Cześć! Na wstępie chciałam serdeczne podziękować moim Kochanym czytelnikom, czyli Wam za życzenia urodzinowe, które od Was otrzymałam! :*** Po raz kolejny na prawdę ogromnie miło mnie zaskoczyliście, przez co moje serducho aż fiknęło koziołka z radości! :D Dziękuję bardzo, bardzo mocno, w tym także za maile i wiadomości prywatne na Facebooku, jesteście Kochani! :*
Dziś opowiem co nieco o kremie, który stosuję na sobie ponad miesiąc i który od pierwszego użycia bardzo przypadł mi do gustu. Jest to produkt polskiej marki Resibo, składający się w 96,9% ze składników pochodzenia naturalnego. Nadrzędnym celem tego kremu jest poprawa mikrokrążenia, redukcja cieni, obrzęków oraz wygładzenie zmarszczek.
To, co urzekło mnie już w pierwszym momencie od otrzymania paczki, to sposób zapakowania kremu. Jest świetny! Nie dość, że tuba w której przychodzi jest tekturowa, w pełni biodegradowalna, czyli eko, to do tego po wyjęciu kosmetyku, może nam służyć np. jako pojemnik do trzymania pędzli lub wacików - rewelacja! :)
Sam krem natomiast mieści się w plastikowym, ładnie ozdobionym opakowaniu typu air-less, przez co mamy pewność, że żadne bakterie nie dostają nam się do środka, a dzięki tłoczkowi, wypychającemu od spodu krem przy każdym naciśnięciu, mamy także gwarancję, że zużyjemy kosmetyk w pełni do końca.
Konsystencja jest przyjemna, łatwo rozprowadzająca się na wrażliwych okolicach oczu, o miłym, lekkim i kwiatowym zapachu. Krem szybko się wchłania, pozostawiając subtelny film, dzięki czemu świetnie nadaje się pod korektor (w moim wypadku dość ciężki MAC Pro Longwear) i nie ma przy tym mowy o warzeniu, rolowaniu, czy krótszej trwałości makijażu.
Osobiście nie mam jako tako przesuszonej, czy wymagającej skóry pod oczami, dlatego dopiero od ok. pół roku (tak, tak, dopiero ;)) zaczęłam używać kremów pod oczy. Ktoś powie, że późno, ale ani nie mam specjalnego problemu ze zmarszczkami (które owszem są w niewielkiej ilości, ale uważam, że dodają mi uroku), ani też sińcami, obrzękami itp. zatem krem pod oczy ma jak dla mnie jedynie ładnie nawilżać, rozświetlać spojrzenie i dawać przyjemny komfort podczas stosowania. Ten spełnia wszystkie wymagane przeze mnie cechy, dlatego niemal od razu się polubiliśmy.
Przy codziennym stosowaniu rano i wieczorem, co prawda nie zauważyłam redukcji zmarszczek, ale z całą pewnością skóra była porządnie odżywiona i dogłębnie nawilżona, dlatego myślę, że nada się przede wszystkim dla kobiet w okolicach 30-50 lat, które są posiadaczkami suchej, odwodnionej okolicy wokół oczu.
Cena kremu jest dość wysoka, gdyż za 15 ml musimy zapłacić 89 zł, ale patrząc na dobre działanie, wydajność (po niecałym 1,5 miesiąca używania 2 razy dziennie, mam jeszcze ok. 1/3 opakowania), naturalny, przyjazny skład oraz filozofię marki idącą w parze z dbałością o naturę, moim zdaniem zdecydowanie warto!
Na koniec jak zawsze wrzucam spis składników, które siedzą w naszym kremiku:
Aqua, Caprylic/Capric Triglyceride, Propanediol, Crambe Abyssinica Seed Oil, Coco Caprylate/Caprate, Glycerin, Cetearyl Olivate, Argania Spinosa Kernel Oil, Sorbitan Olivate, Helianthus Annuus Seed Oil, Tocopherol, Cetearyl Alcohol, Sodium Hyaluronate, Rheum Rhaponticum Root Extract, Commiphora Mukul Resin Extract, Leptospermum Scoparium Branch/Leaf Oil, Caffeine, Cucurbita Pepo Seed Extract, Ruscus Aculeatus Root Extract, Solidago Virgaurea Extract, Citrus Limon Peel Extract, Zea Mays Oil, Sesamum Indicum Seed Oil, Macadamia Integrifolia Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Hydrogenated Olive Oil, Olea Europaea Oil Unsaponifiables, Sucrose Palmitate, Microcrystalline Cellulose, Cellulose Gum, Xanthan Gum, Glyceryl Linoleate, Sodium Phytate, Citric Acid, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Parfum.
Ciekawa jestem Waszego zdania na jego temat. Spokojnego wieczoru :).
Słyszałam o olejku do demakijażu z tej firmy same pozytywy ale o tym kremie pierwszy raz słyszę;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOlejku nie miałam, bo generalnie nie przepadam za oleistymi formułami kosmetyków, ale krem ultranawilżający, którego miałam próbkę, wydaje się być bajkowy! :D Pozdrawiam również! :*
Usuńostatnio zauroczyłam się dużo tańszym kremem pod oczy o naturalnym składzie vianek - również mocno nawilża
OdpowiedzUsuńO Vianku jedynie czytałam na blogach, może czas w końcu przyjrzeć się mu bliżej :)
UsuńKuszą mnie produkty Resibo :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, bo nie tylko wyglądają, ale i działają! :)
UsuńMarka zbiera same plusy :)
OdpowiedzUsuńZgadza się, start mają świetny, teraz czekam na rozszerzenie asortymentu :)
Usuńjestem szczęśliwą posiadaczką tego cudownego kremu, :)
OdpowiedzUsuńPo wpisie czuję, że chyba polubiłaś go równie mocno jak ja ;)
UsuńHej hej! Tu Mali :)) Dzięki za zaproszenie, na pewno będę wpadać tutaj częściej ;* Co do samego kremu, miałam i nawet lubiłam - jednak u mnie wydajność była tak niewielka, że szukałam dalej i chyba w końcu znalazłam ideał :) Niedługo będzie materiał o trzech najlepszych kremach pod oczy, wiec będzie ciekawie :))
OdpowiedzUsuńHej Malwinko! Fajnie, że zawitałaś i zostajesz na dłużej - mega się cieszę! :) U mnie wydajność tego kremu jest super, ale używam na prawdę minimalnej ilości , bo tyle u mnie wystarcza i to może dlatego ;) Ciekawa jestem Twoich typów, na pewno będę wypatrywać nowości, bo już od pewnego czasu śledzę Twój kanał i widzę jak pięknie się rozwija :)
UsuńJest na mojej wishliście :D
OdpowiedzUsuńWidziałam, widziałam ;) Mam nadzieję, że będziesz zadowolona równie mocno jak ja :)
UsuńZdecydowanie warto ;)
OdpowiedzUsuńOj tak! :)
UsuńWiele dobrego słyszałam o tym kremie :) ja aktualnie uzywam serum wygładzające i krótko mowiac jest swietne;)
OdpowiedzUsuńSerum nie miałam jeszcze okazji używać, ale krem ultranawilżający kusi mnie niemiłosiernie :D
UsuńJuż samo opakowanie jest czadowe :)
OdpowiedzUsuńPiękne i co najważniejsze - w 100% eko! :)
Usuń