Hej! Kiedy piszę tego posta jest w okolicach godziny 17:00, więc mam nadzieję, że już zdążyliście nieco nabrać sił po wczorajszej zabawie Sylwestrowej :). Dla mnie ubiegły rok był rokiem przełomowym, bardzo dobrym pod wieloma względami (m.in znalezienie pracy, kupno pierwszego, własnego samochodu, pierwsza samotna podróż, poznanie inspirujących ludzi). Wiele się dobrego wydarzyło w moim życiu, spełniłam ponad 80% swoich noworocznych postanowień, ale mam nadzieję, że to co najlepsze - wciąż jeszcze przede mną ;).
Dziś chciałam Wam pokazać kalendarz, który niedawno zakupiłam z myślą o nowym roku. Początkowo podchodziłam do niego jak pies do jeża, bo nie przekonywała mnie osoba Pani Beaty Pawlikowskiej, za którą średnio przepadam, jednak po głębszym zastanowieniu i przejrzeniu treści, postanowiłam zaryzykować i go wziąć. A co mnie tego skłoniło?
Kalendarz jest przede wszystkim pozytywny! Mam tu na myśli nie tylko pierwszą stronę, ale i treść zawartą w środku. Na każdy dzień została przygotowana motywująca, złota myśl, jednak nie filozoficzna, będąca zlepkiem górnolotnych wywodów, a normalna - ludzka, czyli taka, jakie lubię najbardziej.
Np. "Lubię moje życie. Głównie dlatego, że jest moje. Mogę je zaprojektować w każdy możliwy sposób, jak tylko zechcę. To fantastyczne uczucie."
albo
"Uśmiecham się i czuję jak napełniam się wielką, pozytywną siłą. Mam piękny dzień."
Dobrze jest przeczytać codziennie kilka dobrych słów, ot tak, chociażby dla poprawienia samopoczucia, nieważne jakie by ono nie było danego dnia. Ponad to w kalendarzu nie zabrakło dużo miejsca do zapisków. Każdy dzień znajduje się na osobnej stronie, a na jego tyle jest aż 18 stron przeznaczonych na luźne notatki. Przy większości dni mamy wyszczególnione święta, które odbywają się zarówno w najdalszych zakątkach naszego świata, jak i oczywiście także w Polsce. W środku znajdziemy ponad to również przepisy Pani Pawlikowskiej na przeróżne pyszności, z których część na pewno wypróbuję! :)
Generalnie jestem bardzo mile zaskoczona treścią i wyglądem kalendarza, stąd mam nadzieję, że wiernie mi potowarzyszy cały najbliższy rok :).
Odpoczywajcie dalej i nabierajcie sił, a ja już mykam do szafki po słodkości i zaraz odpalam jakąś komedię. Trzeba się w końcu zrelaksować przed jutrzejszym, roboczym dniem :)
Ja na ten rok nie kupiłam kalendarza takiego. Są fajne ale ogólnie drogie i w połowie roku zapominam, że taki posiadam :D
OdpowiedzUsuńJeśli skrupulatnie nie zapisujesz wszystkiego, to rzeczywiście wydatek zbędny, ale ja jako sklerotyczka totalna, muszę wszystko notować i mieć w jednym miejscu co by nie zapomnieć ;D Planowanie też mi łatwiej z takim kalendarzem przychodzi :P
UsuńEj to mój kalendarz ;p
OdpowiedzUsuńA może być nasz? :D
Usuńno dobra przekonałaś mnie ;p
UsuńHehe wiedziałam :*
UsuńDobrze, że ten rok był dla Ciebie udany, oby następny był jeszcze lepszy!:)
OdpowiedzUsuńOby nie był gorszy, a już będzie super :D Wzajemnie! :)
UsuńTeż by mi się przydał taki kalendarz :-) Na początku ubiegłego już roku postanowiłam sobie, że to będzie dla mnie dobry rok, a okazało się zupełnie inaczej. Oby 2015 był lepszy i bardziej pozytywny! Wszystkiego dobrego!
OdpowiedzUsuńDlatego chyba najlepiej się nie nastawiać, tylko czekać co przyniesie czas. Ten rok musi być dla Ciebie dobry! Najlepszego i dziękuję :*
UsuńJa jeszcze nie mam kalendarza ale polecam multi plannery ;)
OdpowiedzUsuńNie miałąm okazji dotychczas korzystać, ale przyjrzę się co to za cudo :P
UsuńOd dawna śledzę profil Beaty Pawlikowskiej na fb m.in. ze względu na jej mądrości życiowe :) Też kilka razy podchodziłam do zakupu ów kalendarza ale za każdym razem jednak wydawał mi się za drogi. Teraz jednak nam ochotę na przeuroczy przepiśnik z matras'u ;)
OdpowiedzUsuńPs. Smacznego i miłego oglądania, ja w obecnej chwili nadrabiam zaległości Pierwszej miłości. ;)
Owszem jest dość drogi jak na kalendarz, jednak mam tą świadomość, że to jeden wydatek w zasadzie na cały rok, więc pomyślałam "a co mi szkodzi" :P
UsuńJa jeszcze nie kupiłam kalendarza na nowy rok, ale na 2014 miałam właśnie taki kalendarz dobrych myśli Pawlikowskiej :) Dobrze mi się go użytkowało :)
OdpowiedzUsuńWydaje się być fajny, mam nadzieję, że dobrze mi posłuży :)
UsuńJa jestem wierna mojemu Paulo Coelho < 3
OdpowiedzUsuńOoo nie wiedziałam nawet, że jest kalendarz P. Coelho :)
UsuńFajny taki kalendarz z dobrymi myślami ;)
OdpowiedzUsuńBardzo, będzie miało co motywować :)
UsuńChciałam go kupić, ale niestety dla mnie jest trochę za duży :(
OdpowiedzUsuńFaktycznie jest dość spory, ale ja i tak nie noszę ze sobą kalendarza, tylko trzymam w domu :)
UsuńBardzo podobają mi się Te kalendarze.
OdpowiedzUsuńCieszę się, mnie również :)
UsuńKurcze, ja co roku kupuję nowy kalendarz i co roku nic z nim nie robię.. Tylko stoi / leży i się kurzy :D
OdpowiedzUsuńTo jak się starasz :P Planuj posty, bo dodajesz ich zdecydowanie za mało, a przydałoby się więcej i więcej, bo kogo, jak kogo, ale Ciebie uwielbiam czytać :D
UsuńGracias por tu visita!!!
OdpowiedzUsuńI follow you with GFC and Bloglovin!!!
Have a nice day!! and my like in bloglovin for your post too!!!:)))
Besos, desde España, Marcela♥
Thank U Darling :)
Usuńteż go mam :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że dobrze Ci służy :)
UsuńAle fajny kalendarz :) Ja w sumie nie kupowałam w tym roku kalendarza, bo dostałam z uczelni na rok akademicki, ale w sumie może sobie kupię jakiś fajny, będzie się przynajmniej z niego korzystało :)
OdpowiedzUsuńJak coś się podoba, z pewnością i milej się z tego korzysta, także polecam :)
Usuńświetny kalendarzyk :D
OdpowiedzUsuńDziękuję, też mi się podoba :)
UsuńPięknego 2015 Roku życzę!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i wzajemnie wszystkiego co najlepsze! :*
Usuńteż mam! : )
OdpowiedzUsuńBo jest fajny! :D
UsuńFaktycznie świetny:) Ja bez kalendarza nie wyobrażam sobie funkcjonowania, ale w tym roku niestety wybrałam już swój model:(
OdpowiedzUsuńZawsze możesz mieć dwa :D
UsuńBardzo fajny :) Ja dostałam z Eveline i jestem zadowolona :)
OdpowiedzUsuń