Cześć Dziewczyny! Dzisiaj opowiem Wam co nie co o produkcie, jaki otrzymałam od BingoSpa. Przyznam, że mandarynkowej kąpieli byłam bardzo ciekawa z uwagi na to, jak sprawdzi się na moich twardych, dość opornych skórkach. Producent zaleca używanie kąpieli w celu zmiękczenia skórek przed przystąpieniem do manicure.
Mandarynkową kąpiel otrzymujemy w 300 gramowym, plastikowym słoiczku, z plastikową membraną w środku do ściągania, a następnie przykrywania proszku, aby nam się nie wysypał.
Wstępna postać kąpieli mandarynkowej to właśnie proszek, który kolejno trzeba rozrobić z wodą, aby powstał roztwór w którym przez 5 minut należy moczyć opuszki palców. Zapach jest piękny, bardzo przypomina prawdziwy zapach mandarynek i tak właśnie powinien pachnieć każdy kosmetyk, który ma przypominać aromat tego owocu.
Stosowanie i skład:
Moja ocena 0-10 to 7
Stosowanie tego preparatu to sama przyjemność. Zapach mandarynek jest relaksujący, a moczenie paluszków daje poczucie, że robię coś dobrego dla moich pazurków. Skórki są łatwiejsze w usunięciu, aczkolwiek w moim wypadku wygląda to tak, że palce muszę trzymać w kąpieli nieco dłużej, niż zaleca producent ponieważ, jak wspomniałam wyżej - skórki mam oporne i bez walki nie chcą się poddać :). Niestety poza przyjemnością stosowania, ładnym zapachem i faktycznym zmiękczaniem skórek, nie zauważyłam, żeby preparat wzmacniał paznokcie, czy w inny istotny sposób wpływał na ich kondycję. Zdrowy wygląd i wspaniały połysk o którym zapewnia producent w moim wypadku nie ma zastosowania, bo zarówno przed, jak i po kąpielach moje paznokcie wyglądają tak samo. Mimo to polecam Wam ten produkt, gdyż jest ciekawym, kosmetycznym gadżetem, a przy tym jeśli ktoś ma problem ze skórkami, może faktycznie pomóc w ich ujarzmieniu.
Cena jest przyjemna, bo 300 gr proszku kosztuje 14 zł, do dostania oczywiście na stronie sklepiku BingoSpa.
Ps. Współpraca z marką BingoSpa, która przesłała mi produkty do testów w żaden sposób nie
wpływa na moją subiektywną opinię wyrażoną w poście. Zawarłam tu jedynie swoje przemyślenia, Wasze zdanie może oczywiście być odmienne.
ojej, kupiłabym dla samego zapachu :)
OdpowiedzUsuńPełny relaks :D
OdpowiedzUsuńNie używałam, jednak czytałam już kilka recenzji na jego temat :)
OdpowiedzUsuńzapach mandarynek i to w okresie przedświątecznym :) ideał :)
OdpowiedzUsuńAmazing shots! Lovely blog
OdpowiedzUsuńlets follow eachother, let me know if you are following me,
then I will follow you right back.
Love, Carmen
www.mydailyfashiondosis.blogspot.com
czyli to to samo co dostępna do kupienia oranżada do kąpieli ? ;) super, uwielbiam mandarynki
OdpowiedzUsuńSzkoda ,że nie wzmacnia paznokci ale ważny jest relaks ;)) Musi cudownie pachnieć ;) Może następnym razem dostanę do testów ten produkt od BingoSpa ;)
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*
ale ma ładny kolorek:)
OdpowiedzUsuńSam powyższy produkt mnie nie zachęcił, ale nie pogardziłabym takim magicznym proszkiem do moczenia pazurków! :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) hmm zapach mandarynek kocham :) no i cena zacheca!
OdpowiedzUsuńciekawy produkt, no i piękny zapach mandarynek musi być niezwykle relaksujący :)
OdpowiedzUsuńmusi być fajna :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie skończyłam kąpać moje paluszki:D teraz pachną mandarynkami:D
OdpowiedzUsuńPrawda, że zapach jest świetny? :)
Usuńzapachu to jaa jestem ciekawa..i to bardzooooo
OdpowiedzUsuńprzyznam że fajnie wygląda :D zapach świąteczny :) ahh mandarynki ...
OdpowiedzUsuńFajne, ale raczej nie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńTeż mam tą kąpiel do skórek.
OdpowiedzUsuńMam to coś w wersji bodajże mango i przyznam, że nie było to dobrze wydane 14 zł. Ale zapach fajny :)
OdpowiedzUsuńmandarynka?:) uwielbiam. A już na pewno bym oszalała dla malinowego kosmetyku!!
OdpowiedzUsuńcos idealnego dla moich nieznosnych skorek :D
OdpowiedzUsuń