Oto my! Od lewej - Gosia, ja, Anastazja, Magda i Jola :)
zdjęcie zapożyczone z bloga www.matleenamakeup.blogspot.com
Na początku p. Elena Małecka - wizażystka z wieloletnim stażem, połączyła pokaz face paintingu z łatwymi efektami specjalnymi, ponieważ p. Anna Brózda, która miała prowadzić face painting była nieobecna na spotkaniu z powodu choroby. Na twarzy modelki została zatem wykonana maska karnawałowa w połączeniu z charakteryzacją na Haloween. Jak dla mnie było zdecydowanie za mało efektów specjalnych, ponieważ liczyłam, że nauczę się robić może sztuczne rany, może jakieś złudzenia optyczne itp, ale niestety pod tym względem obeszłam się smakiem :( Pierwszy blok tematyczny zaczął się z ponad półgodzinnym opóźnieniem...
zdjęcie zapożyczone z bloga www.matleena.blogspot.com
Następnie p. Dominika Koryciorz pokazała nam na modelce zastosowanie rozświetlaczy w makijażu oraz makijaż wieczorowy, który bardzo mi przypadł do gustu. Na końcu pokazu mogłyśmy zarówno obejrzeć, jak i "pomacać" wszystkie kosmetyki z kuferka p. Dominiki, co było jak dla mnie świetnym doświadczeniem, ponieważ miałam możliwość zobaczyć produkty, których na codzień nie posiadam w swoim użyciu z racji, że nie jestem wizażystką. Prowadząca była bardzo sympatyczna i świetnie tłumaczyła każdy krok swojej pracy oraz cierpliwie odpowiadała na pytania uczestniczek.
zdjęcie zapożyczone z bloga www.matleenamakeup.blogspot.com
Kolejne dwa bloki tematyczne były poświęcone makijażowi permanentnemu, na którym dowiedziałam się m.in. o tym jak go prawidłowo wykonać oraz jakie są zagrożenia przy nieumiejętnym wprowadzaniu barwnika w skórę, a także fakty i mity na temat przedłużania rzęs, które pomimo iż mnie najmniej ciekawiły, były prowadzone bardzo interesująco przez co nawet po przyjściu do domu zaczęłam zgłębiać temat w Internecie.
Na zakończenie warsztatów otrzymałyśmy także dyplom (za dopłatą 5 zł, który sam musiałyśmy uzupełnić :P)
Podsumowując - niestety nie mam porównania z innymi tego typu warsztatami, jednak przyznam, że czas spędziłam bardzo przyjemnie, wielu nowych rzeczy się dowiedziałam, lecz kilka również mnie rozczarowało (ehh... tak liczyłam na te efekty specjalne ;(). Dziewczyny okazały się być mega sympatyczne, więc było o czym pogadać w przerwach między zajęciami i wymienić doświadczenia. Ogółem dzień zaliczam do udanych :)
Po przyjściu do domu czekały na mnie dwie paczki. Jedna od firmy Forte Sweden od której dostałam do przetestowania płyn do kąpieli On Line o zapachu bambusa i płyn micelarny Corine de Farme o zapachu piwonii (oba pachną wprost obłędnie!)...
... oraz paczka od Justyny z bloga http://cosmeticsmyaddiction.blogspot.com/ , czyli róż Vampire's Love oraz próbki podkładu Bourjois Healthy Mix Vanilla i Etude House Cleanising Foam :)
To był zdecydowanie udany dzień :P
Gratuluję ;)
OdpowiedzUsuńOby więcej było takich fajnych spotkań ;D
miło Cie było znowu spotkac;)
OdpowiedzUsuńCiebie również :)
Usuńfajne ;)) nawet jelsi nie blyo do konca spelnienie oczekiwac to i tak ciekawe dosiwdaczenie ;)
OdpowiedzUsuńświetne spotkanie,
OdpowiedzUsuńJa też byłam na spotkaniu, ale bloki poświęcone były pielęgnacji ;)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak się róż sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńAle fajne relacje ze spotkania :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe :)
no to ciekawe spotkanie miałyście :) ja mam nadzieję, że uda mi się załapać na spotkanie blogerek w Warszawie w listopadzie :)
OdpowiedzUsuńsuper:) nowej wiedzy nigdy za wiele!
OdpowiedzUsuńmusiał być naprawdę świetnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńale bym sobie poszła na takie spotkanie :)
OdpowiedzUsuńwybacz mi skarbie ♥♥ już naprawiłam swój błąd :( mam nadzieję że mi wybaczysz :) i otrzymujesz nominację kochana ♥♥♥♥♥ przepraszam:) uwielbiam twój blog ♥
Nooo wybaczam :*:*
UsuńWydaję mi się, że nawet jak produkt ma wartość 600zł to firma godząca się na współpracę powinna dostarczyć blogerce albo produkt pełnowymiarowy, albo tester który naprawdę nie będzie dużo się od pełnowymiarówki różnił, w innym wypadku jeżeli dostaniemy krem za 4000zl a 5ml objetości to i tak dupa z tego wyjdzie :D
OdpowiedzUsuńja baaaardzo mocno żaluuje, ze nie zmiescilam się na listę i nie moglam z Wami być, chlip chlip ;( Czuję żal ;(
Na pewno będzie jeszcze okazja, żeby się spotkać :)
UsuńGratuluję podjętej współpracy :)
OdpowiedzUsuńgratulacje podjetej wspołpracy i miłego pobytu na spotkaniu kosmetycznym, jednak mimo ze co nieco wiem o makijazu i wykonuje go juz od lat posiadajac tym samym duże grono zaprzyjaźnionych klientek makijaz twarzy przedstawiający maske na Halloween jest dla mnie okropna....zero profesjonalizmu, niedociągnięcia i ogólnie lipa wg mnie nie chce podważać autoryteu Pani wyklonującej makijaż ale mogła sie bardziej postartać moim zdaniem ! :)
OdpowiedzUsuńMoim również, improwizacja na maxa ;(
Usuńno w takim razie gratuluję współpracy :D
OdpowiedzUsuńdodałam Cię do obserwowanych :) bo podoba mi się Twój styl pisma.
bardzo dziękuję :)
UsuńBardzo fajne spotkanie:) Nowe doświadczenia są zawsze mile widziane:)
OdpowiedzUsuńah uwielbiam takie spotkania już nie mogę się doczekać spotkania blogerek kosmetycznych w Lublinie :)
OdpowiedzUsuń