Cześć Dziewczyny! Przychodzę do Was z makijażem, który idealnie sprawdzi się podczas dni, kiedy tak jak dziś, żar leje się z nieba. Nie wiem, jak wygląda ta kwestia u Was, ale ja nawet w lato nie lubię chodzić całkiem saute, jednakże wtedy staram się ograniczać kosmetyki do minimum i używać wyłącznie takich, które nawet podczas solidnego zgrzania, nie spłyną mi z twarzy i tym samym nie spowodują nieestetycznego efektu.
Przechodząc do meritum, kosmetyki których użyłam prezentują się w miarę skromnie, ale przecież o to chodziło. Zatem co my tutaj mamy...
Pomimo dość obszernego opisu, makijaż jest naprawdę bardzo łatwy w wykonaniu i zajmuję krótką chwilę :).
Na całą twarz nałożyłam rozświetlający podkład mineralny marki Annabelle Minerals w odcieniu Golden Light (2). Jeśli komuś potrzebny jest korektor do zakrycia mankamentów, to jest to kolejny krok, który powinno się wykonać. Ja tym razem się od niego wstrzymałam, gdyż nie widziałam takowej potrzeby. Następnie nałożyłam bazę Art Deco na całą górną powiekę i odrobinę na dolną (zapomniałam umieścić ją na zdjęciu ;/) i przystąpiłam do nakładania cieni. Na całą ruchomą część powieki nałożyłam środkowy cień z trójpaku Vipery nr 135 (3) wyciągając go delikatnie do góry, natomiast pod łuk brwiowy użyłam najjaśniejszego cienia (4) marki Diadem z trójpaku oznaczonego numerem 04. Czarny cień z paletki Sleek Au Naturel zastosowałam na górną linię rzęs i odrobinkę na dolną wszystko ładnie rozcierając, by kreska nie była ostra, tylko lekko rozmyta. Tym samym czarnym cieniem podkreśliłam również brwi. Rzęsy wytuszowałam kładąc jedną warstwę mascary Clinique High Impact (5) oraz przystąpiłam do nakładania na kości policzkowe bronzera marki Madame L'Ambre (6) oznaczonego na opakowaniu testowym numerkiem 2, mieszając warstwę rozświetlającą z brązującą. Na sam koniec nałożyłam na usta błyszczyk Lancome Juicy Tubes w odcieniu Pamplemousse (7) i to wszystko.
Tak prezentuje się całość:
Pamiętajcie, by w taki gorąc koniecznie nie zapomnieć o kremie z filtrem, butelce wody, aby w każdej chwili móc uzupełnić zapas płynów w organizmie i o wodzie termalnej, która podczas upałów naprawdę potrafi ułatwić życie.
Pozdrawiam Was serdecznie, Jeśli macie jakieś sprawdzone sposoby, jak radzić sobie z temperaturami panującymi za oknem, to piszcie śmiało w komentarzach. Ja uciekam na zakupy, bo dopiero teraz można bez obaw wyjść z domu nie ryzykując jakiegoś omdlenia po drodze ;).
Buziaki :*
och niestety w takie upały ja ograniczam się jedynie do tuszu do rzęs i błyszczyka na ustach :))
OdpowiedzUsuńDla mnie to ciut mało, bo jak już wychodzę na miasto to lubię mieć coś na pyszczku :P Oczywiście zamiast minerałów, można użyć np. kremu BB, który zazwyczaj posiadając filtr ochroni buzię przed działaniem słońca :)
UsuńJa dzis pomalowalam sie praktycznie identycznie:P
OdpowiedzUsuńMiło, że mamy podobne makijażowe upodobania :*
UsuńJa też nie lubię wychodzić z 'nagą' twarzą dlatego używam kremu CC z Max Factor, żelu do brwi z wibo, cieniutka kreska eyelinerem i rzęsy, czasami też róż lub bronzer ;D
OdpowiedzUsuńJa dołożyłam dzisiaj cienie żeby nie było nudno, ale wiadomo - wszystko wedle uznania, zawsze można coś odjąć, bo dodać to już raczej nie bardzo ;)
UsuńBardzo fajny letni :))
OdpowiedzUsuńDzięki Marzenko :*
Usuńjak poprzedniczka tez uzywam MF CC, kreska i tusz, ewentualnie bronzer:)
OdpowiedzUsuńI ten CC się sprawdza? Czym się różni od BB? :)
UsuńLatem unikam makijażu, ale jeśli już to tylko lekki podkład lub puder, tusz do rzęs, błyszczyk ;)
OdpowiedzUsuńTo zaraz wyjdzie, że latem maluję się za mocno, bo Wy wszystkie takie oszczędne łeeee :(
UsuńNic się nie martw- Moja cera jest ostatnio w nieciekawym stanie i chciałabym móc nakładać tak lekki makijaż :(
UsuńMoże na lekki podkład wystarczy tylko odrobina korektora? :)
UsuńUdało mi się opalić (na co nie miałabym najmniejszych szans w UK, gdzie jest 13 stopni) i teraz wyglądam troszkę lepiej. Staram się maskować tylko to co najgorsze...
UsuńW UK w ogóle ciężko o słońce, nie mówiąc o upałach :D Fajnie, że udało Ci się przybrązowić :) Ja wciąż liczę na lekko mocniejsze przyciemnienie, ale przy obecnej pogodzie (27.06) nie mam na to szans ;/
Usuńpięknie i bardzo naturalnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :*
Usuńbardzo ładnie :) ja w takie upały nie mam na twarzy dosłownie nic :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, ja czuję się tak naga, jakbym co najmniej z gołym biustem pomykała :D
Usuńpiękny makijaż, nie tylko na upały :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Justysiu :*
UsuńJa w taki upał nie nakładam podkładu, tylko trochę korektora. Z cieni też rezygnuję.
OdpowiedzUsuńJa właśnie z korektorem jadę bardzo oszczędnie, najczęściej wcale :P
Usuńuwielbiam podkłady mineralne AM ,Tobie tez służą :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je!!! :D
Usuńu mnie jest jeszcze mniej, Krem BB Bell, tusz i kredka, cienie momentalnie spływają i rolują się nawet te najlepsze:P
OdpowiedzUsuńU mnie na szczęście się trzymają bez zarzutu, więc tyle dobrze. Ja nawet w lato nie potrafię być jeszcze mocniej oszczędna chyba, że akurat nigdzie nie wychodzę :P
UsuńBardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńtak naturalnie.
Dzięki Aniu :*
UsuńPrzy tych upałach też minimalizuję kosmetyki ;) ślicznie wyglądasz;)
OdpowiedzUsuńMinimalizować trzeba, a wyobraź sobie, że znam osobę, która nakłada Revon'a o_0 To już przesada, ale nie wyperswadujesz :(
UsuńDziękuję :*
Al pięknie wyglądasz! Ja stosuję kosmetyki kolorowe także latem, puder róż, cienie i maskara, a także " coś " na usteczka i gotowe ;)
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru ;)
Cieszę się, że nie jestem sama, bo po wpisach dziewczyn nabrałam przekonania, że i tak latem używam zbyt dużej ilości upiększaczy :P
UsuńDzięki Kochana, miłego również :*
A i dzięki za polecenie mojej skromnej osoby ;)
UsuńBuziole
Nie ma za co ;)
UsuńNie czułabym się dobrze kompletnie bez makijażu, nawet w czasie największych upałów. :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyglądasz!
Mam tak samo :P
UsuńDzięki! :*
Ladny:) zabawnie sie zlozylo, u mnie na blogu dzis tez o makijazu na upal:)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńZaraz zajrzę :)
Ja raczej nie nakładam makijażu, chyba że czuję taką wewnętrzną potrzebę (czasem coś takiego czuję), po prostu jak jest ponad 30 stopni to aż się nie chce tego na twarz nakładać.
OdpowiedzUsuńTo ja w takim razie jestem jakaś dziwna, bo odczuwam taką potrzebę prawie codziennie :P
UsuńŚwietny makijaż! Muszę przyjrzeć się tym podkładom :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Podkłady AM są rewelacyjne!!! :)
UsuńU mnie niestety bez podkładu sie nie obejdzie, nawet w taki gorąc... Ale najważniejsze to czuć się dobrze :) makijaż lekki i świeży, idealny na taką pogodę!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bardzo dziękuję, dokładnie - grunt to czuć się dobrze :)
UsuńPozdrawiam również! :)
Pięknie! Naturalnie tak jak lubię ;) Ja w czasie wakacji stawiam na usta w tym roku na kolor arbuzowy. Oczu nie maluję, bo i tak cały czas są schowane pod okularami przeciwsłonecznymi jedynie podkreślam rzęsy tuszem ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńKolor arbuzowy brzmi ciekawie :D
Jakaś Ty ładna :)
OdpowiedzUsuńEeee tam, ale dziękuję :*
UsuńNawet bardzo ładna :)
UsuńGłupoty piszecie :P Zwykła i normalna (ponoć) ;)
Usuńcudny make-up ;)
OdpowiedzUsuń___________
obserwuje www.malinowa188.blogspot.com
Dziękuję zz obserwację i miłe słowa :*
Usuńja przez te upały ograniczyłam sie do kremu CC i różu do policzków :)
OdpowiedzUsuńKusicie tym CC niesamowicie, wpisuję na wishlistę! :D
Usuńteż ograniczam się do minimum ale cienie , kredkę, bronzer/róż/ krem bb i tusz muszę mieć :D
OdpowiedzUsuńśliczna Ty ♥
UsuńTo tak jak ja hehe, niby niewiele, a jednak!
UsuńDzięki Dagusiu :*
a ja od dwóch tygodni rezygnuję z podkładu, natomiast nakładam krem z filtrem i tusz do rzęs :) Twój makijaż bardzo ładny i subtelny :)
OdpowiedzUsuńJa nie potrafię się obejść bez podkładu, no nie umiem i już ;((( Filtr to przy takiej pogodzie podstawa!
UsuńDzięki Kochana :*
jaka Ty śliczna *.* pięknie wyglądasz! :)
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam...
UsuńDziękuję :*
pewnie już to słyszałaś, ale śliczna jesteś! :P no i makijaż oczywiście też śliczny, żeby nie było :P ja dzisiaj w domu, bez makijażu, tylko co chwilę pod prysznic wskakuję...
OdpowiedzUsuńPeszycie mnie! :*** Dzięki Ewcia!
UsuńJa właśnie też przed chwilą wyszłam spod prysznica, no nie da się inaczej dzisiaj przeżyć :)
w ciepłe dni stawiam głownie na makijaż oczu ;)
OdpowiedzUsuńA ja właśnie mocniejszy odpuszczam, chociaż krecha i mascara obowiązkowo :P
Usuńale Ty jesteś sliczna..jaka naturalna twarz a jaka piekna :*
OdpowiedzUsuńPrzesadzasz Gosiaku :* Bo umalowana :D
Usuńpiękna!!
OdpowiedzUsuń:*
Usuńa na jakie pędzelki polujesz:))?
OdpowiedzUsuńDo bronzera i korektora :)
Usuńaleś Ty piękna! :)
OdpowiedzUsuńteż nie lubię wychodzić nago w upały i mimo wszystko jakieś absolutne minimum makijażu stosuję :)
Dziękuję :*
UsuńHehe to widzę, że mamy tak samo :P
piękny delikatny makijaż <3
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
Usuń