Witam Was w ten chłodny poranek! Pomału szykuję się na zbliżający wielkimi krokami weekend :D Jutro z samego rana jedziemy wraz z Siostrą i Szwagrem odwiedzić rodzinkę na wsi, więc do niedzieli wieczór będę niedostępna. Jaka szkoda, że pogoda pomału zaczyna się psuć i jest coraz zimniej, ale oby chociaż nie padało.
Zaprezentuję Wam dzisiaj moją pierwszą pomadkę Inglota nr 55, którą m.in. wygrałam w oddaniu u Krzykli. Pomadka jest mocno kryjąca, w odważnym kolorze maliny i jak na moje oko - z delikatnymi tonami pomarańczy. Pachnie pięknie! Kojarzy mi się z zapachem z dzieciństwa, mianowicie gumą do żucia Turbo (chyba każdy kto choć raz żuł Turbo, pamięta jaki fajny zapach miała ta guma ;)).
Moja ocena 0-10 to 8
Pomadka ładnie trzyma się na ustach, nie rozmazuje i wytrzymuje dość
długo (u mnie ok 3 h, w przypadku jedzenia i picia ten czas się skraca).
Wykończenie jest matowe, więc gdy zawieje wiatr możemy być pewne, że
włosy nie przykleją się nam do ust. Nieco podkreśla suche skórki i
zdarza się, że po czasie zbiera się w załamaniach, ale można jej to
wybaczyć, jednak żeby być sprawiedliwa ocenę stosownie obniżam. Idealny makijaż do takiego odcienia, to moim zdaniem
brzoskwiniowa cera i oczy delikatnie podkreślone czarnym eyelinerem oraz
odrobiną tuszu.
W rzeczywistości kolor jest ciut mocniejszy, niż wyszedł na zdjęciach, choć to też zależy od ustawień kolorów monitora itd itp. Jak same widzicie, pomadka jest dość intensywna, ale mnie się podoba taka zdecydowana alternatywa dla wszechobecnych nudziaków.
A jakie są Wasze odczucia? Lubicie mocne kolory na ustach?
Udanego weekendu Pięknoty! :*
brzmi ciekawie i fajnie kryje :) jednak wolałabym jakiś inny kolor :)
OdpowiedzUsuńBardzo podoba mi sie jaki kolor tworzy na ustach
OdpowiedzUsuńpiekny kolorek :):)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio przekonałam się do pomadek. A ta wygląda sympatycznie! Naprawdę ;)
OdpowiedzUsuńKolorek brzoskwiniowy. Idealny.
Syl.
Świetny kolor
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie pomarańcze/cegły na ustach :)
OdpowiedzUsuńFajna,ale nie mój kolorek:)
OdpowiedzUsuńChyba tez mam ta pomadke:) ale nie umiem znalezc kasetki
OdpowiedzUsuńRzeczywiscie jest fajna i trwala dosc tylko pieknielnie, chyba jka zadna inna wysuszyla mi usta:(
Mnie jeszcze nie wysuszyła, mam nadzieję że nie jest to kwestia czasu :(
Usuńłał, piękny kolor, niby czerwień, ale jak napisałaś, delikatnie pomarańczowa jakby:D
OdpowiedzUsuńidealny kolorek ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolorek : )
OdpowiedzUsuńNa co dzień nie lubię mocnych kolorów na ustach, ale jak najbardziej do jakiegoś lekkiego makijażu na wieczór. :)
OdpowiedzUsuńHej kochana ;*
OdpowiedzUsuńOtagowałam cię ;)
http://lejdziakowa.blogspot.com/2012/05/tag.html
Dziękuję, zaraz na niego odpowiem :P
Usuńbardzo ładny kolor:)
OdpowiedzUsuńświetna pomadka. na ustach wygląda szałowo :)
OdpowiedzUsuńrewelacyjny kolor pomadki, idealny na lato :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor, zaciekawiłaś mnie tą gumą Turbo :)
OdpowiedzUsuń