Hej, hej! Ostatnimi dniami nie mam na nic czasu. Dosłownie. W domu bywam nie wcześniej, niż 21-22, żywię się gotowcami i generalnie mam już dość, ale niestety ciągle po pracy jest coś do zrobienia. I tak, albo jeżdżę na zakupy potrzebne do domu lub dla moich kotów, albo załatwiam jakieś zaległe sprawy, albo nagle coś mi wypadnie (wczoraj dla przykładu, swój żywot na tym ziemskim padole zakończyły moje ukochane trampki ;((() i tak non stop. Nawet weekendami, czasu na odpoczynek brak, a jak już jest, to i tak mega intensywny, jak mogłyście zobaczyć w poprzedniej notce. Słowo relaks (i mam tu na myśli typowe leżenie do góry brzuszkiem) wykreśliłam już dawno z kalendarza, gdyż po prostu dla mnie nie istnieje.
Ok, dość marudzenia, czas na konkrety. Niedawno na spotkaniu blogerek otrzymałam prześliczny, marmurkowy lakier, który z miejsca przypadł mi do gustu. Firma Smart Girls Get More była mi dotąd nieznana, aczkolwiek czasem spotykałam się z nią, przeglądając posty blogowych koleżanek. Lakier ładnie kryje przy 2 warstwach, ale nie pogardziłabym również 3 na niektórych paznokciach. Rozprowadza się równomiernie i nie tworzy smug. Subtelnie wygląda na dłoniach i przykuwa uwagę zatopionymi, czarnymi, wyglądającymi jak rozsypany mak drobinkami, które tworzą marmurowy efekt.
Niestety lakier ten ma jedną dość poważną wadę, a mianowicie dość krótko utrzymał się na moich paznokciach. Odpryski pojawiły się już 3 dnia, mimo oszczędzania w tym czasie łapek. Jestem jednak w stanie dać mu rozgrzeszenie z uwagi na ciekawy efekt, jaki daje.
Sama nie wiem czy polecać Wam ten lakier. Jest ładny, aczkolwiek nietrwały. Obawiam się, że mógłby odprysnąć nawet 1 dnia po przykładowo zbyt długim zmywaniu, dlatego trzeba z nim obchodzić się ostrożnie. Mimo to polubiłam go i na pewno jeszcze nie raz będzie gościł na moich dłoniach.
W następnym poście pokażę Wam mój ciuchowo - kosmetyczny haul, bo w ostatnim czasie trochę się tego nazbierało ;) Buziory :*
3 dni to i tak długo! u mnie mało który lakier wytrzymuje 2...a co do koloru, to wygląda jak koktajl z truskawek i banana, mniam :)
OdpowiedzUsuńGdybym nie oszczędzała rąk to byłoby nieźle, a tak to nie jestem do końca zadowolona, no ale cóż - przynajmniej urodę ma zacną :D
Usuńmam bardzo podobny z Lemaxa :)
OdpowiedzUsuńLemaxy widziałam na blogach, świetnie wyglądają :)
UsuńPrezentuje się świetnie. Szkoda, że jest tak nietrwały, ale potrafiłabym mu to wybaczyć :)
OdpowiedzUsuńNiestety coś za coś, ale i tak da się go lubić :D
Usuńśliczny ten lakier
OdpowiedzUsuńA i owszem :D
Usuńlubię lakiery tej firmy choć akurat ten niekoniecznie przypadł mi do gustu ;/
OdpowiedzUsuńCzemu Kaprysku? ;) :D
UsuńBardzo ładny kolor i pazurki również śliczne ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi :*
Usuńuroczy marmurek :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziewczęcy :)
Usuńja też jestem skrajnie przemęczona, jak śpię 4 godziny na dobę to jest dobrze. w pracy spędzam 12 godzin ale dobrze, że zajęcie biurowe i mam dostęp do Waszych blogów. Mam nadzieję, że nie długo obie odpoczniemy.
UsuńO kurcze, to nieciekawie :( Musimy jakoś wygospodarować czas na odpoczynek, bo długo tak się nie pociągnie :(
UsuńAle ładny :)
OdpowiedzUsuńMiło mi, że się podoba :)
Usuńświetny jest :)
OdpowiedzUsuńja swój dałam teściowej, bo mam komplet LeMaxów :)
Lemaxami też bym nie pogardziła, muszę się za nimi rozejrzeć :D
UsuńMoje pazurki aktualnie są ubrane w pewien fenomenalny lakier (nazwy na razie nie zdradzę, gdyż notka na jego temat za kilka dni pojawi się na blogu) który bez żadnych odpryśnięć trzyma się już 6 dni :) Kolorek przyzwoity aczkolwiek kojarzy mi się trochę a majtkowym różem :P Marmurków jeszcze nie używałam.
OdpowiedzUsuńOhoho zapowiada się ciekawie ;) Co do koloru, to ja tam lubię nosić takie gacie na paznokciach ;)
UsuńCudny. Uwielbiam za to serię z Lemaxa.
OdpowiedzUsuńLemaxy sa świetne, ten przypomina jeden z nich :D
Usuńwygląda jak koktajl truskawkowy :)
OdpowiedzUsuń