Dzisiaj będzie to skoncentrowany preparat na noc o działaniu wygładzającym z czystym retinolem 0.3, czyli jeden z najlepszych kosmetyków, jakie miałam okazję stosować w swoim 25-letnim życiu.
Co o produkcie mówi nam producent (zaczerpnięte ze strony SkinCeuticals):
"Retinol 0.3 został tak opracowany, aby uzyskać stabilną formułę o wysokiej skuteczności. Jest preparatem o najwyższym stężeniu czystego retinolu dostępnym na polskim rynku kosmetycznym. Jego działanie zostało dodatkowo wzmocnione dzięki zastosowaniu najnowszej technologii stabilizacji i ułatwiającej przenikanie retinolu do skóry w pełnej dawce. Stymuluje regenerację komórek i produkcję kolagenu, zmniejszając pojawienie się drobnych i głębszych zmarszczek oraz przebarwień powstających na skutek naturalnego starzenia się skóry oraz fotostarzenia. Dodatkowo pomaga zwężać pory, koryguje niedoskonałości, ujednolica koloryt skóry.
Korzyści:
- Źródło retinolu o wysokim stężeniu
- Wysoka skuteczność w korygowaniu drobnych i głębokich zmarszczek, przebarwień oraz niedoskonałości skóry.
- Poprawia koloryt skóry oraz jej napięcie.
- Utrzymuje optymalną stabilizację retinolu.
- Zapewnia wchłonięcie maksymalnej dawki retinolu.
- Nie przesusza skóry i nie zatyka porów."
Mój kosmetyk otrzymałam w maleńkiej, zabezpieczonej metalową membraną tubce, która myślałam, iż wystarczy góra na kilka dni stosowania. Jednak pomimo skromnych gabarytów, próbeczka starczyła mi na blisko miesiąc wcierania preparatu co drugi wieczór zarówno w wybrane partie, jak i całą twarz. Zgodnie z zaleceniami stosowałam preparat na uprzednio oczyszczoną skórę twarzy, najpierw tylko na czoło i nos (aby zobaczyć, czy nic złego nie będzie się działo), po czym po kilku dniach również na resztę buźki.
Po miesiącu stosowania zauważyłam, że retinol rzeczywiście widocznie poprawił ogólną kondycję i wygląd mojej cery. Jej struktura stała się zdecydowanie bardziej wyrównana oraz gładsza. Przebarwienia mocno się zniwelowały, a pory delikatnie zwęziły (choć tutaj zbytniej rewelacji nie zauważyłam). Ponad to nie wystąpiły u mnie jakiekolwiek podrażnienia, czy przesuszenie skóry, więc za to dodatkowy plus.
Moja ocena 0-10 to 9
Z całą pewnością mogę stwierdzić, że preparat działa! I to działa na stówę! Często w postach w których pokazuję fragmenty swojej twarzy bez makijażu, chwalicie moją cerę za przyzwoity wygląd. Poniekąd jest to spowodowane genami - to fakt, jednak również swoją zasługę ma w tym pielęgnacja, czyli stosowanie odpowiednio dobranych kremów, jak również okresowo preparatów takich, jak np ten tutaj przedstawiany. Kosmetyk ten świetnie się wchłania i przyjemnie pachnie (może kiedyś jedliście witaminkę D w takich maleńkich kuleczkach to zapewne już wiecie, jaki zapach mam na myśli ;)). Ma wodnistą konsystencję, przez co jest baaardzo wydajny, ponieważ wystarczy odrobina, by pokryć równomiernie całą twarz. Ładnie nawilża buzię i nie powoduje przetłuszczenia cery. Jak dla mnie produkt świetny i zdecydowanie wart wypróbowania! Jednak żeby nie było tak kolorowo, jego jedynym mankamentem jest wysoka cena (ok 190 zł za 30 ml). Mimo to polecam bardzo serdecznie zwłaszcza dla skóry z problemami typu - pierwsze zmarszczki, przebarwienia, nierówna struktura, lub utrata sprężystości.
Ps. Współpraca z portalem Uroda i Zdrowie, który przesłał mi produkty do testów w żaden sposób nie wpływa na moją subiektywną opinię wyrażoną w poście. Zawarłam tu jedynie swoje przemyślenia, Wasze zdanie może oczywiście być odmienne.
Gdybym miała okazję przetestować może skusiłabym się na kupno ale jak pomyślę, że prawie w ciemno mam wydać 200 zł.. no nie wiem :D
OdpowiedzUsuńnie mialam :)
OdpowiedzUsuńten róż wygrałam w rozdaniu :) nie dawałabym go na wymianę ale nie mam do niego cierpliwości kiedy mam długie paznokcie :/
OdpowiedzUsuńDobry kosmetyk właśnie na jesień :)
OdpowiedzUsuńhm, musze nad tym pomyslec, bo moje przebarwienia daja mi czasem ostro popalic :( aczkolwiek roll-on z garniera też jest niezły na tego typu sprawy :)
OdpowiedzUsuńzapraszamy na "hiszpańską" notkę i do oceny nowego wyglądu :)
http://being-brainwashed.blogspot.com/
http://being-brainwashed.blogspot.com/
Cena potrafi odstraszyć
OdpowiedzUsuńWszystko poza ceną mnie bardzo zachęca :) Jeśli tylko mnie będzie stać, to będę miała na uwadze ten preparat :)
OdpowiedzUsuńNie na moja kieszeń ale może kidyś :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajny kremik :D
OdpowiedzUsuńno tak... całą tę magie zepsuła cena ;p
OdpowiedzUsuń