Witam Was wieczornie :) Tak mnie dzisiaj nosi i nosi, mam ku temu swoje powody, ale póki co o tym sza ;) Kilka dni temu powróciły do mnie piosenki zapewne większości już dobrze znane, nie żadne najświeższe przeboje, ale utwory, które dają mi masę muzycznych przeżyć, począwszy od totalnego wyciszenia, przez pożądanie, aż do otrzymania mocnego kopa. Nie bez powodu również, w większości są to piosenki mojej ulubionej obok Whitney Houston divy, czyli Edyty Górniak, z którą ostatnio udało mi się zamienić internetowo kilka słów w sprawie jednej kwestii. Niesamowicie ciepła osoba, miła, rzeczowa i kulturalna :) Uwielbiam ją za całokształt!
Teraz zostawiam Was już tylko z linkami (nie chce mi dodawać filmików ;/). Wiem, że mój gust muzyczny jest dość skomplikowany ;) Kolejność całkowicie przypadkowa:
- Mela Koteluk - "Dlaczego Drzewa Nic Nie Mówią" - czy wokal Meli nie kojarzy Wam się z głosem Kasi Nosowskiej? Ujął mnie głównie nietuzinkowy tekst tej piosenki - coś pięknego!
- Edyta Górniak "Hallelujah" / live in studio - najpiękniejszy cover Cohena ever!!!
- Lauri Ylonen - "Heavy"
- Edyta Górniak - "Teraz Tu"
- Colbie Caillat - "I Never Told You"
- Edyta Górniak - "On The Run"
- Loreen - "Euphoria"
- CLMD - "Black Eyes And Blue"
- Eros Ramazzotti - "Un Angelo Disteso Al Sole"
- Jessie Ware - "Wildest Moments"
Pobujajmy się wspólnie :D
idę słuchać :D
OdpowiedzUsuńMiłego słuchania :)
UsuńEdyta jest jaka jest ale głos ma niezwykły :)
OdpowiedzUsuńPewnie, można jej nie lubić, jednak talent ma niepodważalny :)
UsuńEdyta Górniak Teraz Tu - love ♥
OdpowiedzUsuńTeż kocham :D
UsuńHeavy :) O i Euphoria, kiedyś nie mogłam przestać ich słuchać
OdpowiedzUsuńMiałam tak samo :D
UsuńLooren-Euphoria uwielbiam <3
OdpowiedzUsuńMe too :P
Usuń