Dzisiaj przygotowałam dla Was recenzję kosmetyku, z którym przyznam wiązałam duże nadzieje. Otrzymałam go od marki BingoSpa w ramach współpracy. Jak się sprawdził? O tym niżej...
Co mówi producent (zaczerpnięte ze strony BingoSpa):
"Balsam
kokosowy BingoSpa do dłoni posiada przyjemną, lekką konsystencję i
zniewalający kokosowy zapach. Dokładnie nawilża i głęboko odżywia skórę,
wzmacnia jej warstwę lipidową. Sprawia, że skóra dłoni na długo zachowa
gładkość i delikatność.
Balsam BingoSpa wchłania się szybko i równomiernie, wzmacnia osłonę lipidową
skóry , ogranicza utratę wody własnej z naskórka. Chroni skórę dłoni
przed negatywnym wpływem detergentów i innych czynników środowiskowych
podrażniających i wysuszających skórę."
Balsam zamknięty jest, jak widać w odkręcanym, przyjemnym słoiczku, z prostą, acz miłą dla oka szatą graficzną, jednak dla mnie jest to totalnie niepraktycznym rozwiązaniem, ponieważ zdecydowanie bardziej preferuję wygodne i przede wszystkim higieniczne tubki (wyobrażacie sobie np po przejeździe komunikacją miejską, gdzie grasują miliardy bakterii, pchać później ręce do słoiczka w celu ich nakremowania?! Bleee...).Konsystencja jest bardzo przyjemna, gładka, przypomina mi konsystencje lodów zaraz po ich nałożeniu do kubeczka :). Balsam rewelacyjnie się wchłania i nie pozostawia tłustego filmu. Długo utrzymuje się na skórze i faktycznie pięknie nawilża dłonie oraz zapobiega ich przesuszeniu. Nałożony na noc, wykazuje działanie jeszcze następnego dnia rano. Dłonie są miękkie i bardzo miłe w dotyku.
Zapach, jak dla mnie jest mocno dyskusyjny. W opakowaniu piękny, określiłabym go jako rafaello, czyli taki kokosowo - migdałowy, natomiast po nakremowaniu rąk niestety zmienia swój aromat na chemiczny i dla mojego wyczulonego nosa, niestety bardzo nieprzyjemny, aczkolwiek po kilku tygodniach stosowania zauważyłam, że już się do niego przyzwyczaiłam i teraz już tak mocno mi nie przeszkadza.
Moja ocena 0-10 to 7
7 wędruje za przystępną cenę (10 zł na stronie BingoSpa), wysoką skuteczność, konsystencję, dobre wchłanianie i przede wszystkim to, że ręce są później wyraźnie wygładzone oraz ekstra nawilżone, czyli po prostu balsam działa i spełnia swoje podstawowe funkcje. Punkty odjęłam natomiast za nieporęczne i niehigieniczne opakowanie oraz zapach, który mnie irytuje.
A Wy znacie już produkty BingoSpa? Lubicie je? Ja od poniedziałku zabieram się za dalsze testowanie kąpieli mandarynkowej i maski ze 100% olejem winogronowym- recenzje wkrótce ;).
Ps. Współpraca z marką BingoSpa, która przesłała mi produkty do testów w żaden sposób nie wpływa na moją subiektywną opinię wyrażoną w poście. Zawarłam tu jedynie swoje przemyślenia, Wasze zdanie może oczywiście być odmienne.
chętnie bym przetestowała:)
OdpowiedzUsuńHehe :D musiałbyś tam jakiś cień :DDD
OdpowiedzUsuńA ja chętnie bym go pońiuchała :)
OdpowiedzUsuńNie znam tej firm tak "osobiscie", ceny nie sa zle, wiec napewno sie skusze, moze i na ten krem :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo produkty mają na prawdę fajne :)
UsuńNie lubie sloiczkow masz racje ze tubka bylaby lepsza:)
OdpowiedzUsuńsłyszałam o nim duzo pozytywnych opini wieć warto kupic zwłąszcza teraz zimą trzeba dbac o dłonie.
OdpowiedzUsuńmam go, działanie ok, ale zapach na dłoniach OKROPNY :)
OdpowiedzUsuńjutro mam go zamiar zrecenzować też ;)
Niestety podpisuję się obiema rękoma :(
UsuńSam kokos na opakowaniu zapewne by mnie skusił, dobrze, że przeczytałam recenzję, bo wymagam również pięknego aromatu kokosa na dłoniach! :)
OdpowiedzUsuńZ tego co wyczytałam na innych blogach niektórym się podoba, mnie niestety nie przypadł do gustu :(
UsuńMi tak opakowanie odpowiada. Może wypróbuję
OdpowiedzUsuńgratuluję zdobycia pracy :) ja też dużo nie pracuję - ale zawsze to troszkę swojego grosza :) jakbym miałam krem do rąk o zapachu rafaello to bym go chyba zjadła :D :D
OdpowiedzUsuńDziękuję Słoneczko! No właśnie z tym zapachem bywa różnie, ale może akurat by Ci przypasował? ;)
Usuńuwielbiam kokosy < 333
OdpowiedzUsuńgratuluję kochanie znalezienia pracy ♥.♥ ślicznie musi pachnieć to Bingo- jest takie wychwalane :)
OdpowiedzUsuńNie znam tych produktów, nie używałam :)
OdpowiedzUsuńOczywiście, że znam i to bardzo dobrze od dawna. Sporo kosmetyków BingoSpa wygrałam w konkursach, potem też kupiłam ich dużo na promocji 50% a aktualnie również testuję trzy produkty. Do rąk mam od nich balsam palmowy, a już wcześniej miałam balsam brzoskwiniowy i oba mnie zachwycają :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię produkty BingoSpa za ich niską cenę :) Zaczęło się od szamponu, który kupiłam do prania pędzli. Przypadkiem umyłam nim włosy i okazało się, że swoją zasadniczą funkcję spełnia równie dobrze... mam też kąpiel zmiękczającą do skórek, może kiedyś opiszę na blogu :) bardzo też sobie chwalę kolagenową maskę do włosów tej firmy. Należę do osób, które średnio się przejmują składem produktów, ale jeśli ktoś uważa że parabeny są czymś złym, to po bingo nie sięgnie.
OdpowiedzUsuńkusi mnie ten balsam jak i wiele innych produktow bingo spa :)
OdpowiedzUsuń