niedziela, 17 sierpnia 2014

Moskilex - a sio komarze!

Hej! Dzisiaj podzielę się z Wami swoją opinią na temat preparatu, który od kilku solidnych tygodni ratuje mój tyłek i nie tylko, przed komarami, meszkami, gzami i innego tego typu dziadostwem. Niestety latem, zwłaszcza na wsi, a już całkiem w pobliżu lasu lub rzeki, można zostać niemalże żywcem pożartym przez wspomnianą wyżej, latającą zarazę. Mnie także nie udało się uniknąć kilku bolesnych ugryzień, zwłaszcza przez gzy, których ślady utrzymują się na mojej skórze długie tygodnie, szpecąc nogi :(. Długo szukałam sposobu, aby zapobiec takiemu obrotowi sprawy i chyba w końcu się udało, ponieważ Moskilex, którego zaraz opinię przeczytacie poradził sobie z nimi w mgnieniu oka.





Cóż mogę rzec, chyba jedynie tyle, że działa! Specyfik znajduje się w wygodnym, plastikowym opakowaniu z atomizerem z którego nic się nie wylewa, więc można bez problemu zabierać go ze sobą w podróż. Rozpylony porządnie na skórze, utrzymuje swoje właściwości ok 3h, po czym należy powtórzyć aplikację. W tym czasie wszystkie owady unikały mnie jak ognia i nie odnotowałam żadnego ugryzienia, a uwierzcie, że byłam mocno na nie narażona, gdyż pewnego dnia naszło mnie na szukanie jagód w miejscu, gdzie aż roiło się od komarów - bleh ;/.

Jak dotąd to najlepiej działający owadobójczy preparat do stosowania na ludzką skórę, jaki zdarzyło mi się używać i jestem przekonana, że na pewno będę do niego wracała w miesiącach wzmożonej aktywności krwiopijczych owadów. Żadne Off'y itp. nie spisały się dotąd tak dobrze, jak ten mały zabójca :D Minusem może być na pewno średnio przyjemny zapach, charakterystyczny dla tego typu produktów oraz uczucie lepkości na skórze, kiedy to po raz kolejny nanoszę go w te same, spryskane uprzednio miejsca, ale powiem Wam, że za komfort jaki daje jestem skłonna mu to wybaczyć.

Niestety nie mam pojęcia, gdzie można go dostać poza Internetem, niemniej jego cena na necie wynosi ok 12 zł. POLECAM!

15 komentarzy:

  1. Dobrze wiedzieć, że istnieje taki specyfik, który skutecznie radzi sobie z owadami :) Na szczęście tam gdzie ja jeżdżę na dłuższe weekendy nie ma komarów ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei uwielbiam spacerować po lesie, a tam zawsze są komary, gdziekolwiek by nie pojechać, chociaż i tak gorsze od nich są gzy :P

      Usuń
  2. niestety uroki wsi, komary:P

    OdpowiedzUsuń
  3. Nienawidzę komarów :/ Zawsze bąble zostają mi na długie tygodnie... Dobrze wiedzieć, że jest coś co sobie z nimi radzi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uuuu nie zazdroszczę :( Mnie zostają tylko po gzach, ale też na dłuuugo :(

      Usuń
  4. a ja jestem tą szczęściarą, którą komary i tym podobne nie gryzą :D

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie w tym roku nawet komarów nie widać, mam kilka sprayów, ale leżą bezużytecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. szkoda, że nie trafiłam na ten produkt w czasie letnich upałów bo komary skutecznie psuły mi wieczory na zewnątrz ;))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoją opinię! Jest ona dla mnie bardzo cenna. Staram się zaglądać do każdego kto zostawi komentarz, więc nie musisz mnie dodatkowo zapraszać na swój blog :) Komentarze obraźliwe, wulgarne, autopromocyjne, bądź z pyt. obserwujemy? - usuwam. Jeśli masz jakieś pytania, na każde odpowiem pod Twoim komentarzem.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...