znalazłam zmywacz w gąbce, a ponad to 5 kredek do oczu Soft Eye Pencil: czarną, filetową, brązową, szarą oraz granatową, 3 pomadki do ust z linii Creamy Glam oraz 3 lakiery do paznokci. Jako, że pomadki oraz lakiery zapakowane były w urocze mini kosmetyczki, przez wylany zmywacz uszkodzeniu uległy tylko 3 z 5 kredek, które niestety pomimo zabezpieczającej je folii ochronnej, roztopiły się na tyle mocno, że nie byłam w stanie nawet zdjąć skuwek, dlatego dalej pokażę Wam tylko te, którym udało się ocaleć.
Maleńkie kosmetyczki na pewno przydadzą się mojej Mamie, która na wszelkie wyjazdy lub pobyt na wsi zabiera ze sobą głównie róż, pomadkę, zazwyczaj jeden lub dwa lakiery do paznokci, kredkę do oczu i lekki podkład. Część z tych rzeczy będzie mogła z powodzeniem trzymać sobie w poniższych maluszkach.
Jako, że nie maluję paznokci standardowymi lakierami, od ponad roku całkowicie przerzucając się na hybrydy, lakiery z paczki również powędrują do mojej Mamy. Kolory linii Coral są na prawdę ładne (satynowa stal, głębokie bordo z maleńkimi, obijającymi drobinkami i piękny, kremowy, szkolny granat), a do pełnego krycia wystarczają dwie warstwy, które utrzymują się na paznokciach około 3 dni.
Pomadki Creamy Glam natomiast zaczarowały mnie swoją bardzo mocną pigmentacją. Opakowanie zewnętrzne to rzecz gustu, do mnie nie do końca przemawia, ale za to jest trwałe, solidne i zamykane na mocny klik, przez co mamy pewność, że nie otworzy się przypadkowo np. w torebce.
Kolory jakie otrzymałam to:
* Limitowany L01 - bardzo głęboki granat, podchodzący pod czarny, który świetnie sprawdzi się na sesjach zdjęciowych, imprezach tematycznych, Halloween i u osób, które widzą takie odcienie u siebie.
* 118 - Nasycona, "pomidorowa" czerwień z niewielką ilością pomarańczowych podtonów, która genialnie będzie prezentować się przy klasycznym makijażu twarzy. Bardzo dobrze czuję się w takim kolorze, więc myślę, że jeszcze nie raz przewinie się na tym blogu.
* 120 - Odcień ciemnego wina, który u mnie niestety powoduje "dodanie lat", dlatego nie jest to pomadka, która znajdzie w moim przypadku zastosowanie, jednak jestem pewna, że przypadnie do gustu osobom, lubującym się w tego typu barwach. Na moich ustach uzyskuję kolor bliższy temu na pierwszym zdjęciu.
Kredki Soft Eye Pencil, które wyszły bez szwanku w starciu z rozlanym zmywaczem to granatowa Dark Blue oraz szara - Dark Grey. Kredka w odcieniu głębokiej szarości zawiera w sobie minimalne, ledwo zauważalne gołym okiem drobinki. Po nałożeniu nie są one widoczne, jednak aplikacja nie jest przyjemnością, ponieważ kredka rozprowadza się dość topornie i ciągnie powiekę, pomimo że po swatchach na ręce wydawała się być mięciutka. Nie polubiłam jej zbytnio. Granatowa natomiast nie zawiera żadnych drobinek, rozprowadza się jak masełko i daje, podobnie z resztą jak szara - wyraźny kolor, który bardzo łatwo jest rozetrzeć pędzelkiem aż do subtelnej chmurki. Ta na pewno sprawdzi się u mnie szczególnie przy wieczorowych makijażach.
Z tego miejsca dziękuję marce Delia za miły prezent, który sprawił dużą przyjemność zarówno mnie jak i mojej Mamie :). Którą z nowości widziałybyście u siebie? A może już którąś macie? Przyjemnego dzionka! :*
mam jedną pomadkę, ale nie pamiętam jaki nr, ładna czerwień jak dobrze sobie przypominam
OdpowiedzUsuńA to chyba razem dostałyśmy po zeszłorocznym, czerwcowym spotkaniu blogerek :)
UsuńŚwietny upominek :) Znam z tego tylko zmywacz w gąbce.
OdpowiedzUsuńA ja zmywacza właśnie nie znam, ale nie poużywam z racji hybryd :( Szkoda :(
UsuńMam dokładnie taki sam zestaw :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że też go otrzymałaś :)
Usuńale fajne szminki:) miłego testowania
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! :)
UsuńLakiery i pomadki urzekły mnie kolorami 😁
OdpowiedzUsuńLakiery są super! Szminki też, tylko w dwóch kolorkach nie czuję się najlepiej, więc chętnie oddam :)
UsuńRównież do mnie dotarły na początku grudnia;)
OdpowiedzUsuńSuper! Delia wie jak człowieka zaskoczyć :)
UsuńPomadka w odcieniu 120 - wow :D
OdpowiedzUsuńJest piękna, ale nie dla mnie, bo postarza :(
UsuńCudowna ZAWARTOŚĆ - przyjemnego użytkowania Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana! ;)
Usuńświetna niespodzianka :)
OdpowiedzUsuńBardzo! Uwielbiam takie niespodziewajki :D
Usuńpigmentacja niczego sobie kredek i pomadek:) szkoda,że ten zmywacz się wylał...
OdpowiedzUsuńTeż żałuję, bo najbardziej byłam ciekawa fioletowej kredki, jednak niestety nie było mi dane jej poużywać :(
UsuńSzkoda trochę, że paczka nie dotarła w całości :(
OdpowiedzUsuńzmywacz z Delii w gąbce mam, ale inny i sprawdza mi się :)
Jeżeli chodzi o produkty z pudełka, to spodobała mi się ta ostatnia pomadka, choć pewnie bałabym się w niej wyjść z domu ;)
generalnie bardzo fajna paczka :)
Zgadzam się, że paczka pierwsza klasa, a wypadek ze zmywaczem no cóż - zdarza się ;)
Usuńo matko, ale boskie kolory pomadek ! chociaż ta czerwoną chyba mam, ale dwie pozostałe cudne!! zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńJak chcesz granatowa lub to bordo to Ci dam :)
Usuńja nigdy nic z tej firmy nie miałam :D
OdpowiedzUsuńSzkoda, bo kosmetyki mają całkiem fajne, zwłaszcza zakochana jestem w mascarze 3D Lashes, o której zrobiłam odrębny wpis na blogu :)
Usuńhttps://bycpiekna24.blogspot.com/2015/11/delia-3d-lashes-new-look-mascara.html
Szminki 118 i 120 sa piękne. Super prezent
OdpowiedzUsuń120 dla mnie za ciemna niestety, ale 118 cuuudna! :D
UsuńSzkoda, że kilka kosmetyków ucierpiało, ale i tak Delia sprawiła Ci bardzo miły mikołajkowy prezent :)
OdpowiedzUsuńNiestety czasem tak się stanie, że przesyłka ulegnie uszkodzeniu i nie mamy na to wpływu. Ważne jednak, że większość kosmetyków została nienaruszona i sprawiła na prawdę dużą przyjemność :D
UsuńMnie ta marka coraz bardziej intryguje :)
OdpowiedzUsuńMnie także :)
Usuńpomadki 118 i 120 są bardzo śliczne ;) Świetny prezent, szkoda tylko, że kilka kosmetyków ucierpiało, ale czasem tak bywa ;)
OdpowiedzUsuńNiestety, ale dobrze chociaż, że większość rzeczy nie poniosła uszczerbku :P
Usuńpomadki są super, ale nie mogę się przekonać do granatu
OdpowiedzUsuńJa też nie, za mroczny jak dla mnie :(
UsuńBardzo przyjemna paczuszka ;)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo ;)
UsuńZakochałam się w kolorze 120 :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo ładny, ale dla mnie za poważny ;)
UsuńBardzo fajna przesyłka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, to prawda :P
UsuńSame Wspaniałości! :* ♥
OdpowiedzUsuńZwłaszcza szmineczki :)
Usuń