środa, 18 kwietnia 2012

Essence Quattro Eyeshadow nr 08 Wood you mind? + kocia niespodzianka

Dzisiaj wyjątkowo zacznę nie makijażowo. Wyobraźcie sobie, że wczoraj otrzymałam nietypową przesyłkę. Firma Royal Canin zajmująca się dystrybucją jedzenia dla zwierząt, wysłała mi śliczny album, dotyczący pielęgnacji kotów (czy już wspominałam, że mam 2 kocie cuda w domu?) z pięknymi zdjęciami w środku, a na okładce co? Moje kocambry! Chwalę się :D :


Znajomi śmieją się, że mam kota na punkcie kotów i chyba faktycznie coś w tym jest :D Tyle tytułem wstępu, a teraz przechodzimy do sedna. Na Święta Bożego Narodzenia, wraz z innymi kosmetykami otrzymałam tak oto wyglądającą paletkę poczwórnych cieni marki Essence:



Po nałożeniu bez bazy na rękę wyglądają tak:


Moja ocena 0-10 to 8
Są to kolory raczej delikatne, idealnie pasujące do makijażu dziennego w odcieniach beżu, seledynu, oliwki i czarnego. Mają kremowe wykończenie. Najlepiej napigmentowany jest cień oliwkowy (pierwszy z lewej od dołu), najsłabiej ten czarny obok (jest ciężki do nałożenia i trzeba go naprawdę sporo, by faktycznie zaczął przypominać kolor bliższy czarnemu, niż grafitowemu). Kolory dobrze się ze sobą komponują, co ułatwia cieniowanie i pozwala zachować ładne przejścia w makijażu. Ogółem jestem z tych cieni zadowolona, na bazie Art Deco wytrzymują spokojnie cały dzień od rana do wieczora, nawet w nocy (poszłam w nich na Sylwestra do przyjaciół, mieliśmy imprezę przebieraną więc zaszalałam z makijażem). Dobrze się rozcierają, nie sypią, nie rozmazują po nałożeniu, nie zbierają w załamaniach powieki. Jedyny minus, wyczułam że nie nadają się do stosowania ich na mokro, ale poza tym są na prawdę świetne i z czystym sumieniem mogę polecić. Ich cena to ok 12 zł (w drogerii Natura).

Na koniec załączam swacha robionego na szybko (spieszyłam się na spotkanie) najjaśniejszym kolorem z paletki:



Do tego fuksjowa szminka, którą prezentowałam niedawno i wyglądacie fenomenalnie!

16 komentarzy:

  1. Odpowiedzi
    1. Oczywiście każda inna osoba może otrzymać z podobizną swojego kota na okładce, ale i tak ten album, gdy go zobaczyłam rozbroił mnie na łopatki :D

      Usuń
    2. E tam, światowe i tyle :)

      Usuń
  2. fajne kociaki ;)

    a ta czwórka z Essence cudowna jest :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Widziałam te cienie, ale niestety nie wiedziałam czy są dobrze napigmentowane i czy dobrze się sprawdzą. Bardzo ładny kolorek wybrałaś, akurat nawiązujący do rosnącej teraz trawy. ;)
    Pozdrawiam. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten braz jest sliczny, idelany dla mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest czerń Kochana, ale taka coś mało czarna :(

      Usuń
  5. piękne oczko. :) cienie wydaję się być fajne. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. ale fajne kociaki :)
    Bardzo ładnie wygląda ten jasny cień na powiece

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny pomysł mieli z tą książeczką i zdjęciami. Wyobrażam sobie jak się ucieszyłaś:) Ja również padłabym z zachwytu gdybym zobaczyła na takiej książeczce swojego psiaka:) A kotki śliczne, moja siostra ma baaaardzo podobną kotkę do tego kotka po prawej.
    Cienie bardzo mi się podobają, kolorki dość nietypowe, powiedziałabym że moro:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta po prawej to Misia (właściwie Misiek, nawet nie pytaj czemu ma damskie imię) Co do kolorów moro - bardzo trafne określenie, faktycznie są utrzymane w takiej "wojskowej" kolorystyce :)

      Usuń
  8. piękna kreseczka, zawsze zachwycam się kreskami u innych blogerek:) bo ja nie umiem robić.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo miło czyta się takie komentarze :)

      Usuń
  9. Uwielbiam kociaki, Twoje wyglądają cudnie na zdjęciu

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoją opinię! Jest ona dla mnie bardzo cenna. Staram się zaglądać do każdego kto zostawi komentarz, więc nie musisz mnie dodatkowo zapraszać na swój blog :) Komentarze obraźliwe, wulgarne, autopromocyjne, bądź z pyt. obserwujemy? - usuwam. Jeśli masz jakieś pytania, na każde odpowiem pod Twoim komentarzem.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...