Hello! Dzisiaj zbiorczo o tym co ostatnio sobie kupiłam i otrzymałam w ciągu ostatnich dni. Oj będzie tych recenzji w najbliższym czasie w 3 i trochę, ale przecież ten blog po to istnieje i jakby to patetycznie nie zabrzmiało - jest to treścią jego istnienia ;).
Na początek najświeższe zakupy z dziś i trochę malkontenctwa na początek. Otóż powiem Wam, że w życiu nie sądziłam, że zakupienie jasnego podkładu w żółtawej kolorystyce graniczy z cudem! Mój jaśniusieńki Burżujek Healthy Mix się skończył, więc trzeba było uzupełnić zapasy. Jako, że jestem póki co bieluchem, choć nie najjaśniejszym, a 90% moich podkładów jest raczej ciemniejsza, lubię je mieszać z jakimś jasnym, bazowym fluidem. Z Healthy Mixa nie byłam do końca zadowolona, więc postanowiłam poszukać jakiegoś zastępstwa. Łooooo ludzieee! Znaleźć taki graniczy z cudem! Ileż ja się nałaziłam, to głowa mała ;/. Już teraz wiem, co mają na myśli dziewczyny mówiąc, że producenci nie robią podkładów dla europejek ;/. Sprawdzam najjaśniejszy odcień - różowy. Sprawdzam drugi w kolejności - z 3 tony za ciemny (co w połączeniu z ciemnym podkładem z którym zamierzałam go mieszać wyglądałoby co najmniej tragicznie). W końcu trafiłam, tzn. mam nadzieję, bo jeszcze nie używałam, ale jestem dobrej myśli, bo odcień wygląda sensownie - Rimmel Match Perfection w odcieniu 101 Classic Ivory. Trzymajcie kciuki, by ładnie się mieszał :P.
Do tego kupiłam puder transparentny Stay Matte również Rimmela, bo czytałam na Wizażu, że jest ponoć niezły, a mój NYC właśnie przeżywa swoje ostatnie dni świetności na tym padole. Do koszyka wpadł także mój ukochany top Essence. Lakier Catrice otrzymałam za free, bo załapałam się na promocję w Naturze, że do zakupów powyżej 30 zł, wybiera się prezent gratis. Nie będę wspominać w jakim stanie były owe "prezenty" - rozwarstwione lakiery w paskudnych kolorach, niektóre niemal całkiem zaschnięte, wymacane cienie, jakieś odżywki z formaldehydem, tester (!!!) BB kremu z Rimmel, więc wybrałam to co wydawało mi się najsensowniejsze - jedyny nierozwarstwiony lakier w betonowym odcieniu :D.
Następne kosmetyki to przesyłka od Maybelline i L'Oreal, podkład okazał się być dla mnie za ciemny, ale na lato będzie super ;).
I na koniec przesyłeczka od Farmony, czyli uroczy pelling cukrowy do ciała o zapachu lawendy:
Uff to by było na tyle, ale powiem Wam, że nadal trzyma mnie to, że tak ciężko jest dostać bardzo jasne odcienie. Dziś przekonałam się o tym po raz pierwszy na własnej skórze. Szczerze współczuję dziewczynom, które przy okazji uzupełniania braków muszą się borykać z takimi niedogodnościami, bo jest to straszne! A później dziwić się, że 90% kobiet na ulicy ma źle dopasowane podkłady :(
Dobra, narzekanie było, przechwalanie się było, a gdzieś pojutrze zapraszam Was na kolejną recenzję. Tymczasem przypominam o trwającym rozdaniu (strasznie mało osób się zgłosiło, ludziska co z Wami?! ;)), Kto chętny niech klika w banner na górze prawego paska bocznego.
Buziaki :*
Następne kosmetyki to przesyłka od Maybelline i L'Oreal, podkład okazał się być dla mnie za ciemny, ale na lato będzie super ;).
I na koniec przesyłeczka od Farmony, czyli uroczy pelling cukrowy do ciała o zapachu lawendy:
Uff to by było na tyle, ale powiem Wam, że nadal trzyma mnie to, że tak ciężko jest dostać bardzo jasne odcienie. Dziś przekonałam się o tym po raz pierwszy na własnej skórze. Szczerze współczuję dziewczynom, które przy okazji uzupełniania braków muszą się borykać z takimi niedogodnościami, bo jest to straszne! A później dziwić się, że 90% kobiet na ulicy ma źle dopasowane podkłady :(
Dobra, narzekanie było, przechwalanie się było, a gdzieś pojutrze zapraszam Was na kolejną recenzję. Tymczasem przypominam o trwającym rozdaniu (strasznie mało osób się zgłosiło, ludziska co z Wami?! ;)), Kto chętny niech klika w banner na górze prawego paska bocznego.
Buziaki :*
Znalezienie podkładu to dla mnie nielada wyczyn. Jestem bardzo jasna i z różowymi tonami, a jedyym dobranym kolorem jest rimmelowy Match Perfection. Kolor, jak dla mnie, idealny :)))) Udanego testowania!
OdpowiedzUsuńTo zapewne masz ten najjaśniejszy :P Ja wzięłam drugi w kolejności ;). Jak sprawdzałąm to chyba Rimmel Wake Me Up w kolorze Ivory był też różowawy i na pewno Catrice Stay Matte również najjaśniejszy. Jestem na świeżo po poszukiwaniach to jeszcze pamiętam hehe :D
Usuńto prawda wiele jest podkładów za ciemnych i ciężko jest coś dopasować
OdpowiedzUsuńNiestety, dziś się przekonałam jaka to zmora ;/
UsuńBardzo fajne nowości :) Napiszesz coś więcej o topie z Essence?
OdpowiedzUsuńJasne, mogę przygotować notkę na jego temat :)
UsuńRimmel <3 wspolpracujesz z rimmelem i maybelline? : )
OdpowiedzUsuńZ Rimmelem nie, z Maybelline również nie do końca :P
UsuńDziękuje za odpowiedz :) I pozytywny komentarz u mnie hihi zapraszam częściej :)
UsuńPostaram się zaglądać ;) Również zapraszam :)))
UsuńMój ulubiony podkład to mineralny z anabelle minerals, używam też rimmela wake my up. A puder z rimmela mam i fajny nawet :)
OdpowiedzUsuńMinerały z AM również uwielbiam, ale moja cera musi być w lepszej kondycji, niż teraz, po "tych" dniach :P
UsuńEee ten betonowy lakier może okazać się naprawdę fajny:P Co do podkładu Rimmela, to miałam ten odcień i choć pasował idealnie do mojej papierowej karnacji, to ważył się szybko i krył duuuuużo gorzej niż ciut ciemniejsza wersja. Używają chyba zupełnie innego pigmentu? Nie wiem jak to wytłumaczyć:(
OdpowiedzUsuńJa Rimmela nałożyłam dzisiaj i póki co jestem mega zadowolona, nawet nie muszę go mieszać z ciemniejszym podkładem, bo okazał się być idealnie dopasowany!!! *.* Ciekawe jak zachowa się pod wieczór, po całym dniu noszenia :P
UsuńMiałam puder z Rimmel'a i byłam bardzo zadowolona;)
OdpowiedzUsuńCzytałam o nim masę pochlebnych opinii, ciekawe czy moja do nich dołączy ;)
UsuńRimmel Stay Matte chce go kupic jak skończę ten puder co teraz mam, a przesyłka od Faromony cudny słoiczek
OdpowiedzUsuńOj cudny i do tego te kwiatuszki :D Ja NYCa już mam na wykończeniu, jednak nie jestem pewna, czy uda mi się go zdenkować, jak Stay Matte okazał by się jeszcze trwalszy :)
UsuńSame cuda, miłego testowania :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :*
UsuńPodkłąd Rimmela bardzo lubię! ale tego z Maybelline nie lubię :(
OdpowiedzUsuńJa użyłam go wczoraj, ale w kombinacji z Healthy Mixem i taki misz masz był całkiem ok ;)
UsuńMiłego używania
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo :)
UsuńŚwietne kosmetyki, życzę miłego testowania:)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPuder Stay Matte bardzo lubię :) oj fakt, trudno znaleźć jasny podkład. U mnie wszystkie z Maybelline, Rimmela odpadają. Jedyny który się nadaje to Revlon Colorstay :(
OdpowiedzUsuń