Dzisiaj chciałam Wam pokazać podkład, który otrzymałam od firmy Mariza w ramach współpracy. Wybrałam sobie odcień naturalny, moim zdaniem najlepiej pasujący do mojej aktualnej karnacji, która już całkowicie nie pozostawiła na sobie oznak lata.
Wybaczcie to nieestetyczne odbicie w opakowaniu (wyszło, że fotki strzelam zazwyczaj na parapecie hehe) ;)
Co o produkcie mówi producent (zaczerpnięte ze strony wizaz.pl):
"Oparty tylko na składnikach mineralnych jest świetną alternatywą dla kobiet nietolerujących płynnych podkładów. Podkład idealnie stapia się ze skórą tuszując wszelkie jej niedoskonałości. Pozwala cerze swobodnie oddychać, łagodzi podrażnienia i uspokaja. Brak składników tłuszczowych nie prowadzi do zapychania porów, co pozwala na bezpieczne stosowanie produktu nawet u osób z trądzikiem. Aplikując podkład za pomocą pędzla wykonanego z naturalnego, ściętego włosia odkryjesz wszystkie zalety Mineralnego Podkładu Pudrowego. Rozprowadzaj podkład okrężnymi ruchami aż do osiągnięcia odpowiedniego pokrycia skóry.
Puder zawiera hipoalergiczną kompozycję zapachową o zapachu białej herbaty."
Podkład ten pięknie rozprowadza się po twarzy, nie tworząc smug, jednak niestety mocno pyli (jak prawie każdy minerałek). Odcień jest idealnie dopasowany do mojej cery i jej kolorytu oraz świetnie się stapia nie tworząc różnicy między twarzą, a szyją czego szczerze nienawidzę. Krycie jest od średniego po mocne, w zależności ile warstw nałożymy, jednak przy większej ilości trzeba uważać, bo łatwo jest uzyskać efekt maski. Zapach podkładu jest dyskusyjny, jak dla mnie nieprzyjemny, "babciny" i mocno pudrowy, ale może niektórym się podobać, bo jak wiadomo są gusta i guściki, na szczęście jest niewyczuwalny po nałożeniu. Podkład ten dość długo utrzymuje się na twarzy (ok 6 godzin bez poprawek), jednak również szybko się ściera w przypadku, gdy często dotykamy naszej buźki, ale na szczęście nie tworzy przy tym nieestetycznych plam.
Dla porównania - bez podkładu...
... i z podkładem Marizy
Moja ocena 0-10 to 8
Poza Annabelle Minerals, jest to jeden z lepszych i fajniejszych podkładów mineralnych jakie miałam okazję stosować. Jak prawie każdy minerał trochę się ściera, co potrafi irytować, jednak i tak jego zalety przeważają nad wadami. Nie zapycha, nie przesusza, przykrywa rozszerzone pory i ładnie maskuje niedoskonałości, a także jest tani (ok 25 zł), więc czego chcieć więcej? Mnie jednak z tego wszystkiego najmocniej rozczarowało opakowanie. Przez to, że nie jest odkręcane, tylko zdejmowane do góry, bałabym się zabrać ten podkład w podróż, z obawy o jego rozsypanie się w bagażu i przy tym pobrudzenie rzeczy, lub w najlepszym wypadku tylko torby. Niestety nie lubię takiego ryzyka, dlatego podkład ten stosuję wyłącznie w domu, lub przed jakimś wyjściem, w każdym razie nigdzie go nie transportuję.
A Wy znacie podkłady Marizy? Co o nich myślicie? Jakie kosmetyki tej marki możecie mi jeszcze polecić? Buziaczki :*
Zapraszam Was standardowo również na funpage Marizy >>> TUTAJ <<<
Ps. Współpraca z firmą Mariza, która przesłała mi produkty do testów w żaden sposób nie wpływa na moją subiektywną opinię wyrażoną w poście. Zawarłam tu jedynie swoje przemyślenia, Wasze zdanie może oczywiście być odmienne.
Nigdy nie stosowałam tego typu podkładów, jednak ładnie wygląda na buźce :)
OdpowiedzUsuńBuzia bez podkładu - 10/10 - cudo!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :*
UsuńDokładnie :D
UsuńTeż się zgadzam, piękna! ;)
UsuńKochane jestescie :* ale jak juz wspomnialam pod innym postem, dobrze ze nie musicie ogladac mojego nosa i czola - masakra :(
UsuńJa az szepnelam wow jak zobaczylam twoja buzie bez niczego takze...:)
UsuńŁadnie wygląda na buzi :) Zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem na twarzy wygląda super:)
OdpowiedzUsuńładnie się prezentuje na buzi
OdpowiedzUsuńOstatnio planuję zakup pudru sypkiego, podobno dają fajniejszy efekt niż prasowane.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że pokrywka nie jest zakręcana, też nie zaryzykowałam zabrania takiego pudru gdziekolwiek ;)
Ehh, niestety taka właśnie jest jego najpoważniejsza wada :( Nie ma to jak opakowania zakręcane, jednak mimo to polecam, bo warto!
UsuńCałkiem fajny się wydaje (btw. masz śliczną cerę!). Też zawsze robię zdjęcia na parapecie, więc takie odbicia są mi wręcz bliskie :D
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, a co do parapetu to jest to chyba najlepsze miejsce hehe :D
UsuńUwielbiam podkłady Marizy ;) Polecam Ci do wypróbowania pryzmę do makijażu bo jest na prawdę genialna ;)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*
O pryzmie już było kilka postów niżej, ale dziękuję bardzo :)
UsuńMoja siostra go ma i bardzo sobie chwali :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńEfekt bardzo dobry jak na minerałki ;)
OdpowiedzUsuńja mam najlepszy z jadwigi :D
OdpowiedzUsuńladny dal efekt na buzce :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego podkładu, ale bardzo mnie nim zaciekawiłaś ;)
OdpowiedzUsuńNigdy go nie próbowałam, jednak sadząc po Twojej recenzji, myślę, że warto spróbowac :)
OdpowiedzUsuńZ racji bardzo ładnej szaty graficznej, estetycznych zdjęć, rzeczowych opinii, a przed wszystkim rozkosznego kociaka, dołączam do grona obserwatorów :)
Pozdrawiam A.
Ja znienawidziłam ten podkład niby mineralny..on chyba nic prócz talku w sobie nie ma:( śmierdzi i wysusza jak nie wiem co.. podkreśla suche skórki, tworzy efekt starej pudernicy niezależnie od tego czy nałożę go troszkę czy więcej.. i to nie jest kwestia aplikacji, bo inne minerały spisują się rewelacyjnie...
OdpowiedzUsuńHmm... ja jestem za niego zadowolona, nie wiem - może to kwestia cery, na prawdę nie mam pojęcia.
Usuń