Hej Kochane! W 2015 roku przez całkowity przypadek odkryłam efekt, jaki potrafi dawać zabieg henny. Wieeem, rychło wczas i nie mam nic na swoje usprawiedliwienie, ale przyznam, że jak dotąd nigdy nie interesowałam się tym sposobem przyciemniania brwi. Zawsze radziłam sobie zwykłymi cieniami, Aqua Brow, kredką MACa i innymi tego typu kosmetykami, które nie raz zdarzało mi się opisywać Wam w osobnych recenzjach. Henny po prostu się bałam. Nie wiem czemu, ale wydawało mi się, że jak każdy specyfik barwiący włosy, może uczulać i wychodziłam z założenia, że po co niepotrzebnie prowokować los, skoro można radzić sobie inaczej.
Przypadek sprawił, że podczas jednej z wizyt w Rosmannie, w końcu zebrałam się na odwagę, postanawiając ostatecznie zakupić hennę od Delii (ponoć najlepsza), chcąc przekonać się na ile będzie w stanie przyciemnić moje brwi i ogólnie jaki będzie końcowy rezultat tego całego procesu.
Postawiłam na hennę w żelu, ponieważ przeglądając opinie czytałam, iż ta wersja nie barwi skóry, w przeciwieństwie do jej siostrzanej henny w kremie. Uznałam, że jak na pierwszy raz powinna być w porządku i pełna sprzecznych odczuć, zaraz po przyjściu do domu, całkowicie zmyłam makijaż, przystępując do dzieła.
W opakowaniu znalazły się:
1) Tubka z kremem koloryzującym
2) Aktywator w żelu
3) Szpatułka do mieszania obu produktów
4) Pojemniczek do rozrabiania henny
Jeśli chodzi o kolor jaki wybrałam, postawiłam na czarny z racji moich naturalnie głęboko brązowych włosów, które i tak co kilka miesięcy farbuję na czerń. Co ciekawe, w przeciwieństwie do naturalnego koloru zarówno moich włosów i rzęs, które jest dość ciemne, brwi mam stosunkowo jasne, choć jeszcze kilka lat temu były nieco ciemniejsze, niż teraz. Wydaje mi się, że może być to wynikiem używania kosmetyków do ich podkreślania, które prawdopodobnie mają wpływ na wypłukiwanie się naturalnego pigmentu. Nie wiem, czy faktycznie tak jest, ale na podstawie moich obserwacji, wydaje się być to raczej pewne.
Zgodnie z czasem podanym na opakowaniu, mieszankę przytrzymałam na brwiach równe 10 minut, pilnując, by po upływie tego czasu, jak najdokładniej wypłukać resztki. Teraz przeciągam ten czas nawet do 13 minut i kolor wychodzi bardziej nasycony, niż na fotce poniżej.
Końcowy efekt za pierwszym razem prezentował się następująco:
Z zabiegu przeprowadzonego własnoręcznie, w domowych warunkach, jestem ogromnie zadowolona! Kolor jest żywy, intensywny i doskonale współgra z moim typem urody, a podkreślenie brwi w makijażu zajmuje mi teraz każdorazowo mniej, niż 3 minuty. Za pierwszym razem henna utrzymała się u mnie ok. 1,5 tygodnia, czyli nie tak źle, natomiast już po drugim i kolejnych użyciach, spokojnie mogę ją aplikować raz na 3 tygodnie, a i tak nie jest w pełni wypłukana :).
Myślę, że kwota jaką musimy zapłacić za 1 opakowanie, starczające na ok. 10 takich aplikacji jest niezwykle kusząca, ponieważ henna ta kosztuje bez promocji ok. 14-15 zł, czyli za jedno użycie wychodzi nam średnio 1 zł z groszami. Ja już nie wyobrażam sobie moich brwi bez jej użycia i bardzo żałuję, że odkryłam ten kosmetyk tak późno, choć jak to mawiają "lepiej późno, niż wcale" ;). Hena przez cały czas stosowania, a jestem już z cała pewnością po ponad 20 aplikacjach, nie uczuliła mnie, nie podrażniła, ani nie wywołała żadnych innych nieprzyjemnych skutków, które w jakiś sposób mogłyby mnie do niej zniechęcić.
Dajcie mi znać w komentarzach, czy Wy również używacie henny, a jeśli tak, to jakiej marki i czy jesteście zadowolone, a może wcale jej nie potrzebujecie lub też zwyczajnie nie lubicie i wolicie inne sposoby podkreślania Waszych brwi. Jak zawsze z niecierpliwością czekam na opinie! Buziaki :*
Trzeba będzie wypróbować :) Efekt bardzo ładny.
OdpowiedzUsuńMnie też się bardzo podoba ;)
UsuńMam, używam i bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńZatem witaj w klubie koleżanko ;)
UsuńNigdy w życiu nie używałam henny - a może powinnam, bo ciągłe przyciemnianie brwi cieniami doprowadza mnie pomału do obłędu :)
OdpowiedzUsuńMnie również doprowadzało, ale przekonałam się do henny i teraz jestem jej wierna, choć i tak mimo wszystko ciutkę podkreślam brwi czymś dodatkowym :P
UsuńKilka lat temu parę razy użyłam henny proszkowej. Muszę wypróbować tą żelową. :)
OdpowiedzUsuńA proszkowa jak się spisywała? :)
Usuńmam i lubię :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że i Tobie przypasowała :)
UsuńSama na sobie nie używam, ale innym robiąc hennę często robię to przy jej użyciu :)
OdpowiedzUsuńA czemu nie używasz? Wolisz inne podkreślenie, czy całkiem pomijasz brwi w makijażu? :)
UsuńJa jednak potrzebuję tych, które barwią skórę, bo w pewnych miejscach nie mam brwi... I taka zabarwiona skóra dobrze wtedy wyglada :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, jest to fajny sposób na zagęszczenie, choć nakładanie trzeba wyrobić do perfekcji :)
UsuńNiestety ze skóry stosunkowo szybko schodzi, więc chcąc nie chcąc non stop testuje nowe cienie/kremy itp do brwi ;)
UsuńRozumiem, czyli jednak nie jest to też taki do końca trwały produkt jeśli chodzi o barwienie skóry, w sumie trochę szkoda, bo byłaby to fajna alternatywa jeśli ktoś właśnie taką opcję woli.
Usuńha! ja też jeszcze nigdy henny nie używałam, ale chyba się skuszę bo efekt mi się podoba
OdpowiedzUsuńTy to swoje masz dość ciemne to nie musisz :P
UsuńKiedyś używałam henny ;-) jednak jestem wierna brązowej kredce ;-)
OdpowiedzUsuńSporo też zależy od przyzwyczajeń :)
Usuńmam hennę z delii, ale jakąś inną wersję, bo ma inną szatę graficzną. w każdym razie bardzo ją lubię!
OdpowiedzUsuńTo jest nas więcej :D
UsuńBardzo fajny delikatny efekt. Ja osobiści mam niewidoczne brwi i bałam się, że jak poprawię je henną to będą one wyglądać jakby wyszła z kopalni. Może się przełamię i wypróbuję.
OdpowiedzUsuńWystarczy krócej trzymać dla delikatniejszego efektu :) Daj znać jak wyszło jeśli się już na 100% zdecydujesz :)
Usuńja nie potrafię sobie sama ogarnąć henny brwi :<
OdpowiedzUsuńTo wpadaj do mnie :)
UsuńJa wolę proszkową Delii :)
OdpowiedzUsuńProszkowej nie używałam, jest ok? :)
UsuńTowar bardzo dobry,spełnił moje oczekiwania,zarówno co do koloru jak i trwałości
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż
To jest moja ulubiona henna do brwi, tak samo jak ziołowa henna do włosów tej firmy :)
OdpowiedzUsuń