Cześć wszystkim! Choć co prawda za oknem jeszcze tego nie widać, ale teoretycznie od kilkunastu dni mamy już wiosnę, w związku z czym postanowiłam odświeżyć nieco swoją garderobę i zaopatrzyć się w kilka nowych ciuszków, typowo pod sezon wiosna/lato. Wszystkie z nich są zdobyczami sprzed kilku dni, nie licząc jeansowej kurtki, którą zakupiłam jakoś zimą, niemniej nie miałam jeszcze okazji w niej chodzić, ani Wam ją pokazać, zatem dołączyła do dzisiejszego zestawienia. Zapraszam do oglądania :).
1) Bluza z kapturem, idealna na chłodniejsze, wiosenne dni. Jak wiecie od kilku sezonów jestem zakochana w nieco luźniejszych rzeczach, więc taka bluza bez dwóch zdań musiała się u mnie znaleźć. C&A - 60 zł.
2) Szara marynarka semi casual, wspaniale wyglądająca zarówno do jeansów, jak i bardziej eleganckiego looku. Zara - 149 zł.
3) Sweterek - mgiełka, będzie świetnie wyglądać narzucony wieczorem w lato na cienką bluzkę. Przepasany w talii paskiem, potrafi tworzyć coś na kształt letniej sukienki, ponieważ jest odpowiednio długi. New Yorker - 30 zł.
4) Nawet nie macie pojęcia jak mocno jestem wybredna pod względem wyboru jakichkolwiek kurtek. Nienawidzę takich, które posiadają zamek z boku, albo typowych ramonesek z wykładanym kołnierzem, który można też schować pod spód, zapinając kurtkę. No nie cierpię i koniec, nie podobają mi się i uważam, że są ogólnie fe i nastała na nie jakaś dziwna moda (no sorry, ale tak myślę), dlatego też zdecydowałam się na prosty fason, bez żadnych udziwnień z zamkiem na środku. Kosztowała 129 zł, a kolor jest fajniejszy na żywo, niż na fotce :P.
5) Kurtka jeansowa, która jako jedyna ze wszystkich, które przymierzałam sięga mi dalej, niż za żebra (mam 172 cm wzrostu). No name, nie pamiętam ile za nią dałam, bo kupiona dość dawno, ale droga nie była.
6) Bokserka w jednym z moich ulubionych kolorów, doskonała zarówno na trening, jak i po prostu gorący, letni dzień. Decathlon - 20 zł.
7) Długa tunika z kapturem, genialnie wyglądająca do czarnej bluzki pod spód i czarnych legginsów. Płaciłam za nią ok. 50 zł.
8) Zwykły t-shirt z bawełny. No name - 20 zł.
9) Luźna, pół prześwitująca bluzka, która z pewnością polubi się w lato z moimi shortami :). Ok. 30 zł.
10) Rybaczki z Decathlona, w dwupaku z Miśką ;) 50 zł.
11) Torebka - kuferek, bardzo poręczna, o dziwo dużo się w niej mieści i doskonale wygląda w zestawieniu zwłaszcza z jednymi moimi butami :D. CCC - 99 zł.
12) Piżama z motywem mojego ulubionego psa z kreskówek, czyli Snoopiego (!!!), w pakiecie są jeszcze białe shorty w granatowe paski, które nie załapały się do zdjęcia. Komplet 60 zł.
Dobrnęliśmy do końca. Na tą chwilę planuję jeszcze zakup paru ciuszków, zwłaszcza bardziej eleganckich koszul - mgiełek, na które mam pomysły, skórzanej spódnicy przed kolano i jakiegoś ładnego kapelusza oraz być może kilku par butków na niewielkim obcasie, bo swojego czasu niemal całkiem z nich zrezygnowałam, a teraz planuję mały powrót. Jestem ciekawa, jak tam Wasze uzupełnianie garderoby. Planujecie zakup czegoś konkretnego, czy raczej wolicie niekontorolowany shopping? ;) Mam też prośbę, jeśli macie do polecenia jakieś fajne sklepy, tudzież butiki w Warszawie (inne, niż dostępne w Katowicach i okolicach), które posiadają asortyment, jaki mnie interesuje, dajcie znać, bo ostatnio bywam tam często i będę też w najbliższy weekend, więc chciałabym się porozglądać :). Udanego drugiego dnia Świąt Wam życzę! Buziaki :*.
Super kuferek :D ja na wiosenne zakupy wybieram się jutro do Nowego Sącza :D planuję kupić boyfriendy i kilka bluzek :D Wspomniałaś o eleganckich koszulach, tak się składa, że widziałam taką jedną, piękną i niepowtarzalną w Mohito. Biała z długim rękawem w przesłodkie kolorowe egzotyczne ptaszki :D nie wiem jak Ty ale ja muszę ją mieć. :D U nas dzisiaj w Limanowej zamiast bitwy na wodę była porządna bitwa na śnieżki :D w nocy spadło około 15 cm śniegu :-o
OdpowiedzUsuńJa na razie spodni mam dość, choć boyfriendy również by mi się przydały. Jeśli chodzi o koszule, to dokładnie coś takiego jak opisałaś mam na myśli, mogą być ptaki, kwiaty, coś kolorowego, ale zarazem w miarę subtelnego :). Wow, nieźle z tym śniegiem, ale lepiej nich już zima się kończy, bo mam jej dość ;).
Usuńcudowna torebeczka, ostatnio w ccc są super modele.
OdpowiedzUsuńZgadzam się, miałam dylemat na którą się zdecydować :).
UsuńJa w tym sezonie też miałam problem z doborem kurtki, ja akurat lubię zamki ale w końcu znalazłam i kupiłam za to pogoda nie nastraja na wiosenne kurtki ;)
OdpowiedzUsuńNiestety nie, ale mam nadzieję, że wkrótce się to zmieni ;).
Usuńwspaniała torebka ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło ;).
UsuńFajne nowości :-) Ja też się zaopatrzyłam w co nieco, ale póki co wiosna chyba ma nas gdzieś ;-)
OdpowiedzUsuńNiestety tak :( Ale już niedługo ponoć pogoda ma być lepszej jakości :)
UsuńPodoba mi się szara marynarka i szara narzutka :D
OdpowiedzUsuńMiło mi :)
UsuńCałkiem fajne ciuszki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńMarynarka z Zary wygląda świetnie.
OdpowiedzUsuńA jak się ja nosi mmm :D
UsuńNr 3 mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńCieszę się ;)
Usuńtaka bluza to by mi się przydała :P
OdpowiedzUsuńTo śmigaj do C&A :P Jest spory wybór.
UsuńSzara marynarka i mgielka cudenka !
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się podobają ;)
Usuńtorebka jest przecudna! no i szara marynka tez piekna))))
OdpowiedzUsuńMiło mi, dzięki ;)
UsuńPo tym poście zorientowałam się że trzeba mi kilku nowych koszulek :)
OdpowiedzUsuńHehe miło mi zatem, że mogłam Ci nim przypomnieć o zakupach :)
Usuńmarynarka jest prześwietna! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Miło mi!
UsuńTorebka to mój faworyt <3 świetna.
OdpowiedzUsuńCieszę się, że się spodobała :)
UsuńKochana, bardzo fajny haul :) Tez nie lubie wiekszosci ramonesek, ja chodze w zwyklym trenchu na wiosne, ktory z mody nie wychodzi nigdy ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Trench zawsze spoko, chociaż powiem Ci, że też mam problem by trafić na taki, co nie wygląda na szlafrok ;)
Usuńmgiełka z New Yorkera bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńMiło mi :D
UsuńPodoba mi się bluzka nr 9 :). Ja już dawno nic nowego nie kupowałam z ciuchów, a chodzi za mną zakup jakiejś spódnicy na wiosnę :D
OdpowiedzUsuńOj tak, spódnica by się przydała i mnie także :). Choruję na skórzaną, prostą, ołówkową na letnie, chłodniejsze wieczory (w inne pory typu jesień, zima nie zakładam spódnic) :)
Usuń