Cześć wszystkim! Dziś nadaję do Was z pozycji półleżącej jako, że od wtorku przebywam na L4, ponieważ dopadło mnie zatrucie pokarmowe :( Niestety podczas upałów trzeba 100 razy sprawdzać co się je, bo jak widać mnie tej przezorności zabrakło i wyszło, jak wyszło. Na szczęście po 2 dniach totalnej masakry, dzisiaj jest już dużo, dużo lepiej i mam nadzieję najdalej jutro stanąć w pełni na nogi.
Przechodząc do tematu dzisiejszej notki, przygotowałam dla Was post z kolejnym hitem blogosfery, który - jak zaraz przeczytacie niżej - okaże się, czy u mnie również stał się niezastąpiony.
Aqua Brow to kosmetyk marki selektywnej Make Up Forever, stosowany przez wizażystów na całym świecie. Określony mianem kultowego, zyskał sobie ogromne grono sympatyków, dlatego też nie mogłam przejść obok niego obojętnie i dzięki koleżance pracującej w Sephorze, otrzymałam do swojej dyspozycji, aż 3 solidne próbki, po 2 sztuki, w 2 kolorach, najciemniejszym - 40 i czekoladowym brązie - 30. Próbki te otrzymywałam stopniowo tak, by kosmetyk w środku nie wysechł, dzięki czemu używam ich codziennie od ponad miesiąca i jeszcze mam tyle, ile zobaczycie na poniższych zdjęciach.
Po pierwsze kolor. Moim zdaniem wybór odpowiedniego to najtrudniejszy krok, jeśli chcemy zacząć przygodę z Aqua Brow. Mimo, iż naturalne brwi mam dość ciemne i lubię dodatkowo podkręcić ich kolor, obawiałam się, że 40-stka może być zbyt smolista, ale na szczęście nie słusznie, gdyż okazała się być idealna dla mojego typu karnacji. Mimo to kilkukrotnie sprawdzajcie, czy aby dany kolor na pewno będzie Wam odpowiadał, bo łatwo tutaj o potknięcie i dobór nieodpowiedniego odcienia. Dla mnie np. 30-stka mimo, iż zbliżona kolorystycznie do 40-tki, jest za ciepła i wygląda po prostu mniej atrakcyjnie, niż jej poprzedniczka.
Konsystencja jest żelkowa, doskonale rozprowadzająca się zarówno na włoskach, jak i skórze, niemniej trzeba nauczyć się z nią pracować. W tym celu pomocny będzie jak najcieńszy, skośny pędzelek do brwi, gdyż dzięki niemu będziemy mogli dorysować sobie nawet pojedyncze włoski.
Mimo, że Aqua Brow jest tak zachwalany i doceniany zarówno przez profesjonalistów, jak i laików, mający z pewnością szereg zalet, nie przekonał mnie do siebie w 100% i już piszę dlaczego. Otóż określany, jako kosmetyk wodoodporny, schodzi przy pierwszym kontakcie z wodą i mydłem, już nie wspominając o najzwyklejszym płynie micelarnym. Zauważyłam też, że podczas upałów, kiedy temperatura na dworze przekracza magiczne 30st.C, lubi się delikatnie rozmazywać, zwłaszcza na konturach, co uważam, że jak na produkt za 95 zł (5 ml) nie powinno mieć miejsca, nawet jeśli siedziałabym na plaży w Egipcie, w pełnym słońcu. Do tego niestety, ale największą wadą jest wysychanie. Co prawda nie mam pełnej wersji, ale w moich próbnikach nie wytrzymuje dłużej niż 2 tygodnie i obawiam się, czy aby w oryginalnym opakowaniu nie zachowałby się podobnie po dłuższym czasie. Dajcie mi koniecznie znać, jeśli macie pełen wymiar, bo nie ukrywam, że bardzo zastanawia mnie ta kwestia. Jeśli jest to tylko i wyłącznie wina przechowywania w próbnikach to ok, ale jeśli wysycha też w opakowaniu to skreślam go z miejsca.
Poza tym uważam go za kosmetyk, który rzeczywiście potrafi zdziałać z brwiami cuda i przepięknie je podkreślić. U mnie na codzień prezentuje się następująco:
Wciąż nie jestem jednak przekonana, czy wyrzucić taką kasę na produkt, który z pewnością ma mnóstwo zalet, ale i nie jest bez wad. Bardzo podobny efekt uzyskuję mieszając 2 kolory z paletki Sleek Au Naturel i następnie przeczesując brwi żelem z Wibo. Tak zrobiony "makijaż" wytrzymuje równie długo co Aqua Brow, przy czym jest co prawda nieco bardziej podatny na wodę i wilgoć, ale zarazem ile tańszy. Gdybym miała wystawić notę Aqua Brow w skali 0-10 za całokształt, to jak dla mnie na dzień dzisiejszy uzyskuje 6,5.
Z niecierpliwością czekam na Wasze opinie o tym rzekomym cudzie. Może tylko ja nie potrafię dostrzec w nim większego potencjału? Buziaki :*
Myślałam, że lepiej u niego z trwałością :/
OdpowiedzUsuńJa także :(
UsuńMasz genialne brwi! :)
OdpowiedzUsuńOjoj, dziękuję :D :*
UsuńTo prawda brwi wyglądają rewelacyjnie ;)
OdpowiedzUsuńbuziaki
xo xo xo xo xo
Bardzo mi miło :*
UsuńPiękny efekt, ja mam ciemne brwi i ich już bardziej nie podkreślam :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, ja lubię mocny efekt, a moje naturalne nie są fest czarne :P
UsuńSprawdź Kochana Permanent Taupe z Maybelline :)
OdpowiedzUsuńZa szary, nie pasuje mi :(
Usuńja go kupiłam i żałuję tej wydanej kasy, bo ładniejszy efekt uzyskuję brow setem z catrice :P
OdpowiedzUsuńJa z samego efektu jestem zadowolona, ale podobny rzeczywiście można osiągnąć tańszymi sposobami...
UsuńWspółczuję, ja wirusy typu grypa jelitowo-żołądkowa przechodzę tragicznie. Dlatego wiem co przechodziłaś. Na takie choróbska polecam awiomarin, coca colę i mnóstwo słonych paluszków. Zdrowiej szybko! Co do kosmetyku to pierwszy raz o nim słyszę. Nie przekonałaby mnie konsystencja tego produktu i cena rzecz oczywista. Tym bardziej, że bardzo zbliżony efekt można uzyskać stosując cienie przeznaczone do takich zabiegów. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo nie była grypa, tylko zatrucie po zjedzeniu czegoś niezbyt świeżego. Dzisiaj już jest spoko :) Kosmetyk jest fajny, ale cena rzeczywiście dość wysoka :P Pozdrówka!
UsuńPolubiłam ten produkt :) W promocji cenę da się przełknąć :)
OdpowiedzUsuńTeż go lubię, ale bez szału, jak pisałam wyżej, niemal identyczny efekt zapewnia mi Sleek, więc się chyba nie zdecyduję na zakup :(
Usuńja też twierdzę, że brwi masz ładne, a na żywo jeszcze lepsze :)
OdpowiedzUsuńAwww, dziękuję Słońce :* Niebawem znowu się widzimy ;)
UsuńPięknie sie prezentuje ale podpisuje sie pod innymi ze masz piekne brwi ;)
OdpowiedzUsuńJeju, dzięki :*
UsuńŁadnie się prezentuje, ale skoro do końca się nie sprawdza, to zostaję przy paletce Catrice :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem nie ma co przepłacać :P
UsuńNigdy nic nie używałam z Sephory :)
OdpowiedzUsuńJa już miałam kilka rzeczy i część rzeczywiście była spoko :)
Usuńczyli wszelkie hasła "nie do ruszenia" "wodoodporny" tracą na wartości
OdpowiedzUsuńplanuję zakup ale najpierw pójdą na pierwszy ogień próbki z Sephory
szkoda, że nikt nie wypowiedział się o ewentualnym wysychaniu w tubce (mowa o pełnowymiarowym produkcie)
Niestety tracą, myślałam, ze usunę go tylko dwufazówką, a tu zonk :(
UsuńTeż żałuję, że dziewczyny nie piszą, czy wysycha, ale może jeszcze ktoś tu zalooka i się wypowie w tym temacie ;)
podlinkowałam Twój post
Usuńtu -> http://malujesie.blogspot.com/2014/08/ulubiency-ostatnich-tygodni-sierpien.html
i dostałam odnośnik do swojej odpowiedzi także poczytaj :)
Ok, zaraz zerknę ;)
UsuńMarzyłam o nim ;)
OdpowiedzUsuńPóki co zadowalam się paletką Catrice ;)
Też marzyłam, ale teraz wiem, że nie do końca słusznie ;)
UsuńZdjęcie próbki nie wygląda zbyt apetycznie :D Myślałam nad aqua brow, jednak jak dla mnie jest trochę za drogi na taką pojemność..Trochę przeginka 5ml za 95 zł. Póki co pozostaje przy cieniach :)
OdpowiedzUsuńHahaha Sabinko, założę się, że mamy jednoznaczne skojarzenia, ale tylko tak mogłam pokazać nieroztarty kolor :P Ja też zostaję przy cieniach, może skuszę się przy okazji jakiejś promocji, albo nadmiaru gotówki :P
UsuńOjj ten produkt z chęcią bym wypróbowała... :)
OdpowiedzUsuńJest fajny, ale szału nie robi ;)
Usuńrzeczywiście nieźle podkreśla brwi ;) ja na codzień chyba bym się na niego nie zdecydowała bo jakoś podkreślanie brwi mi nie wychodzi :D
OdpowiedzUsuń