sobota, 29 września 2012

Moja pierwsza Vatika i pierwsze wrażenia po jej użyciu

Witajcie! Wczoraj dotarła do mnie wyczekiwana paczka z moim pierwszym olejkiem Vatika, o którym przeczytałam już masę pozytywnych recenzji na blogspocie, aż wreszcie sama postanowiłam przekonać się, czy rzeczywiście działa. Na początek zamówiłam sobie flaszeczkę 150 ml i od razu wyrzuciłam korek ze środka, bo dla mnie jest to tylko utrudnienie :P


Oczywiście, jak to z każdym nowym zakupem, musiałam od razu przetestować olejek na sobie. Tuż przed snem, wsmarowałam solidną ilość zarówno we włosy, jak i skórę głowy, kładąc następnie na poduszkę ręcznik, żeby nie utłuścić poszwy. Boże... tak nieprzyjemnie, jak tej nocy nie spało mi się chyba nigdy w życiu!!! Dotykając przypadkowo głowy czułam nieprzyjemną lepkość, jakbym nie myła jej co najmniej ze 3 miesiące. Coś okropnego! Dobrze, że tą gehennę wynagradzał mi chociaż przyjemny zapach olejku i jakoś cudem zasnęłam.

Następnego dnia rano (dzisiaj), jak tylko wstałam i zobaczyłam te moje smętnie zwisające utłuszczone strąki, pierwsze co od razu wskoczyłam do wanny na długą kąpiel. Głowę myłam dwa razy szamponem L'Oreal Elseve i tym razem na końcu nie dodawałam odżywki, aby nadmiernie nie obciążyć włosów.

Zaraz po umyciu zauważyłam, że moje włosy stały się delikatniejsze w dotyku, niż zazwyczaj. Wyschły szybciej i rewelacyjnie się układały poddając wszystkim zabiegom mojej stylizacji (suszeniu, prostowaniu i podkręcaniu). Stały się sypkie i bardziej błyszczące, a olejek nie pozostawił po sobie najmniejszego śladu w postaci oklapnięcia włosów, czy ich przetłuszczenia (a miałam już takie ekscesy, że po zbyt długim trzymaniu odżywki i następnie umyciu włosów, nadawały się one tylko do ponownego mycia i kolejnego, zanim można było bez wstydu wyjść do ludzi).
Pierwsze wrażenia zatem jak najbardziej pozytywne! Jednak myślę, że takie zostawianie na całą noc będę serwowała moim włosom góra raz na 2,3 tygodnie, głównie z powodu niekomfortowego samopoczucia. Czytałam też, że olejek daje również świetne efekty nałożony w ciągu dnia na kilka godzin. Będę musiała koniecznie przetestować ten sposób, bo ten całonocny mimo że świetnie się u mnie sprawdził, jednak na dłuższą metę się nie nadaje (widać zbyt brzydliwa jestem).

A Wy znacie Vatike? Jaki jest Wasz sposób stosowania jej? Buziaki :*

31 komentarzy:

  1. Może zmniejsz trochę ilość lejku, działać także będzie, a włosy nie będą aż tak tłuste. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było nasze pierwsze spotkanie i może dlatego faktycznie przesadziłam z ilością :)

      Usuń
  2. Fajny sie wydaje, chociaz moze faktycznie przetluszczac... ;pp

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam i sama używam :) nie mam z nią większych problemów, a nakładam na całą noc :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam ale uwielbiam wszystko co z kokosa :D i na to muszę się skusić !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A gdzie mogę to zakupić ? ;)

      Usuń
    2. Albo na allegro, albo tutaj http://www.daburdirect.pl/3/Olej-do-W%C5%82os%C3%B3w-Vatika

      Usuń
    3. Chyba sobie go sprawię ;)

      Usuń
  5. muszę w końcu zdradzić altrelę dla tej vatiki;d

    OdpowiedzUsuń
  6. chciałam go ostatnio zamówić na allegro, ale przeznaczyłam zbyt dużo pieniędzy, niż planowałam na kosmetyki. :P poza tym zamówiłam dwie butelki octu malinowego Marion, a kiedyś to trzeba zużyć - nie lubię napocząć wszystkich kosmetyków na raz, bo później leżą i dłużej je zużywam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja na ocet bym się nie zdecydowała... a co do używania kilku kosmetyków na raz też nie preferuję, chociaż jak mam czegoś dużo lubię otworzyć, by chociaż sprawdzić zawartość :P

      Usuń
  7. moja vatika czeka na swoją kolej :) teraz zużywam amlę i jak na razie jestem bardzo zadowolona z efektów :)

    OdpowiedzUsuń
  8. no chyba już każdy ten olejek miał tylko nie ja! może w końcu się zbiorę i go zamówię.. bo chyba nie ma go w drogeriach? też chcę żeby moje włosy były takie faaajne! i jakoś przeżyję te "tłuste" noce :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W drogeriach nie spotkałam się, aby był, chyba tylko internetowo można go zamawiać :P

      Usuń
  9. mi bardzo nie odpowiada zapach tego olejku bo aż mnie bolała głowa w pierwszym dniu używania, dlatego na razie wróciłam do olejku na rozstępy :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam okazji go jeszcze wypróbować, ale wciąż kusicie na każdym blogu! ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. oj kusicie tym olejkiem oj kusicie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Znam, nawet dzisiaj miałam olej kokosowy na włosach :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze nie zakupiłam tego olejku, jednak coraz bardziej mnie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Bardzo dziękuję za Twoją odpowiedz dotyczącą podawania tabletki kotem. Nawet nie zdawałam sobie sprawy że mogę mu taką krzywdę spowodować nieumiejętnym podaniem. Żadne próby nie odniosły sukcesu więc zostaje tylko weterynarz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma za co Kochana... faktycznie samoistne podawanie może spowodować czasami więcej problemu niż pożytku, lepiej w takim wypadku oddać kota w ręce specjalistów :)

      Usuń
  15. Uwielbiam kosmetyki <3

    Zaczynam prowadzić bloga, zapraszam do mnie i zobacz czy Ci się spodoba :)
    effect-placebo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  16. Muszę kiedyś jej spróbować. :)

    Jeśli masz ochotę, to weź udział w rozdaniu. Do wygrania bon na zakupy. Życzę Ci miłego dnia. :)

    OdpowiedzUsuń
  17. czaję się na ten olejek oj czaję ♥

    OdpowiedzUsuń
  18. ja trzymam go przeważnie kilka godzin w ciągu dnia, efekty świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  19. przyznam, że nie miałam jeszcze styczności z tym produktem, ale może on by pomógł moim włosom po rozjaśniaczu...

    OdpowiedzUsuń
  20. niestety dla mnie zapach tego produktu byl nie do wytrzymania, mam tak, ze po niektorych produktach jest mi po prostu niedobrze, tym barzdiej, kiedy zapach ten utrzymuje sie caly dzien...

    OdpowiedzUsuń
  21. Chętnie bym wypróbowała ;)
    Obserwuję i zapraszam do mnie ;>
    http://fashionznaczymoda.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Od dłuższego czasu jest na mojej liście zakupów :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Zdecydowanie mniej olejku i zaczynam od nasady włosów a to co zostaje na dłoniach rozprowadzam w kierunku końcówek. Kiedyś dawałam naprawdę dużo oleju i tak zniechęciłam się do amli, do której później wróciłam stosując 1-2 łyżeczki i efekt był o wiele lepszy a dyskomfort zerowy. Do spłukiwania warto też uzyć trochę soku z cytryny albo octu, gdyż nie ma się co kryć, ale mamy z reguły twardą wodę. U mnie sprawdza się też doskonale szampon Aubrey Organics do włosów przetłuszczających się, który stosuję do pierwszego mycia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za radę, na pewno skorzystam, chociaż przyznam, że w sumie już wypracowałam swój sposób stosowania Vatiki :)

      Usuń

Dziękuję za Twoją opinię! Jest ona dla mnie bardzo cenna. Staram się zaglądać do każdego kto zostawi komentarz, więc nie musisz mnie dodatkowo zapraszać na swój blog :) Komentarze obraźliwe, wulgarne, autopromocyjne, bądź z pyt. obserwujemy? - usuwam. Jeśli masz jakieś pytania, na każde odpowiem pod Twoim komentarzem.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...