Cześć! Pomysł na temat dzisiejszego postu chodził mi po głowie już od dłuższego czasu. Liczę również, że jego tematyka skłoni Was do dyskusji i wzajemnej wymiany doświadczeń w tej kwestii. Otóż dziś postanowiłam podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami na temat tego, jak powinien wyglądać makijaż, który wykonujemy wybierając się do pracy. Wiadomo, tutaj nie ma jednego dobrego rozwiązania, niemniej może komuś moje uwagi się przydadzą ;) Ok, zaczynamy!
źródło: www.demotywatory.pl
PO PIERWSZE: zawsze wykonuj makijaż stosownie do zajmowanego stanowiska.
Tak, jak w zdaniu wyżej. Jeśli np. pracujecie w biurze, gdzie ubiór formalny jest obowiązkowy, lepiej postawić na klasykę i minimalizm także w kwestii makijażu. Purpurowy cień na oczach i krzycząca szminka nigdy nie będą wyglądać dobrze w momencie zestawienia ich z elegancką garsonką. W takim wypadku zdecydowanie lepiej postawić na coś bardziej stonowanego, czyli np. bezpieczne brązy, które sprawdzają się praktycznie w każdej sytuacji, delikatną czarną kreskę na powiece i subtelną pomadkę w kolorze różu, lub eleganckiej czerwieni (nie jaskrawej!). Podobnie w odwrotnym przypadku, jeśli pracujecie przykładowo w zawodzie, gdzie ekstrawagancja jest w pełni dozwolona np. jako stylistki, makijażystki, czy fryzjerki, makijaż zbyt ugrzeczniony również może być nie do końca mile widziany. Jeśli z kolei nie jesteście do końca pewne na ile możecie sobie pozwolić i jak daleko się posunąć, moim zdaniem lepiej wykonać makijaż skromniejszy, niż z przesadą, ponieważ w najgorszym wypadku może to skutkować niemiłą uwagą przełożonego, co na pewno dla nikogo nie byłoby przyjemne.
PO DRUGIE: schludność to podstawa.
Jeśli już wykonujemy makijaż pamiętajmy, aby był on schludny i wykonany przede wszystkim z jak najwyższą starannością. Ma to duże znaczenie zwłaszcza w przypadku, jeśli pracujecie z ludźmi. Świadczy on bowiem nie tylko o Was, ale także często o tym, co może pomyśleć ewentualny klient. Przykładowo: Pani pracująca w drogerii z na wpół wżartym, a na wpół startym tintem na ustach, czy spływającym podkładem raczej nie doradzi najlepszych dla nas kosmetyków, ani nie zachęci do robienia zakupów w tym sklepie. Oczywiście, że wypadki się zdarzają, ale jeśli po raz kolejny spotykamy tą samą Panią i po raz enty jej makijaż jest w podobnie opłakanym stanie, to na pewno nie zrobi to dobrego wrażenia nie tylko względem samej osoby, ale często także i firmy która ją zatrudnia. Schludność, ale także i perfekcja wykonania są również niezbędną cechą, którą powinny posiadać osoby zajmujące się makijażem profesjonalnie. Tutaj to już rzecz priorytetowa i nie ma nawet co rozpisywać się na ten temat, bo chyba każdy to wie ;).
PO TRZECIE: trwałość.
Poniekąd wiąże się z punktem 2, czyli schludnością. Jeśli wykonujemy makijaż do pracy, fajnie byłoby wrócić z nim także do domu :). Stawiajmy na kosmetyki, co do których jesteśmy pewni, że nie spłyną nam po godzinie czy dwóch od nałożenia. Jeśli nie jesteśmy ich jednak pewni, w miarę możliwości zerkajmy co jakiś czas w lusterko, celem kontroli sytuacji, czy aby nie przydarzyła się nam kosmetyczna katastrofa. Ja na przykład mam notoryczny problem ze startym różem na jednym policzku, ponieważ zawsze gdy odbieram telefon, przykładam go do lewego ucha :P Po jednej takiej wtopie już wiem, by zabierać ze sobą do pracy róż i w chwili przerwy poprawić to, co zostało starte na przestrzeni dniówki.
PO CZWARTE: nie przygniataj!
Chodzi tutaj o nie przygniatanie makijażem swojej osoby :). Ważne jest to głównie podczas pracy z ludźmi, a już zwłaszcza, kiedy macie do czynienia z mężczyznami :D. Wątpię, czy klient będzie uważnie słuchał przedstawianie mu nowej oferty komórkowej, kiedy Pani konsultantka będzie miała na sobie co prawda ładny i starannie wykonany, ale zbyt rzucający się w oczy makijaż, zabierający tym samym całą uwagę. W ostateczności może dojść do sytuacji, kiedy ludzie będą woleli patrzeć, niż słuchać co macie do powiedzenia, a w pracy jednak mimo wszystko ważniejsze jest to drugie, co by nie tracić czasu na niepotrzebne odpowiadanie po 20 razy na te same pytania ;).
PO PIĄTE: czuj się dobrze.
Czasem jest tak, że człowiek przesadzi i to niechcący w tą złą stronę. I chociaż nikt nie ma pretensji, bo praca pozwala na dowolność w wyglądzie i makijażu, to jednak mimo wszystko można poczuć się jak odmieniec, kiedy reszta współpracowników nosi się inaczej. Tutaj już musicie wiedzieć, czy wolicie być outsiderem, bo jest Wam tak dobrze i macie wychuchane na to co o Was pomyślą, czy jednak lepiej się czujecie podążając makijażowym szlakiem za resztą grupy.
Uff... to by było chyba na tyle. Nobla dla tego kto dobrnął do końca czytając całość :D. Jestem ciekawa, czy zastanawia Was, jak ja zazwyczaj noszę się do pracy. Moja jest typowo biurowa, gdzie strój formalny i klasyczny makijaż co prawda nie są wymagane, jednak mimo wszystko lubię postawić na kreskę na oku i szminki w różnych kolorach, gdyż tak najlepiej się czuję. Cieni używam różnie, w zależności od tego, czy mam na to chwilę czasu. Na ogół jednak wyglądam tak (fotka bez najmniejszej obróbki graficznej, robiona po pracy, więc make up już w trochę naruszonym stanie):
Miłego weekendu Kochani :*
bardzo ładny i profesjonalny wygląd :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, miło mi, że tak uważasz :*
UsuńPiękny makijaż!
OdpowiedzUsuńDziś z klientką rozkminiałyśmy dlaczego można się do pracy pięknie umalować, a klasyczne, kobiece czerwone paznokcie są już nie do pomyślenia:P
Ehh niestety etykieta pewnych firm zatrudniających pracowników i narzucających takie bzdury jest dla mnie nie do ogarnięcia :P Co innego, gdy ktoś wykonuje zawód chemika, ale w pracy biurowej? Phi :P
UsuńMoim zdaniem makijaż w pracy (każdej!) powinien być niewidoczny.
OdpowiedzUsuńA tutaj akurat mam inne zdanie :P Bo wyobraźmy sobie, że jesteś np wizażystką i jedziesz umalować klientkę. Twój make up staje się jednocześnie Twoją wizytówką i reklamą zarazem, gdzie klientka może także zobaczyć Twoje umiejętności "naocznie" :)
UsuńJa również się nie zgodzę. Odpowiedni makijaż sprawia, że inaczej odbierają nas osoby (np. jako pewniejsze siebie, co jest cenne np. podczas negocjacji), a niewidoczny makijaż lub jego brak mogą sprawić, że na spotkaniu z kimś będziemy odebrane jak sierotki Marysie (kiedy druga strona będzie bardziej odpicowana, oczywiście w taki profesjonalny sposób). Lubię mocne usta w pracy (w duecie z moimi szpilami), przynajmniej na dzień dobry druga strona widzi, że nie dam sobie w kaszę dmuchać.
UsuńKasia, dobre podejście :D
UsuńWypracowane przez ostatnie 3 lata :P
UsuńTwój makijaż idealny. Myślę, że sprawdzi się na każdym stanowisku :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
Usuńfajny makijaż, lubię taki
OdpowiedzUsuńDzięki Kochana :*
Usuńja siebie nie wyobrazam w pracy :D co prawda nie maluje sie na co dzien jakos mocno, ale jak juz gdzies ide to czesto amluje sie mocniej i pewnie w pracy tez bym chciala zawsze wygladac ladnie ;DDD a nie umiem nigdy sie ustosunkowac do takich wiaodmych rzeczy :D
OdpowiedzUsuńOj tam, kiedyś zapewne będziesz musiała ją podjąć, a wtedy już niestety trzeba będzie się troszeczkę dostosować, chyba, że charakter danego fachu będzie pozwalał na całkowitą dowolność to inna sprawa ;)
UsuńSliczna kobietka z delikatnym makijażem pięknie
OdpowiedzUsuńDziękuję Moniko :*
UsuńFaktycznie z trwałością jest czasem różnie.
OdpowiedzUsuńA no właśnie, przekonałam się o tym dobitnie, jak musiałam wracać z różem tylko na jednym policzku :P Masakra hehe :D
UsuńJa jestem fanką bardzo, bardzo delikatnego makijażu. Sprawdzi się wszędzie i jest taki świeży :)
OdpowiedzUsuńA ja z kolei takiego bardzo, bardzo to prawie nie nosze, no mi nie pasuje, ale są osoby, które wyglądają w takim świetnie :)
UsuńPiękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńa uwazam ze makijaz calkowicie zalezy od tego jaki zawod wykonujemy
OdpowiedzUsuń