Hej Dziewczynki! Wreszcie ozdrowiałam po męczącym przeziębieniu i pomału wracam do siebie. Niestety przez to, że od lat choruję na spondyloartropatię, odmianę reumatoidalnego zapalenia stawów, każde przeziębienie, czy grypa trzyma mnie 2 razy dłużej, niż przeciętną "zdrową" osobę, więc 2 tygodnie mordęgi to u mnie norma (ostra grypa potrafi trzymać nawet przez miesiąc). Dzieje się tak z powodu błędu w układzie odpornościowym, który przy mocniejszym osłabieniu powoduje autodestrukcję stawów w moim organizmie. Objawia się to bardzo silnym obrzękiem w obrębie stawów, niesamowitym bólem i w następstwie koniecznością operacji (3 są już za mną). Ale ja dzisiaj nie o tym chciałam pisać. Już kilka lat temu, szukając niefarmakologicznych środków, które pomogą mi się wzmocnić, trafiłam na sok z brzozy. Wielokrotnie czytałam o jego znakomitych właściwościach, dlatego postanowiłam sprawdzić, czy zadziała również na mnie.
Wybaczcie, że butelka nie jest pełna, ale zanim zaczęłam sporządzać notkę, zdążyłam już się napić :).
Z góry mówię, że w piciu soku jestem bardzo nieregularna. Zazwyczaj zalecane jest picie 1-2 szklanek dziennie przez okres ok 2-3 tygodni, natomiast ja potrafię wypić całe 750 ml widoczne na zdjęciu niemal za jednym podejściem, po czym kolejną butelkę kupić sobie za 5-7 dni. Mimo to jednak zauważyłam, że po takiej "kuracji brzozowej" (piszę w cudzysłowiu, bo jak wspomniałam - dopasowałam ją do siebie) czuję się lepiej, człowiekowi przybywa sił witalnych i zaczyna się "chcieć żyć". Zapewne dzieje się tak dlatego, że sok z brzozy zawiera bardzo wiele cennych składników, przez co jest zalecany zwłaszcza w okresie osłabienia i rekonwalescencji.
Do ważniejszych składników należy zaliczyć:
* glukozę
* fosfor
* fruktozę
* kwasy owocowe
* magnez
* mangan
* miedź
* potas
* witaminy z grupy B i C
* żelazo
Właściwości soku z brzozy:
* dzięki betulinie nadającej korze białą barwę, zmniejsza poziom cholesterolu we krwi
* wzmacnia w okresie osłabienia, pobudza energię życiową, reguluje przemianę materii
* pomaga wydalić szkodliwe dla organizmu toksyny, jony sodu i chloru
* ma działanie moczopędne, oczyszcza ze złogów i zapobiega powstawaniu piasku i kamieni w pęcherzu moczowym i moczowodach
* pobudza pracę nerek
* poprawia odporność na infekcje
* redukuje trądzik
* istnieje teoria, że poprawia samopoczucie osobom chorym na raka, jednak nie zostało to dotychczas udowodnione naukowo
Pewnie zastanawiacie się, jaki smak ma taki napój. Jak dla mnie smakuje, jak pocukrowana herbata mocno rozcieńczona z wodą, lub też jak woda z cukrem z lekkim, drzewnym posmakiem (jak ktoś będąc dzieckiem kosztował korę z pnia drzewa, to wie co mam na myśli ;)). Przyznam, że sam smak soku bardzo mi odpowiada, chociaż znam też osoby, które nie mogą przełknąć nawet jednego łyka, zatem jest to sprawa indywidualna.
Z innych ważnych właściwości soku z brzozy, czyli tzw. bzowiny nie można pominąć również działania wybielającego np. piegi oraz wzmacniającego włosy. Do wzmocnienia i zwiększenia puszystości włosów stosuje się płukankę już nie tyle z brzozowego soku, co z suszonych liści brzozy (przepisy znajdziecie w Internecie, ja ich na sobie nie próbowałam). Liście brzozy wykorzystuje się także do robienia zewnętrznych okładów i przemywania skóry, natomiast wyciągi z liści brzozy mają działanie przeciwbólowe i przeciwzapalne. Należy pamiętać, że liście można zbierać w okresie od maja do czerwca.
Mam nadzieję, że zaciekawiłam Was zdrowotnymi i upiększającymi właściwościami tego zagadkowego drzewa, jakim jest brzoza. Jestem ciekawa czy Wy również doświadczyłyście jej dobroczynnych właściwości, czy może w nie nie wierzycie. Z niecierpliwością czekam na Wasze komentarze!
WAŻNE! Nie gwarantuję pozytywnego wpływu soku z brzozy na Wasz organizm. Jeśli się zdecydujecie, robicie to tylko i wyłącznie na własną odpowiedzialność, ponieważ ja opisałam tu swoje osobiste doświadczenia i przemyślenia. Podobno sok z brzozy nie wyrządza żadnej krzywdy i zalecany jest do picia w każdym wieku i przez każdą osobę, jednak nie jestem lekarzem i nie mogę wziąć za te słowa odpowiedzialności.
bardzo ciekawa notka, ale jakoś nie chce mi sie tego pić :P leń ze mnie :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) Ja piję głównie dlatego że lubię, odpowiada mi jego smak, i dodaje mi energii :)
UsuńPilam i nie lubie:P
OdpowiedzUsuńAaaaa tam, nie znasz się Martuś ;)))
Usuńojj, chyba by mi nie zaskamowała :P
OdpowiedzUsuńNigdy nie mów nigdy ;)
Usuńno to moje motto życiowe :P ale tak sobie podejrzewam :P
UsuńNo wiesz... czasem warto chociaż spróbować, by się przekonać :P
Usuńpiłam sok z brzozy dawno temu i bardzo lubiłam ten smak :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo :D Ma to coś w sobie :)
Usuńdla mnie to mimo że naturalne to jednak wynalazki;D chyba wolę soki z owoców niż z drzew;)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji zapraszam na fanpage Ankowatej
https://www.facebook.com/pages/Anek-beauty-handmade-make-up-nail-world/565125496839610?ref=hl
Potrzebuję pełnej setki do rozpoczęcia konkursu;)
Mnie tam odpowiada ;) Ze swojej perspektywy i doświadczeń polecam :)
Usuńa ja chyba spróbuję :):) co mi szkodzi :)
OdpowiedzUsuńDaj później koniecznie znać, jak efekty :)
UsuńLubię sok z brzozy, ale taki co sama uczerpałam?. Nie wiem jak to napisać.
OdpowiedzUsuńPewnie, że sok można pobierać nacinając pień drzewa, należy jednak pamiętać, by robić to w odpowiednim czasie ;)
UsuńJak gdzieś znajdę w sklepie to chętnie wypróbuję! :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem warto :) Zapomniałam napisać, że sok można dostać w markecie, jak np Auchan, Carrefour blisko stoiska z owocami :)
UsuńSok z brzozy jest bardzo dobry na wszystko :)
OdpowiedzUsuńZgadza się :)
UsuńBędę musiała poszukać :)
OdpowiedzUsuńUważam, że warto przynajmniej spróbować :)
UsuńJeszcze o nim nie słyszałam
OdpowiedzUsuńPoczytaj info w necie, to kopalnia wiedzy na jego temat :P
UsuńZ chęcią go wypróbuje, bede musiała się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńW większych marketach znajdziesz bez problemu ;)
Usuń