środa, 26 marca 2014

Haul zakupowy, przesyłeczki, marudzenie i takie tam inne, czyli kolejny luźny post

Hello! Dzisiaj zbiorczo o tym co ostatnio sobie kupiłam i otrzymałam w ciągu ostatnich dni. Oj będzie tych recenzji w najbliższym czasie w 3 i trochę, ale przecież ten blog po to istnieje i jakby to patetycznie nie zabrzmiało - jest to treścią jego istnienia ;).

Na początek najświeższe zakupy z dziś i trochę malkontenctwa na początek. Otóż powiem Wam, że w życiu nie sądziłam, że zakupienie jasnego podkładu w żółtawej kolorystyce graniczy z cudem! Mój jaśniusieńki Burżujek Healthy Mix się skończył, więc trzeba było uzupełnić zapasy. Jako, że jestem póki co bieluchem, choć nie najjaśniejszym, a 90% moich podkładów jest raczej ciemniejsza, lubię je mieszać z jakimś jasnym, bazowym fluidem. Z Healthy Mixa nie byłam do końca zadowolona, więc postanowiłam poszukać jakiegoś zastępstwa. Łooooo ludzieee! Znaleźć taki graniczy z cudem! Ileż ja się nałaziłam, to głowa mała ;/. Już teraz wiem, co mają na myśli dziewczyny mówiąc, że producenci nie robią podkładów dla europejek ;/. Sprawdzam najjaśniejszy odcień - różowy. Sprawdzam drugi w kolejności - z 3 tony za ciemny (co w połączeniu z ciemnym podkładem z którym zamierzałam go mieszać wyglądałoby co najmniej tragicznie). W końcu trafiłam, tzn. mam nadzieję, bo jeszcze nie używałam, ale jestem dobrej myśli, bo odcień wygląda sensownie - Rimmel Match Perfection w odcieniu 101 Classic Ivory. Trzymajcie kciuki, by ładnie się mieszał :P.

Do tego kupiłam puder transparentny Stay Matte również Rimmela, bo czytałam na Wizażu, że jest ponoć niezły, a mój NYC właśnie przeżywa swoje ostatnie dni świetności na tym padole. Do koszyka wpadł także mój ukochany top Essence. Lakier Catrice otrzymałam za free, bo załapałam się na promocję w Naturze, że do zakupów powyżej 30 zł, wybiera się prezent gratis. Nie będę wspominać w jakim stanie były owe "prezenty" - rozwarstwione lakiery w paskudnych kolorach, niektóre niemal całkiem zaschnięte, wymacane cienie, jakieś odżywki z formaldehydem, tester (!!!) BB kremu z Rimmel, więc wybrałam to co wydawało mi się najsensowniejsze - jedyny nierozwarstwiony lakier w betonowym odcieniu :D.



Następne kosmetyki to przesyłka od Maybelline i L'Oreal, podkład okazał się być dla mnie za ciemny, ale na lato będzie super ;).



I na koniec przesyłeczka od Farmony, czyli uroczy pelling cukrowy do ciała o zapachu lawendy:




Uff to by było na tyle, ale powiem Wam, że nadal trzyma mnie to, że tak ciężko jest dostać bardzo jasne odcienie. Dziś przekonałam się o tym po raz pierwszy na własnej skórze. Szczerze współczuję dziewczynom, które przy okazji uzupełniania braków muszą się borykać z takimi niedogodnościami, bo jest to straszne! A później dziwić się, że 90% kobiet na ulicy ma źle dopasowane podkłady :(

Dobra, narzekanie było, przechwalanie się było, a gdzieś pojutrze zapraszam Was na kolejną recenzję. Tymczasem przypominam o trwającym rozdaniu (strasznie mało osób się zgłosiło, ludziska co z Wami?! ;)), Kto chętny niech klika w banner na górze prawego paska bocznego.

Buziaki :*

27 komentarzy:

  1. Znalezienie podkładu to dla mnie nielada wyczyn. Jestem bardzo jasna i z różowymi tonami, a jedyym dobranym kolorem jest rimmelowy Match Perfection. Kolor, jak dla mnie, idealny :)))) Udanego testowania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To zapewne masz ten najjaśniejszy :P Ja wzięłam drugi w kolejności ;). Jak sprawdzałąm to chyba Rimmel Wake Me Up w kolorze Ivory był też różowawy i na pewno Catrice Stay Matte również najjaśniejszy. Jestem na świeżo po poszukiwaniach to jeszcze pamiętam hehe :D

      Usuń
  2. to prawda wiele jest podkładów za ciemnych i ciężko jest coś dopasować

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, dziś się przekonałam jaka to zmora ;/

      Usuń
  3. Bardzo fajne nowości :) Napiszesz coś więcej o topie z Essence?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jasne, mogę przygotować notkę na jego temat :)

      Usuń
  4. Rimmel <3 wspolpracujesz z rimmelem i maybelline? : )

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Rimmelem nie, z Maybelline również nie do końca :P

      Usuń
    2. Dziękuje za odpowiedz :) I pozytywny komentarz u mnie hihi zapraszam częściej :)

      Usuń
    3. Postaram się zaglądać ;) Również zapraszam :)))

      Usuń
  5. Mój ulubiony podkład to mineralny z anabelle minerals, używam też rimmela wake my up. A puder z rimmela mam i fajny nawet :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Minerały z AM również uwielbiam, ale moja cera musi być w lepszej kondycji, niż teraz, po "tych" dniach :P

      Usuń
  6. Eee ten betonowy lakier może okazać się naprawdę fajny:P Co do podkładu Rimmela, to miałam ten odcień i choć pasował idealnie do mojej papierowej karnacji, to ważył się szybko i krył duuuuużo gorzej niż ciut ciemniejsza wersja. Używają chyba zupełnie innego pigmentu? Nie wiem jak to wytłumaczyć:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja Rimmela nałożyłam dzisiaj i póki co jestem mega zadowolona, nawet nie muszę go mieszać z ciemniejszym podkładem, bo okazał się być idealnie dopasowany!!! *.* Ciekawe jak zachowa się pod wieczór, po całym dniu noszenia :P

      Usuń
  7. Miałam puder z Rimmel'a i byłam bardzo zadowolona;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam o nim masę pochlebnych opinii, ciekawe czy moja do nich dołączy ;)

      Usuń
  8. Rimmel Stay Matte chce go kupic jak skończę ten puder co teraz mam, a przesyłka od Faromony cudny słoiczek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj cudny i do tego te kwiatuszki :D Ja NYCa już mam na wykończeniu, jednak nie jestem pewna, czy uda mi się go zdenkować, jak Stay Matte okazał by się jeszcze trwalszy :)

      Usuń
  9. Podkłąd Rimmela bardzo lubię! ale tego z Maybelline nie lubię :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja użyłam go wczoraj, ale w kombinacji z Healthy Mixem i taki misz masz był całkiem ok ;)

      Usuń
  10. Świetne kosmetyki, życzę miłego testowania:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Puder Stay Matte bardzo lubię :) oj fakt, trudno znaleźć jasny podkład. U mnie wszystkie z Maybelline, Rimmela odpadają. Jedyny który się nadaje to Revlon Colorstay :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za Twoją opinię! Jest ona dla mnie bardzo cenna. Staram się zaglądać do każdego kto zostawi komentarz, więc nie musisz mnie dodatkowo zapraszać na swój blog :) Komentarze obraźliwe, wulgarne, autopromocyjne, bądź z pyt. obserwujemy? - usuwam. Jeśli masz jakieś pytania, na każde odpowiem pod Twoim komentarzem.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...