Opakowanie Honolulu już na wstępie przyciąga uwagę. Kartonowe pudełeczko, przepięknie ozdobione i zwyczajnie miłe dla oka. W środku znajdujemy pędzelek (o dziwo nie jest taki beznadziejny), którym od biedy można sensownie nałożyć kosmetyk z braku typowego pędzla do bronzera i 6 gram samego produktu.
Bronzer jest typowo matowy, w kolorze ciemnego brązu z minimalną domieszką pomarańczowych tonów. Przez brak drobinek powinien idealnie nadawać się do konturowania twarzy. No właśnie, powinien. Niestety nie jest to kosmetyk, który się sprawdzi u każdego. Do jasnych cer raczej na pewno się nie nada, gdyż brąz może się okazać zbyt intensywny i pomimo dokładnego roztarcia solidnie się odznaczać.
Poza tym łatwo z nim przesadzić. Używając go po raz pierwszy w domowym zaciszu, swoją własną ręką, nawaliłam sobie ogromne krowie placki na niemal całe policzki ;/ Po prostu nie spodziewałam się, że wystarczy odrobina, by uzyskać widoczny efekt. Bronzer ten dość ciężko jest nanieść równomiernie i ładnie rozetrzeć, a przynajmniej ja mam z tym problem, przez co nie raz już bywało, że w jednym miejscu było go więcej, a w innym mniej.
Podsumowując: Zdecydowanie lepiej współpracuje mi się z bronzerem marki Vipera nr 701, który jest praktycznie bez wad nie licząc zawartych w nim drobinek. Honolulu jednak zyskuje tym, że jest bezdrobinkowy, co znacznie działa na jego korzyść, jednak chyba nie do końca potrafię z nim pracować. Za cenę ok 13 zł jednak nie ma co narzekać.
___________________________________________________________________________________________
Teraz kolej na drugi kosmetyk, tym razem jest to rozświetlacz marki Technic, czyli High Lights. Tak swoją drogą, czy on nie przypomina Wam innego rozświetlacza?
Bingo! Niemal identyczny znajdziemy w ofercie marki Benefit pod nazwą High Beam, oczywiście za o wieeele wyższą cenę. Nie miałam okazji próbować oryginału, ale z zamiennika w postaci High Lights jestem bardzo zadowolona i już Wam mówię czemu.
Opakowanie przypomina nieco lakier do paznokci z podobnym pędzelkiem, który uwielbia się rozdzielać na poszczególne włoski, ale to nic. Sam kosmetyk i tak rozcieram paluchami, lub pędzlem do makijażu (metoda paluchowa sprawdza się znacznie lepiej), więc pędzelek widoczny na poniższym zdjęciu służy mi jedynie do postawienia krop w wybranych miejsach.
Sam kolor jest perłowo różowy, jednak przy porządnym roztarciu różowa poświata znika, pozostawiając na dłoni (policzkach, łuku brwiowym itp.) piękną błyszczącą taflę:
Najbardziej lubię stosować ów rozświetlacz pod łuk brwiowy, celem wykończenia makijażu i na kości policzkowe, o ile akurat w danym dniu zamierzam użyć matowego różu. Jestem z niego niezmiernie zadowolona i serdecznie polecam wypróbowanie, bo za kwotę ok 10 zł zdecydowanie warto i dzięki braku brokatowych drobin nie świecimy się niczym bożonarodzeniowa choinka ;).
Na koniec wlepiam Wam screen mojego najnowszego rysunku z mojego prywatnego Instagramu, mam nadzieję, że się spodoba :P
Od jakiegoś czasu kusi mnie ten bronzer ;)
OdpowiedzUsuńMiałam go do sprzedania, ale nikt się nie dopominał to dałam siostrze :P
Usuńja mam ten bronzer i bardzo lubie a rozświetlacz wygląda ładnie choć jego pędzelek troche przeraża;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie średnio polubiłam się z Honolulu :P Co do pędzla to nie jest taki zły, o ile nie próbujemy nim cokolwiek rozcierać :P
UsuńMiałam ostatnio zamawiać ten bronzer, ale coś mnie podkusiło i wróciłam do Rimmela :-P
OdpowiedzUsuńJa tak samo, jak używałam Vipery, tak dalej używam :P
UsuńWow zdolna jesteś.
OdpowiedzUsuńA co do honolulu mam go na swojej chciej liście.
E tam, taki tam bazgroł.
UsuńJak wpsomniałam wyżej, miałam do sprzedania, ale akurat wtedy nie było chętnych :(
Rozświetlacz jest świetny.
OdpowiedzUsuńTak, tak, tak! :)
Usuńhonolulu <3
OdpowiedzUsuńNie jest zły :P
Usuńmacałam wczoraj ten bronzer i dla mnie chyba tyci za ciemny ;( ale śliczny rysunek ♥
OdpowiedzUsuńWłaśnie dla mnie też się wydaje za ciemny, ale jak nabieram ociupinkę jest w miarę ok ;) Dziękuję Kochana :*
UsuńBronzer nie dla mnie :D Ale rozświetlacz czemu nie :) I cena i porównanie do Benefitu zachęcają do zakupu :P
OdpowiedzUsuńRysunek świetny! :))
Dziękuję Ewelinko :)
UsuńDla mnie bronzer pewnie też byłby za ciemny, ja jestem wierna hoola od benefit :)
OdpowiedzUsuńHonolulu jest na nim wzorowany, o czym zapomniałam wspomnieć w notce ;)
UsuńMam bronzer Honolulu i bardzo go lubię.
OdpowiedzUsuńA ja tak średnio właśnie, nie jest zły, ale też nie najlepszy :P
Usuńostatnio strasznie mnie ciagnie do tego rozswietlacza :)
OdpowiedzUsuńJest rewelacyjny i polecam bardzo :)
Usuńchce ten rozswietlacz ;))
OdpowiedzUsuńa rysunek fantastyczny < 3
Zakupisz go np. w sklepie Minti za 9.99 zł :)
UsuńMam Honololu, ale obchodzę się z nim jak z jajkiem :D Dla mnie jest troszkę za ciemny, więc muszę z nim uważać przy rozcieraniu właśnie i nakładniu :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo, jakoś mi podpada, wolę Viperę :)
UsuńAha no i rysunek piękny! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :*
UsuńChętnie widziałabym u siebie taki rozświetlacz :) Z Benefit nie kupię, bo jest zbyt drogi i ma za dużą pojemność. No chyba, że trafiłaby mi się miniaturka.
OdpowiedzUsuńZ tego co czytalam na roznych blogach ten jest dosc podobny, a niebo tanszy :P
UsuńRysunek przepiękny,gratuluję talentu!
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie do Technicowego rozświetlacza,ciekawa jestem jakby się u mnie sprawdził.
Buziaki
Ja uwielbiam z nim wspolpracowac, mam nadzieje, ze rowniez u Ciebie sie sprawdzi ;) Buzka!
UsuńBronzer mam i jest całkiem fajny, ale ten rozświetlacz pięknie wygląda<3
OdpowiedzUsuńJa jestem średnio przekonana co do bronzera, ale do rozświetlacza baaaardzo :D
Usuńkrowie placki na polikach.. która z nas o nich nie marzy? :P hihihi nie mogłam się oprzeć :P okropna jestem :P
OdpowiedzUsuńNiedobra Marti ;) :*
UsuńPiękny rysunek :))
OdpowiedzUsuńDziękuję Kochana :*
Usuńkusi mnie ten bronzer :)
OdpowiedzUsuńZa ok. 13 zł warto zaryzykować :)
UsuńRozświetlacz mnie kusi :D
OdpowiedzUsuńWspaniały rysunek, niezaprzeczalnie masz talent!
Rozświetlacz jest super! Bardzo, bardzo dziękuję :*
UsuńBardzo lubię ten bronzer :) Rysunek jest fenomenalny :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że ma wiele zwolenniczek ;) Dziękuję pięknie :)
Usuńbronzery nie dla mnie ale ten rozświetlacz mi się nawet podoba :)
OdpowiedzUsuńDobrze się z nim współpracuje, z rozświetlaczem w sensie :)
UsuńMam tyle bronzerów do wykorzystania, że z pewnością nie sięgnę, ale niedawno zakupiłam pierwszy róż
OdpowiedzUsuńOoo no proszę :)
Usuńto prawda! Mega miło włączyć instagram i zobaczyć na nim aktywność takiej gwiazdy jak ona :) Napisałaś "coś o tym wiem", chwal się, kto polajkował Twoje zdjęcia? :P
OdpowiedzUsuńEdytka ♥
UsuńMam bronzer :P Nie najgorzej mi się go używa ;) Rysunek śliczny !
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa posiadam bronzer honolulu, zakupiłam go po przeczytaniu wszystkich pozytywnych opinii, jednak na mnie nie robi większego wrażenia, niesttey :( zapraszam do siebie :)
OdpowiedzUsuńCzyli mamy podobne odczucia :P
Usuńnie posiadam żadnego z nich,a co opinia to pozytywna,więc to będzie moje takie małe marzenie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJa na początku też byłam nim rozczarowana, ale teraz go lubię :)
OdpowiedzUsuńTeż zależy na jakim podkładzie go rozcieramy :)
UsuńMusisz koniecznie podać mi link do Twego Instagramu, ostatnio Cię szukałam, ale niestety nie znalazłam (pewnie ze względu na ustawienia prywatne ;>).
OdpowiedzUsuńByć może, podam Ci, ale to na priv :)
UsuńKusi mnie strasznie ten rozświetlacz :)
OdpowiedzUsuńJest rzeczywiście fajny i nie mam mu w zasadzie nic do zarzucenia :P
Usuń