Pomadeczka ta ukryta jest w plastikowym opakowaniu o pojemności 6,5 ml, z wygodnym aplikatorem. Jej kolor to nude z beżowo - brązowymi tonami, przyznam że sam odcień bardzo mi się spodobał, ponieważ gustuję w tego typu kolorystyce.
Opis produktu zaczerpnięty ze strony eZebra:
"Propozycja Manhattan dla makijażu ust to innowacyjne pomadki w kremie, w intensywnych kolorach z serii Soft Mat Lipcream. Kosmetyk jest wyjątkowo delikatny i ma i kremową konsystencję. Zapewnia trwałe i matowe wykończenia makijażu ust oraz odczucie delikatności i lekkości."
Zdecydowanie mogę podpisać się pod powyższymi słowami. Pomadka ta jest ba(aaaaa)rdzo kremowa, lekka i niemal niewyczuwalna na ustach. Rekordowo długo utrzymuje się na ustach - u mnie do 5h, nawet jeśli w tym czasie piję jakieś napoje chociaż wiadomo, że czas ten ulega niewielkiemu skróceniu w przypadku jedzenia. Duży plus za to, że niemal się nie odbija na szklance, a jak już to w bardzo niewielkim stopniu. Barwnik pięknie rozprowadza się na ustach, po czym zastyga tworząc matową powłokę prawie nie do ruszenia. Jakiekolwiek warzenie się, zbieranie w załamaniach, czy kącikach, w ogóle nie ma miejsca w jej przypadku. Ponad to bardzo podoba mi się jej zapach, bo jest przepiękny - typowo budyniowy, chociaż mnie również kojarzy się z zapachem przepysznej caffe latte.
Z minusów znalazłam trzy, ale na szczęście drobne:
* Pierwszy to taki, że po kilkunastu minutach od nałożenia, pomadka ta ma tendencje do lekkiego ciemnienia, chociaż osobiście mnie to nie przeszkadza, jednak wiem, że dla wielu osób może to stanowić problem.
* Drugim minusem jest to, że również po kilkunastu minutach od nałożenia mam wrażenie, że moje usta są jakby minimalnie ściągnięte, może lekko wysuszone, sama nie wiem jak to uczucie dokładnie opisać. Mimo to pomadka sama w sobie nie powoduje przesuszenia ust, jest to tylko takie wrażenie podczas długotrwałego jej noszenia.
* Trzecim i zarazem ostatnim minusem jest fakt, że niedługo po zastygnięciu lubi nie raz podkreślić suche skórki, ale na szczęście nie wszystkie, tylko te, które są dość spore.
Moja ocena 0-10 to 8.5
Myślę, że jest to bardzo dobry produkt za atrakcyjną cenę. Największym jej plusem jest mocno wydłużony czas utrzymywania się na ustach i brak warzenia, tworzenia nieestetycznych kresek itp. W drogerii eZebra możecie ją dostać w 6 pięknych kolorach za cenę 19.99 zł i w tym celu wystarczy kliknąć TU. Bardzo się cieszę, że miałam możliwość jej przetestowania, ponieważ już kiedy wykończę ten kolor, z pewnością rozejrzę się za innymi.
Pozdrawiam Was życząc miłego dzionka! :* Wiosno where are you?! ;(((
Uwielbiam mat na ustach. Mam tą pomadkę, ale w innym kolorze. Muszę się skusić i na ten :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo kolorek jest piękny! :)
UsuńUwilbiam ten produkt. Jest mega wydajny :) szkoda, że tak wysusza :(
OdpowiedzUsuńNo właśnie nie wysusza, jest tylko takie uczucie dziwne podczas noszenia, ale nie zauważyłam pogorszenia się kondycji moich ust :)
Usuńsłyszałam o nim same dobre rzeczy :)
OdpowiedzUsuńJak coś jest dobre, to warto zachwalać :)
UsuńKuszący produkt, kuszący.
OdpowiedzUsuńTylko czy tak mat nie podkreśli skórek :p
Ktoś tu chyba nie przeczytał postu do końca ;) Napisałam cyt. "Trzecim i zarazem ostatnim minusem jest fakt, że niedługo po zastygnięciu lubi nie raz podkreślić suche skórki, ale na szczęście nie wszystkie, tylko te, które są dość spore." :P
UsuńŚlicznie wygląda na ustach :))
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba, jest świetna!
UsuńPrzepiękna konsystencja.. nigdy nie miałam takiego pomadko-błyszczyka i to jeszcze w macie:)
OdpowiedzUsuńKonsystencja jest genialna, dosłownie jak krem i do tego tak kremowo pachnie mmm, aż chciałoby się skosztować tej pomadki :D Jak gdzieś w UK trafisz na nią to bierz w ciemno, bo warto :)
Usuńśliczny kolor- marzy mi się pomadka z tej serii :):)
OdpowiedzUsuńKolor jest faktycznie boski, taki niby nude a nie nude, coś innego w każdym razie :D
UsuńAle ładnie. Nie wiem tylko jak by mi było w takim kolorze
OdpowiedzUsuńSą jeszcze inne do wyboru jakby co ;)
Usuńmam takie dwie i je uwielbiam. Proponuję nałożyć przed aplikacją Carmex by wygładzić usta. ;) W Niemczech są wycofywane już te pomadki więc i pewnie u nas długo nie zagoszczą na sklepowych półkach...
OdpowiedzUsuńO kurcze :( A nie wiesz, czemu je wycofują? Zawsze jak coś jest dobre, to muszą to likwidować... nie rozumiem :(
Usuńjest piekna ;o w ogole mi nie rpzeszkadzaja te minusy :D
OdpowiedzUsuńMnie również :)))
Usuńnie pasuje mi ten kolor, ale czaiłam się kiedyś na czerwień, jednak ostatecznie zrezygnowałam
OdpowiedzUsuńNie pasuje w sensie do Ciebie, czy nie podoba Ci sie? :)
UsuńBardzo lubię tego typu błyszczyki :) Ma bardzo fajny kolor! :)
OdpowiedzUsuńTo nie błyszczyk Gosia :P Ta pomadka jest absolutnie matowa :D
UsuńKolor bardzo ładny :) Dziwnie jednak czułabym się z matowym błyszczykiem na ustach :)
OdpowiedzUsuńTeż początkowo czułam się dziwnie, ale tylko do 2 razu :P
UsuńBardzo lubię te pomadki, ale ten kolor akurat zupełnie nie jest dla mnie ;) Moimi faworytami są za to 56K i 53M :)
OdpowiedzUsuńZaraz oblookam te kolorki w necie:)
UsuńŁadna:) u mnie może by się sprawdziła..
OdpowiedzUsuńCzemu może? :)
UsuńŁadny kolor. Ja nie lubię matu na ustach.
OdpowiedzUsuńGusta są różne, chociaż ja też nie przepadałam, dopóki jej nie wypróbowałam :P
Usuńładnie, ładnie, ale na bym wybrała na pewno inny kolorek:)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jaki :)
UsuńZaintrygował mnie ten produkt, muszę się za nim rozejrzeć!
OdpowiedzUsuńPolecam, bo jest fajny!
Usuńja tez posiadam pomadkę z tej serii kolor 54 l :)
OdpowiedzUsuńI zadowolona jestes? :)
UsuńOj muszę go kupić!
OdpowiedzUsuń:)
Usuńdla mnie kolor zbyt ciemny.. wolę delikatniejsze, wpadające najlepiej w róż :)
OdpowiedzUsuńale najważniejsze, że Ty ja lubisz :)
Ja lubię wszystkie ciemne kolory pomadek, więc ta również jak najbardziej mi odpowiada ;)
UsuńJa płynu Bourjois nigdy nie miałam, miałam żel do mycia twarzy, który początkowo uwielbiałam, zachwalałam, a z drugim opakowaniem okropnie zaczął mi wysuszać skórę. Płyn Bioderma mam po raz drugi i wciąż sobie go chwalę:)
OdpowiedzUsuńKolor tego błyszczyka jest wspaniały !! Ja zdecydowanie wolę matowe wykończenia, od błyszczących pomadek, czy klejących się ust. Ale niestety w ciemnych kolorach na ustach źle się czuję, mam wrażenie, ze głupio wyglądam. A taki brąz, czy nawet pomarańcz mi się marzą:)
U mnie z kolei Bioderma nie zmywała dokładnie, nie wiem czemu, dziewczyny zazwyczaj ją chwalą pod tym kątem, ale u mnie nie sprawdziła się zbyt dobrze. Do Burżujka za to nie mam zastrzeżeń, zmywa wszystko bez problemu, czy to mega ciężki podkład lub korektor, czy też zwykły podkład mineralny. Jest niezastąpiony jak dla mnie i póki cera mi się nie przyzwyczai, będę go używać :)
UsuńCo do błyszczyka to do Twojej raczej ciemniejszej karnacji, z tego co pamiętam na fotkach wydaje mi się, że pasowałby idealnie :)
Kolorek mi się podoba, ale lepiej by wyglądała ja by była błyszcząca:P
OdpowiedzUsuńCzasem warto spróbować czegoś nowego, tutaj o błyskotkach nie ma mowy :P
UsuńŁadny kolor, ale ja wolę coś błyszczącego :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA ja i takie i takie, do matu też nie byłam przekonana, ale od kiedy go dostałam stale gości na moich ustach ;)
UsuńMam matowy błyszczyk Basic, który podobno niczym nie różni się od tego z Manhattanu:) mój jest całkiem w porządku, gdyby właśnie nie przesuszał tak:(
OdpowiedzUsuńA Manhattanek ma właśnie ten plus, że nie robi z ust wiórek, ten Basic poszukam w necie z ciekawości :)
Usuńto ja tu mówię, że nie widzę żadnego specjalnego efektu a Ty mi psujesz opinię mówiąc, że mam piękne rzęsy :P ale dziękuję, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńTo az sie boje myslec, jak jest w przypadku Twoich ulubionych mascar, ktore sprawdzaja sie 100% :)
UsuńPrzesliczny ten kolorek! :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńtroszkę nie mój kolorek, ale ten mat mnie zachwycił :)
OdpowiedzUsuńKolorki są różne do wyboru ;)
Usuńojej, chyba mam dosyć błyszczyków i chcę to matowe cudo! aż sobie obczaję jakie kolorki są jeszcze, ale ten Twój mi się baardzo podoba :))
OdpowiedzUsuńCieszę się Ewuś :) Jeśli lubisz ciemniejszy nude, wpadający w brąz to ten będzie idealny, ale jak pisałam, są też inne odcienie, więc dla każdego coś dobrego :)
Usuńmuszę się w końcu skusić na jakiś matowy błyszczyk ;p ale mam matową pomadkę Rimmela i denerwuje mnie to uczucie ściągnięcia ust
OdpowiedzUsuńOstatnio uwielbiam odcienie brązu, no i oczywiście czerwieni na ustach ;)
OdpowiedzUsuńJakoś róże poszły u mnie w odstawkę ;)
Bardzo pasuje Ci tego typu kolorystyka :)
OdpowiedzUsuń