piątek, 24 lipca 2015

Czekoladowe Trio: MUR Death By Chocolate

Witajcie! W momencie, kiedy zaczynacie czytać tą notkę, ja zapewne dojeżdżam lub już stacjonuję w swoim docelowym miejscu, z którego jutro udaję się na długo wyczekiwane weseleee! :D Sialalala, będzie się działo! :D Przyznam, że długo, a nawet bardzo długo przygotowywałam się do tego wydarzenia, ponieważ w tą oto sobotę żeni się mój najfajniejszy, najbardziej zarąbisty kuzyn, z którym to mam jedne z najlepszych wspomnień moich wczesnych lat młodości (pierwsze imprezy, pierwsze ogniska z naszą ekipą do białego rana, powroty do domu, żeby mama/ciocia się nie dowiedziały, że jest 3h później, niż miało być, pierwsze papieroski, piwka itp, wiadomo o co kaman ;)), więc czuję się, jakby szykował się do ożenku mój własny brat, przez co ogromnie cieszę się szczęściem Młodych, z całego serca im kibicuję i liczę, że zabawa będzie przednia, mimo ogromnych upałów, które zapowiadają w TV :). Jeśli będziecie mieli ochotę zobaczyć moją weselną stylizację lub chcielibyście, abym odtworzyła makijaż, jaki wykonam sobie na tę uroczystość, to dajcie koniecznie znać w komentarzach :).

Jednak do rzeczy. Wreszcie powróciłam na dobre z zawieszoną chwilowo serią Czekoladowe Trio, w której to prezentuję poszczególne palety cieni marki Make Up Revolution. Dziś przyszedł czas na drugą paletę z kolei, czyli Death By Chocolate.




Jeśli chodzi o opakowanie, to w przypadku każdej czekoladki jest ono dokładnie takie samo, więc aby się nie powtarzać, odsyłam Was do poprzedniego wpisu - KLIK. Wspomnę jedynie tyle, że Death By Chocolate stylizowana jest na czekoladę gorzką, deserową, dlatego też jej opakowanie jest najciemniejsze :).



W środku znajdziemy ponownie 16 fantastycznych, jak w przypadku Naked Chocolate cieni i chociaż kolorystyka również jest utrzymana poniekąd w odcieniach brązu, to jednak dla odmiany, znajdziemy tu też sporo srebra i złota. Moim zdaniem ta propozycja MUR doskonale nada się przede wszystkim do makijaży wieczorowych, choć dzienne jak najbardziej również będziemy nią w stanie wykonać.



Przyjrzyjmy się z bliska poszczególnym kolorom:







W palecie Death By Chocolate znajdziemy tyle samo cieni perłowych (9), matowych (6) i satynowych (1 - Bring Down Angels), co w Naked Chocolate, więc pod tym względem nic się nie zmienia. Cienie są genialnie napigmentowane i doskonale się ze sobą łączą, nie sprawiając najmniejszych problemów przy aplikacji. Cienie te z uwagi na komfort nakładania i generalnie pracy z nimi, moim zdaniem ze spokojem mogłyby konkurować z cieniami z wyższej półki cenowej, np. marki Urban Decay, gdyż jeśli o mnie chodzi - nie ustępują im w niczym. Nie blakną, nie rolują się, a nałożone na bazę, nawet późnym wieczorem wyglądają, jakby makijaż oka został dopiero co wykonany. Jedyna mała wada, o której można by wspomnieć, to lekkie osypywanie podczas nakładania, dlatego warto nabierać mniejszą ilość cienia na pędzelek, a później ewentualnie go dokładać.

Cała paleta oczywiście, jak w przypadku Naked Chocolate, również pachnie czekoladą! :)

Widząc tak ciekawe kolory, przyznam, że poniosła mnie wyobraźnia i tak, jak uprzednio, recenzując Naked Chocolate, postawiłam na makijaż dzienny, tak dziś moja propozycja to makijaż wieczorowy, dość odważny, choć nie agresywny, będący połączeniem złota, srebra, czerni z fioletem i... kobaltowych rzęs! Strasznie jestem ciekawa, jak Wam się widzi taki kolorystyczny misz-masz :).





 (Rzęsy są umalowane od nasady, patrz zdjęcie 2. Nie wiem czemu aparat tego nie wychwycił na powyższej fotce i wyglądają, jakby były pomalowane dopiero od połowy, buuu! ;()



Cienie, jakich użyłam to:
* łuk brwiowy: White Light
* wewnętrzny kącik górnej powieki: Fool's Gold
* środek górnej powieki: Tease Me
* zewnętrzny kącik górnej i dolnej powieki: połączone All is Lost i Love You to Death
* wewnętrzny kącik dolnej powieki: Set Me Free
* środek dolnej powieki: Love You to Death (przepiękny, mało spotykany odcień fioletu)

Reszta użytych kosmetyków:
* brwi: kredka do brwi MAC w odcieniu Stud
* rzęsy: Lovely Romantic Blue
* eyeliner: Wibo
* podkład: Lancome Miracle Air De Teint 01 Beige Albatre
* róż: Chanel Joues Contraste In Love
* usta: Catrice Luminous 040 Preety Little Valentine

Death By Chocolate dostać możecie na stronie Kosmetykomania.pl w aktualnej cenie 39.89 zł.

Wspaniałego weekendu for all! :D

18 komentarzy:

  1. Zazdroszczę posiadania takich wspaniałych odcieni. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paletka nie jest bardzo droga, więc zawsze możesz się skusić na jej posiadanie ;)

      Usuń
  2. Jaka Ty jesteś ładna;) Za sprawą tego makijażu nabrałam ochoty na kolorowe maskary, chociaż do moich zielonych oczu pasowałaby jedynie fioletowa. Udanej zabawy Ci życzę, no i oczywiście czekam na wpis z Twoim makijażem weselnym:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam zielone oczy i w niebieskiej czuję się bardzo dobrze :) Może też spróbuj? :) Dziękuję, zabawa była rewelacyjna!!! Weselny post soon ;)

      Usuń
  3. Odstrzałowy i imprezowy makijaż :)
    Jestem jak najbardziej za postem ze stylizacją weselną.

    Baw się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj wybawiłam się za wszystkie czasy, bo było to jedno z najlepszych wesel na jakich w życiu byłam! :D Post będzie niebawem ;)

      Usuń
  4. Cudowna jest ta paletka :)
    Śliczny makijaż
    Pozdrawiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteś doskonała :) kusi mnie ta paletka, ale ja raczej nie umiem się tak umalować, żeby w pełni wykorzystać jej potencjał

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie przesadzałabym Karolinko ;) Co do makijażu, zawsze można podpatrzyć jakieś tutoriale w necie i ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć do skutku ;)

      Usuń
  6. piękny ten makijaż ! nie jestem fanką kolorowych tuszy, ale tutaj mi wyjątkowo nie przeszkadza :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę! :* Ja również miałam małe opory, ale jak już pierwszy raz nałożyłam, tak teraz często zastępuje standardowy tusz, właśnie niebieskim :P

      Usuń
  7. przepiękne cienie oraz makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Paletka ma świetne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie, pomimo sporej ilości perłowych cieni, jest dość uniwersalna :)

      Usuń

Dziękuję za Twoją opinię! Jest ona dla mnie bardzo cenna. Staram się zaglądać do każdego kto zostawi komentarz, więc nie musisz mnie dodatkowo zapraszać na swój blog :) Komentarze obraźliwe, wulgarne, autopromocyjne, bądź z pyt. obserwujemy? - usuwam. Jeśli masz jakieś pytania, na każde odpowiem pod Twoim komentarzem.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...