Haul ostatnich dni

Cześć! Dziś przychodzę do Was z haulem. Zdecydowanie dawno nic nie kupowałam, gdyż dłuuugo nie miałam takowej potrzeby, niemniej ostatnio uznałam, że rzeczy przedstawione niżej okażą mi się niezbędne do życia, w związku z czym poczyniłam małe zakupy ;).

Beauty Blender jednak wygrał. Po przygodzie z jajem Ebelin, które nadal uważam, że jest świetne, zatęskniłam za oryginałem i oto jest w całej swojej różowiutkiej, okrąglutkiej okazałości ;).

2 pędzelki Hakuro, do nakładania cieni zarówno na całą powiekę (ten spłaszczony), jak i w załamanie (biały):

Mój ukochany top Essence i rozświetlacz w kredce tej samej marki, czyli Big Bright Eyes Highlight It... Pearly! (jest genialny):

I na koniec łupy Catrice z przeceny upolowane po 50 gr sztuka. Cień Brooke Blue Lagoon zapowiada się świetnie, natomiast pomadka Lost In The Woods powędrowała do mojej Mamy, gdyż ja nie preferuję takich kolorków :P.

Kochani, chciałam Was również poinformować, że na około tydzień znikam z blogosfery z przyczyn natury prywatnej. Wkrótce powrócę z nową dawką świeżutkich postów, zatem wypatrujcie mnie niebawem. Buziaki i do usłyszenia :).