Dzisiaj chciałam Wam zaprezentować błyszczyk, jaki otrzymałam wraz z innymi kosmetykami od portalu Uroda i Zdrowie oraz marki Eveline, w ramach akcji Wielka Akcja Testowania z marką Eveline.
Błyszczyk jest zamknięty w podłużnym opakowaniu, typowym dla błyszczyka/błyszczyko-pomadki:
Gąbeczka-aplikator:
Źródło Uroda i Zdrowie:
"Rewolucyjna formuła z kompleksem „Liquid Glass”. Pozwoli nadać Twoim ustom niewyobrażalny blask i trwały kolor.
Ciesz się kolorowy połyskiem Twoich ust nawet przez kilka godzin!
Rewolucyjna formuła z kompleksem „Liquid Glass” gwarantuje rewelacyjne efekty:
- dłużej się utrzymuje na ustach, do 6h
- długotrwały lustrzany połysk
- intensywne modne kolory
- delikatna, nie klejąca konsystencja
- dogłębne nawilżenie i odżywianie
- wygładzony naskórek ust
- zawiera: witaminy E i C, polimery, olejki mineralne"
Moja ocena 0-10 to 5
Mój błyszczyk ma numerek 114. W opakowaniu ma odcień najbardziej zbliżony do koloru fuksji, jednak na ustach staje się już nieco mniej intensywny. Błyszczyk w większości spełnia obietnice producenta, w tym przede wszystkim długo utrzymuje się na ustach (u mnie ok 3h co jak na błyszczyk jest rekordem, lub do 3-4 picia), daje bardzo ładny, lustrzany połysk, wg mnie dzięki bardzo drobno zmielonym rozświetlającym drobinkom, które są widoczne w opakowaniu i niewyczuwalne na ustach. Ponad to dogłębnie nawilża, odżywia i wygładza usta - z tym również zgadzam się w 100%, ponieważ faktycznie są mocno nawilżone i nie ma mowy o podkreślaniu suchych skórek.
Natomiast to co mi w błyszczyku przeszkadza to jego bardzo gęsta, wręcz miodowa konsystencja. Kilkukrotnie zważył mi się w kącikach ust i uważam, że też może być to wina właśnie konsystencji, która jak dla mnie jest dość mało praktyczna.
Zapach jest bardzo przyjemny, taki typowo cukierkowy, smaku nie posiada żadnego. Ściera się w miarę równomiernie z ust, aczkolwiek jego aplikacja bez lusterka jest utrudniona, gdyż ciężko w takim przypadku o dokładność, która tutaj jest wymagana.
Podsumowując: Błyszczyk jak dla mnie jest średniakiem. Ma sporo zalet, lecz również kilka istotnych wad. Mimo wszystko uważam, że sprawdzi się głównie na przesuszonych ustach potrzebujących nawilżenia, gdyż w tym aspekcie sprawdza się świetnie.
Ps. Współpraca z portalem Uroda i Zdrowie, który przesłał mi produkty do testów w żaden sposób nie wpływa na moją subiektywną opinię wyrażoną w poście. Zawarłam tu jedynie swoje przemyślenia, Wasze zdanie może oczywiście być odmienne.
Nie kupuję już pół-transparentnych błyszczyków. Przerzuciłam się na szminki i błyszczyki w mocnych, wyrazistych kolorach, taki jak ten o którym pisałam ostatnio - Bell Air Flow - to właśnie piękna fuksja, także na ustach :)
OdpowiedzUsuńAir Flow faktycznie jest piekna fuksja, ale jak dla mnie troszke za odwazna ;)
Usuńładnie się prezentuje na ustach :)
OdpowiedzUsuńmiałam go kiedyś i miałam mieszane uczucia
OdpowiedzUsuńoo myslalam ze kolor bedzie mega mocny ale jest w porzakdu :)
OdpowiedzUsuńfajnie wygląda na ustach,
OdpowiedzUsuńspóźnione wszystkiego najlepszego ;)
Bardzo dziekuje :*
UsuńOj również spóźnione, ale dzień przed i dzień po też się liczy! ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze! :D
Błyszczyk ma ładny kolor, nie jest taki intensywny ( w sumie dobrze, bo jeżeli chce się czegoś intensywniejszego to można skorzystać z pomadki!;)) no i to drugie, że nie podkreśla suchych skórek.
mleczna.
Slicznie dziekuje :*
Usuńładniutki :)
OdpowiedzUsuńładny kolor :)
OdpowiedzUsuńPrzyjemnie się prezentuje. Właśnie dostałam natchnienia by szminek i błyszczyków trochę kupić
OdpowiedzUsuńSzkoda ze nie ejst tak intensywny jak w opakowaniu...
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie prezentuje się na ustach ;)
OdpowiedzUsuńja wolę szminki, jakoś błyszczykiem zawsze zapominam się pomalować
OdpowiedzUsuńfajnie się zapowiada
OdpowiedzUsuńRaczej nie kupię ;) Mam kilka podobnych błyszczyków ;P
OdpowiedzUsuńładniutki kolorek ma ♥
OdpowiedzUsuń