Cześć! Dawno już nie pisałam postu innego, niż standardowa recenzja, dlatego dziś postanowiłam to nadrobić :D. Wiadomo nie od wczoraj, że odpoczynek i regeneracja organizmu są niezaprzeczalnie kluczową kwestią jeśli chodzi o nasze zdrowie i dobre samopoczucie. Wiem też jednak, że niestety w dobie ciągłego pośpiechu, natłoku zajęć i obowiązków, dla niektórych relaks to niemalże obco brzmiące słowo (oj znam takie osoby), ale uwierzcie - na prawdę warto w ciągu tygodnia wygospodarować chociaż kilka/kilkanaście godzin, w których będziemy mogli po prostu poleniuchować w najdogodniejszy dla nas sposób, zajmując się tylko tym, co sprawia nam przyjemność, przy okazji ładując akumulatory.
Jeśli o mnie chodzi, mam kilka ulubionych form odpoczynku i na tą chwilę nie potrafię zdecydować, która z nich przeważa nad resztą. To, że uwielbiam czytać książki moi stali czytelnicy z pewnością wiedzą. Teraz, kiedy mamy jesień, a już za chwilę zimę, w czasie wolnym uwielbiam wgramolić się pod koc z książką, herbatą i kotami obok, załączając jakiś przyjemny zapach w tle. Zapachy odgrywają w moim życiu dużą rolę, mam bardzo wrażliwy zmysł węchu, dlatego kiedy chcę się zrelaksować, wybieram aromaty, które przyjemnie mi się kojarzą i nie przytłaczają.
Pamiętacie jak niedawno w poście na Halloween (KLIK) wspominałam, że oprócz dwóch zapachów tematycznych, wybranych specjalnie pod to Święto, dobrałam sobie także kilka innych? Oto one:
Jak tylko trafiły w moje łapki, nie mogłam się doczekać kiedy je odpalę! Od razu nadmienię, że jako pierwsze poszły w ruch nieznane mi dotąd świeczka Aqua i wosk Spa Day (już sama nazwa jest jakże sugestywna ;)) marki Kringle Candle, które to wywarły na mnie piorunujące wrażenie! Oba zapachy są niesamowicie świeże, odprężające i zdecydowanie wpasowujące się w mój gust. Mogę je wąchać bez końca i nie mam dość, co w moim przypadku jest raczej rzadkością. Razem z dobrą książką i pyszną herbatką wprawiły mnie w tak dobry nastrój, że nawet się nie zorientowałam, kiedy przeleciało kilka godzin i niezapowiedzianie zagościł wieczór.
Wieczory to ta część dnia, którą lubię zdecydowanie najbardziej. Kiedy jestem typowo po domowemu, w dresie, bez makijażu, czasem lubię nałożyć sobie jakąś maseczkę i załączyć film lub obejrzeć ulubione kanały na YouTube. Wtedy też zazwyczaj ponownie odpalam jakiś zapach, choć w tym przypadku stawiam na te, które są raczej otulające, nie za mocne i skutecznie pozwalają wyciszyć się przed snem. Ze wspomnianej paczki, takimi zapachami stały się dla mnie 3, czyli: Serengeti Sunset, Winter Glow i Olive & Thyme. Każdy z nich na swój sposób delikatny jak to świeczka, ale i wyjątkowy, choć nie aż tak jak propozycje Kringle Candle, które mnie oczarowały i sprawiły, że chcę więcej. Niestety ze stajni Yankee Candle tym razem Black Coconut jako jedyny najmniej przypadł mi do gustu (okazał się zbyt duszący), więc oddałam go Siostrze, która lubi cięższe zapachy.
Jakie mam jeszcze inne sposoby na relaks? Z pewnością jest to muzyka! Ostatnio namiętnie słucham kilku utworów, a zwłaszcza mojego ukochanego "Lost On You" - LP, który to chyba nie znudzi mi się nigdy. Z innych w ostatnim czasie oczarowała mnie Marina w duecie z Jamesem Arthurem i ich "Let Me Love The Lonley", a także młodziutka Birdy oraz jej magiczne "Strange Birds". Każda z tych piosenek jest mi w jakiś sposób bliska i chociaż nie należą one do najweselszych, ostatnio właśnie takie działają na mnie najmocniej i paradoksalnie przy nich najlepiej odpoczywam.
Kolejnym sposobem jest dla mnie rysowanie, o którym już niegdyś wspominałam w TYM, TYM i TYM wpisie. Na prawdę nie ma nic przyjemniejszego, niż muzyka w tle, kartka papieru i kilka ołówków różnej miękkości. Podczas rysowania najskuteczniej zapominam o problemach, gdyż wykonując tę czynność, umysł jest stale skupiony na kreśleniu kresek, dlatego jeśli akurat macie jakieś zmartwienie lub kłopot - ten sposób serdecznie Wam polecam, bez względu na to, czy umiecie rysować, czy też nie.
Oczywiście nie mogłabym nie wspomnieć, że równie wspaniałą formą odprężenia są dla mnie wyjazdy na wieś pozwalające mi obcować z naturą, spotkania ze znajomymi, przyjaciółmi, wyjścia gdzieś na miasto, basen, do kina, na małe (lub często całkiem spore) zakupy oraz zabawa z moimi kotkami, która również sprawia mi ogrom radości. Po tak spędzonym czasie, ciężko nie mieć dobrego humoru i nie emanować pozytywną energią! :D
A jak sprawa wygląda u Was? W jakich okolicznościach najlepiej odpoczywacie? W ciszy i spokoju, czy raczej z kimś, w towarzystwie kogo dobrze się czujecie? Jak zwykle z wielką ciekawością czekam na Wasze komentarze! :)
Cudne świece : )
OdpowiedzUsuńDziękuję! A te zapachy, mmm... ♥
Usuńja odpoczywam najczęściej robiąc sobie SPA w domowym zaciszu, zwykle przypada to w sobotę lub niedzielę, bo mam wtedy więcej czasu
OdpowiedzUsuńOoo domowe SPA też jest super, chociaż ja najczęściej i tak kończę tylko ze wspomnianą maską na twarzy :)
UsuńA ja staram się każdego wieczora zagospodarować sobie trochę czasu na uspakajającą herbatkę przed snem, kiedy mogę się trochę uspokoić i zaplanować kolejny dzień. :)
OdpowiedzUsuńSuper sprawa! Ja też prawie codziennie piję melisę. Czasy mamy, jakie mamy, więc chwila relaksu, czy uspokojenia jest zbawienna dla naszego ciała :)
UsuńJak ja lubię teraz wziąć koc, herbatę, odpalić świeczkę i poczytać ♥
OdpowiedzUsuńTo jest nas dwie! ;)
UsuńIle cudowności :D
OdpowiedzUsuńOj taaak :D
Usuńa ja jakoś nie stałam się fanka wosków :) może jeszcze się to zmieni...
OdpowiedzUsuńA świeczki lubisz? Ja uwielbiam! ♥
UsuńŚWIECZKI oraz WOSKI są świetne :) Sama lubię spędzać czas w ich towarzystwie :)
OdpowiedzUsuńTo jest nas więcej hehe ;) Taki relaks to super sprawa :)
UsuńBardzo lubię świece zapachowe. A do tego na zdjęciu widzę jedną z moich ulubionych książek. Przepis na wieczór idealny :)
OdpowiedzUsuńTa książka niesamowicie trzymała mnie w napięciu, aż później spać nie mogłam :PI kto by pomyślał, że Sparks taki fajny pół-thriller napisze :D
UsuńJesienią mnóstwo osób wraca do świec i wosków i widzę to nawet po wyszukiwanych hasłach na blogu :D Ja też latem bardzo rzadko kupuję nowe zapachy, ale w chłodniejsze miesiące uwielbiam wprowadzać do mieszkania jakieś piękne i rozgrzewające aromaty <3
OdpowiedzUsuńTo masz tak samo jak ja :) Latem wosków nie palę wcale ale wiosną, jesienią i zimą uwielbiam! :)
UsuńUwielbiam woski i świece zapachowe, zgadzam się, że to idealny sposób na relaks :). Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńPozdrawiam również! :*
UsuńNice post.
OdpowiedzUsuńI've always wanted to try these candles but they're not available where I live.
Thanks for sharing..
❀ Walking Freckle ❀
Thank U Dear! I hope, maybe someday Yankee Candle or Kringle Candle will be available in place where you live. Where are you from? :)
UsuńUwielbiam pachnące świece :)
OdpowiedzUsuńJa również, zwłaszcza na wieczór są świetne, bo nie pachną tak mocno jak woski, a i tak pozwalają się zrelaksować :)
UsuńZdecydowanie podzielam Twoją pasję związaną z wypadami poza miasto i na łono natury. Nawet jak się człowiekowi nie chce zebrać to warto się przemóc. A zabawa ze zwierzakami jest bardzo odstresowująca :)
OdpowiedzUsuńOj taaak :D Kocham wyjeżdżać na te małe i większe wycieczki poza miasto, a jeszcze jak są to ładne okolice, gdzie jest pełno zwierząt to już w ogóle jestem kupiona :D
UsuńJa również jestem wielką fanką świec i wosków, codziennie wieczorem mi towarzyszą, bez względu na porę roku. Ładnie tu, zostaję na dłużej :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za suba! :* Mam nadzieję, że polubisz to miejsce tak samo mocno jak ja :)
Usuńuwielbiam piękne zapachy w domu, kupiłam nie dawno kolejny kominek :) zaraz będę się relaksować w wannie, mieszkam na wsi :p
OdpowiedzUsuńOooo relaks w wannie, o tym zapomniałam! Uwielbiam!!! To, że mieszkasz na wsi, to super sprawa, ja mam to szczęście, że moja Mama ok. 8 miesięcy w roku w porach wiosna/lato również mieszka na wiosce ok 100 km ode mnie, więc jestem tam bardzo częstym gościem z czego ogromnie się cieszę :D
UsuńMoim ulubionym relaksem jest wieczór z dobrą książką.
OdpowiedzUsuńKsiążka dobra na wszystko :D
UsuńIle świeczek :) ja uwielbiam relaks samej, w ciszy.
OdpowiedzUsuńMam podobnie, chociaż z osobami które lubię czas płynie mi tak szybko, że tylko się rozstaniemy, a ja już chciałabym się widzieć znowu - tak już mam :P
UsuńWszystkie bym przygarnęła :D
OdpowiedzUsuńNie dziwię się hehe ;)
UsuńMikołaj mógłby mi dać taką pachnąca paczkę na święta :)
OdpowiedzUsuńNapisz do niego list to może akurat wysłucha prośby :)
UsuńOj przygarnęłabym taką paczuszkę z przyjemnością! :) Świetny sposób na relaks :) Obserwuję z przyjemnością :)
OdpowiedzUsuńBaaardzo mi miło i dziękuję ślicznie! :) :*
UsuńPrzepiękna kolekcja zapachowa! Dobra świeczka zdecydowanie potrafi poprawić humor i zrelaksować po długim dniu.
OdpowiedzUsuńOj tak, zwłaszcza wieczorem tworząc wybrany nastrój :)
UsuńŚwieczka, kawa i dobra książka i relax gotowy :)
OdpowiedzUsuńOtóż to, tak niewiele trzeba, prawda? :)
Usuńuwielbiam wszystkie <3 z twojej kolekcji nie znam tylko Aqua i Spa Day ;)
OdpowiedzUsuńI jakie masz względem nich odczucia? Moim zdaniem są o wieeele lepsze niż YC :P
UsuńHerbatka, kocyk, zapalony kominek i kotek na kolanach.. najlepiej! :D
OdpowiedzUsuńKotek najważniejszy :D
Usuń