Witajcie! Jak już wiecie z moich poprzednich postów, całkiem niedawno rozpoczęłam swoją przygodę z lakierami hybrydowymi. Niedawno też otrzymałam w ramach współpracy paczkę od marki Diamond Cosmetics z 4 wybranymi przeze mnie kolorami lakierów marki Semilac, podkładką oraz specjalnym topem, którego po utwardzeniu lampą nie trzeba już przemywać cleanerem, gdyż nie pozostawia na sobie lepkiej warstwy dyspersyjnej. Całkiem fajna rzecz, a przy okazji przydatna, jednak o tym napiszę może innym razem.
Dziś natomiast chciałam pokazać Wam, jakie kolorki do mnie przywędrowały i który z nich, jako pierwszy wylądował na moich paznokciach. Ciekawe jesteście moich wrażeń? :)
Jako pierwszy postanowiłam wypróbować lakier, który pośród naszej blogowej społeczności zyskał już miano kultowego i określany jest przede wszystkim, jako lakier ślubny z uwagi na swój piękny, elegancki kolor.
Jest to odcień Biscuit. Faktycznie, w ostatecznym rozrachunku prezentuje się niesamowicie, pasując do każdej okazji, bardziej lub mniej formalnej, jak np. szkoły, pracy, na ślub, wesele, komunię, randkę itp. Jego kolor określiłabym jako biszkoptowy, z minimalnym dodatkiem różu. Jest szalenie uniwersalny, zmysłowy i wygląda wprost bajecznie zarówno na bledszych, jak i lekko opalonych dłoniach. Wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie fakt, że przy moich białych końcówkach paznokci, do pełnego krycia potrzebowałam aż 3 cienkich warstw. Niby to nic takiego, gdyż niejeden jasny kolor potrzebuje 3, a czasem nawet i więcej warstw, aby w pełni pokryć płytkę, jednak przez to, że doszła mi właśnie ta kolejna warstwa, sam mani wykonywałam dość długo, bo ok. 2,5 h, wraz z przygotowaniem płytki. Pamiętajcie jednak, że było to dopiero moje drugie podejście do Semilaców i że wciąż jestem na etapie wprawiania się :).
Wracając jednak do lakieru. Nie lubię długo cackać się z wykonywaniem manicure, ponieważ zmuszona jestem zmieniać hybrydy co tydzień, gdyż moje paznokcie rosną w tak zastraszającym tempie, że po tygodniu mam odrost, jaki niektórym udaje się wyhodować dopiero po 2, albo i 3 tygodniach noszenia i zwyczajnie mnie on wkurza. Przez to, że do pełnego krycia w przypadku tego konkretnego koloru potrzebuję 3 warstw, cały proces zostaje wydłużony o paręnaście minut na każdą dłoń, przez co trochę zniechęciłam się do tego odcienia mimo, że sam w sobie jest na prawdę piękny i pod względem jakości nie można mu nic zarzucić.
Czy go polecam? Hmm... jeśli nie macie konieczności częstego zmieniania Waszego manicure lub nie denerwuje Was nakładanie 3 warstw samego lakieru i tym samym wydłużenie czasu, jaki zmuszone jesteście na to poświęcić, to jak najbardziej. Trwałość jest wspaniała przez cały okres noszenia, kolor też wygląda szałowo, a jeśli jeszcze przy okazji macie jakąś ważniejszą uroczystość przed sobą, to już całkiem nie ma się co zastanawiać. Jeśli chodzi o mnie, na pewno będę go używała, jednak nie tak często, jak inne kolorki, które kryją po 1 lub 2 warstwach, bo po prostu sam proces schodzi mi wtedy szybciej, a że jestem człowiekiem o krótkiej cierpliwości, to nie lubię poświęcać tak dużo czasu, na tego typu dość prozaiczne czynności, kiedy w międzyczasie mogłabym zrobić coś bardziej efektywnego ;).
Biszkopcika dostać możecie na stronie Diamond Cosmetics w cenie 29 zł za 7 ml. Napiszcie mi proszę, jakie inne kolory poza tymi co wybrałam możecie mi polecić i które z nich kryją po max. 2 warstwach. Buziaki :)
Uroczy kolorek. Tak jak wspomniałaś bardzo uniwersalny i pasujący na każdą okazję. Ale jego krycie bardzo mi się nie podoba. Na pewno po niego nie sięgnę.
OdpowiedzUsuńCzasem można się z nim pomęczyć, bo poza tym jest nieproblematyczny, jednak nie wyobrażam sobie nakładać go raz po raz, a wiem, że jak niektórzy przywiążą się do jednego koloru to koniec :)
UsuńRaz miałam nałożoną hybrydę i był to właśnie ten kolor - u mnie wystarczyły 2 warstwy do pełnego krycia :) widzę, że u Ciebie wypada on bardziej różowo, pewnie to zależy od odcienia skóry i światła.
OdpowiedzUsuńJak u Ciebie 2, to czemu u mnie 3? Buuu! ;) Tak serio, u mnie przy 2 tworzył jeszcze wciąż widoczne prześwity, dlatego wolałam go dołożyć, żeby później nie mieć rozterek typu "a mogłam trzecią nałożyć i by wyglądał o wiele ładniej". Też zauważyłam, że u mnie wyszedł nieco bardziej różowy, niż u niektórych, ale taki po prostu był efekt finalny :)
UsuńJa uwielbiam 034 piekny jest.
OdpowiedzUsuńJest ok, choć nie ulubieniec, bo myślałam, że będzie bardziej głęboki i mniej "żelkowy" ;)
Usuńha ha jeszcze jedna wspólna cecha - ja też lubię szybko i mam mało cierpliwości
OdpowiedzUsuńale efekt mi się bardzo podoba, ten kolor jest fantastyczny:)
UsuńWitaj w klubie Kasiu :D Widać, my obie nerwusy :P
UsuńChyba nie na moje takie długodystansowe zabawy ;)
OdpowiedzUsuńKolor jednak sam w sobie przepiękny! Elegancki i uroczy <3
Mnie też denerwuje, że długo się go nakłada, a do tego dochodzi jeszcze mój brak wprawy, bo gdyby nie to, to może wtedy poszłoby trochę szybciej, ale poza tym i tak ogólny efekt jest w moim odczuciu mniamniusi :D
Usuńcudowny manicure, mam biscuit, używałam go już ale na moich paznokciach nie wyglądało to tak dobrze, musiałam użyć 3 warstw aby smugi były niewidoczne
OdpowiedzUsuńJa smużenia akurat nie zauważyłam. Czemu nie wyglądało dobrze? Przez te smugi właśnie?
UsuńDla mnie za jasny
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam takie bladzioszki ;)
UsuńMam go, dzisiaj chyba wyląduje u mnie na paznokciach jako pierwszy <3
OdpowiedzUsuńDaj mi koniecznie znać, co o nim myślisz :P
UsuńPiękny jest ten kolor, a Ty masz idealnie pomalowane nim pazurki. Ja jednak wolę hybrydy NeoNail ;)
OdpowiedzUsuńDzięki Alicjo :* Ja Neo Nail jeszcze nie używałam, bo kolor, który dostałam jest hmm... delikatnie mówiąc mega żarówiasty ;)
UsuńO widzę, że nie tylko ja mam to szczęście w nieszczęściu, że po tygodniu już mnie odrost denerwuje..chociaż ja sie trzymam i co 2-3 tygodnie zdejmuję, robie przerwę i od nowa :)
OdpowiedzUsuńWidać mam słabą wolę :( Wiem, że nie można zmieniać hybryd tak często, ale kurcze nie umiem się opanować:(
UsuńAch no to mnie teraz zmartwiłaś - bo właśnie wczoraj przyszedł do mnie i pokładałam w nim ogromne nadzieje...
OdpowiedzUsuńU mnie także odrost pojawia się już po tygodniu i nie mogę na to patrzeć :/
Może u Ciebie akurat wystarczą tylko 2 warstwy, jak u ejndzel? :) Napisz mi później, jak to u Ciebie przebiegało i czy jesteś zadowolona :P)
UsuńO ile Semilaca nie lubię, to muszę stanąć w obronie tego kolorku - taki odcień pastelowego, delikatnego różu w większości hybrydowych marek ma słabe krycie, smuży... no generalnie są z nim problemy. W pracy mam styczność z bardzo różnymi firmami i zauważyłam taką tendencję :(
OdpowiedzUsuńOj, to teraz mnie zmartwiłaś :( Nie powinno tak być kurcze :/
UsuńMam 1 semilaca, ale jeszcze nie wypróbowałam.
OdpowiedzUsuńA jaki kolorek masz? :)
UsuńRóżowy, taki mocny, nazwy nie pamietam Rubin Charm czy jakoś tak :)
Usuńojej, mnie moje odrosty też zaczynają szybko denerwować...
OdpowiedzUsuńMoje po tygodniu wyglądają koszmarnie :(
UsuńKolorek jest uroczy :) Ja jeszcze nie korzystałam z mani hybrydowego i na razie mnie do niego nie ciągnie :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo taki mani jest świetny i wygodny przede wszystkim! Ja poczujesz pociąg, to uważaj, bo można się uzależnić ;)
UsuńBardzo ładny kolorek!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję! Fakt, jest prześliczny :) Pozdrawiam Cię również i miłego dzionka życzę :)
UsuńNakładanie 3 warstw jakiegokolwiek lakieru u mnie by nie przeszło ;)
OdpowiedzUsuńMnie też to denerwuje, ale raz na czas można się pomęczyć :P
UsuńJa nakładam dwie grubsze warstwy i daje dobry efekt, a utrzymuje się nawet do 3 tyg. i właśnie zastanawiam się czy on czy 004 dziś na paznokcie :)
OdpowiedzUsuńJa wytrzymuję tydzień z każdym lakierem, a i tak odrost mam taki, że samo patrzenie na niego boli :P Jak ja Wam zazdroszczę dziewczyny, że możecie trzymać hybrydy 3 tygodnie i u niektórych mało co widać :( U koleżanki nawet po 2 miesiącach odrost jest taki, jaki u mnie pewnie byłby po ledwo 2 tygodniach :(
UsuńCo do kolorku, to ja lubię je zmieniać :P
kolor całkiem przyjemny, nie mam żadnego semilaka, mam za to hybrydy indigo i charbonne ;)
OdpowiedzUsuńO Indigo czytałam masę dobrych opinii, Charbonne niestety nie znam, warte są polecenia? :)
UsuńCześć.
OdpowiedzUsuńJasne, że pamiętam Cię Asiu ;-)
Cudne kolory Semilaca. Tylko u mnie jest problem skórek nad którym intensywnie pracuję. ;-)
Super :) U mnie też skórki to zmora, ale na szczęście już je opanowałam :P
UsuńKolorek jest ładny :) dziewczęcy i delikatny
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% :)
UsuńJa aktualnie mam ten lakier na paznokciach, wygląda całkiem fajnie. :)
OdpowiedzUsuńPd względem koloru mój ulubieniec, ale krycie mogłoby być lepsze :P
UsuńJa używam już z dwa lata Semilaca i jestem zachwycona, ale Biscuit niestety jest problematyczny, chyba najbardziej ze wszystkich kolorów, których próbowałam ... szkoda, bo ten odcień jest fantastyczny!
OdpowiedzUsuńSzkoda kurcze, bo kolor jest niesamowicie udany :)
UsuńA taki ładny kolor... ;)
OdpowiedzUsuńNieidealny ideał :P
UsuńU wielu osób go widziałam i wszyscy chwalą, ja niestety się nie wypowiem, jako że hybrydy to dla mnie na razie odległy temat :) Może jeśli się w końcu zdecyduję, ten kolor wpadnie w moje ręce, zobaczymy :) Tak czy inaczej, ładnie prezentuje się na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Mam nadzieję, że niedługo zdecydujesz się na wypróbowanie hybryd. Ja początkowo byłam dość sceptyczna, ale teraz nie wyobrażam sobie już innego manicure na moich dłoniach :)
UsuńPrzepiękny kolor. Sama używam hybryd monofazowych Neonail i mam bardzo zbliżony odcień.
OdpowiedzUsuńMonofazy wydają się być ciekawe, ale ja chyba niedługo po już 5 z kolei nałożonym mani, odstawię na chwilę hybrydy, bo czytałam, że wiele dziewczyn dostaje po czasie uczulenia, więc póki mnie to nie dotknęło, wolę dmuchać na zimne, chwilę odczekać i póżniej malować swobodnie dalej :P
UsuńKochana pięknie ci to wychodzi ! ;) a kolorek śłiczny taki cukierkowy ;)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję Słońce :* Kolor jest boski, tylko szkoda, że kurcze aż 3 warstwy muszę nakładać, to jedyny mankament, który mnie wkurza :/
UsuńKolor jest cudny, ale skoro potrzeba aż 3 warstw to muszę się poważnie zastanowić... Jak do tej pory robiłam 2 razy hybrydę i w zupełności wystarczała mi 1 warstwa koloru- i to wcale nie najgrubsza.
OdpowiedzUsuńA jakich odcieni używałaś i jakich marek? :) Też może Semilaki?
UsuńMi bardzo się podoba! Nawet to, że potrzebuje 3 warstw do pełnego krycia nie jest ważne. Efekt przede wszystkim! *.(
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń