Cześć Ślicznotki! Dzisiaj chciałam się podzielić z Wami swoimi przemyśleniami co do produktu, w kwestii którego byłam z góry uprzedzona. A no czasem tak już miewam, że mimo iż ktoś mnie przekonuje i zapewnia, że dana rzecz jest super, to ja i tak wiem swoje nawet, jeśli jeszcze osobiście jej nie wypróbowałam. Jednak czasami zdarza się też, że po czasie okazuje się, że mój osąd był totalnie niesłuszny i dopiero przekonanie na swoim przykładzie powoduje, że zmieniam zdanie o 180 stopni.
Tak właśnie było w przypadku tego oto kosmetyku:
Czytałam o nim mnóstwo pozytywnych opinii na blogach, że utrwala brwi, trzymając je w ryzach cały dzień, że nadaje ładny kolor itp. Pomyślałam - "tiaaaa akurat... jakoś nie widzi mi się chodzić cały dzień w przylizanych, niczym żelem do włosów brwiach, w dodatku w kolorze brązu, zapewne rudego, który i tak na bank się u mnie nie sprawdzi". Dla niewtajemniczonych - do tej pory na moich brwiach, w stosunku do karnacji sprawdzała się wyłącznie czerń, jednak spokojnie - nie taka typowo smolista, malowana najczęściej czarnym cieniem z paletki Sleek Original, który jest jaśniejszy, niż np Noir z Au Naturel, czy OSS. Jednak pewnego dnia podczas 40% zniżki w Rossie coś mnie tknęło i postanowiłam zaryzykować ładując do koszyka w/w żel, tracąc co najwyżej troszkę ponad 6 zł. I wiecie co? Był to strzał w dychę!
Kolor na samym początku mnie lekko przestraszył, bo okazał się być średnim brązem z mnóstwem skrzących drobinek ;/ Tyle dobrze, że nie rudym ;) Pierwsze co pomyślałam to to, że jednak miałam rację i w duchu już żałowałam tych paru wydanych groszy, które mogłam przeznaczyć choćby na coś słodkiego, ale już pierwsza aplikacja całkiem odmieniła moje podejście.
Już podczas nakładania widziałam, że drobinki jakimś magicznym sposobem znikają, zostawiając jedynie baaaaaaardzo subtelny poblask na brwiach. Szczoteczka precyzyjnie nakładała żel, więc nie było mowy o jakimkolwiek przesadzeniu. Brwi bardzo ładnie się układały i nawet wieczorem nie zauważyłam niesfornych, odstających włosków. Efekt bardzo mnie zadowolił. Fajnym okazało się być również to, że dzięki temu wynalazkowi oszczędzam czas, ponieważ kiedy bardzo mi się spieszy, wystarczy przejechać szczoteczką dosłownie dwa, trzy razy, by uzyskać efekt, jak na zdjęciu 2 - naturalny, a mimo to widoczny. Natomiast gdy mam troszkę więcej czasu i mogę sobie na więcej pozwolić, wolę postawić na mocniejsze przyciemnienie i użyć dodatkowo cienia, a wtedy efekt jest jak na ostatniej fotce. Moim zdaniem oba są zadowalające. I co najlepsze - odkryłam, że nawet ciemny brąz może wyglądać ciekawie, o ile jest głęboki, dzięki czemu nie jestem odtąd skazana wyłącznie na czerń, którą dotychczas nosiłam.
Teraz z czystym sumieniem mogę stwierdzić, że to faktycznie produkt godny polecenia i przekonał mnie do siebie w 100%. Pod względem koloru jest uniwersalny, ponieważ będzie pasował zarówno blondynkom, jak i brunetkom, gdyż efekt można stopniować dokładając kolejne warstwy. Jestem ciekawa, czego Wy używacie do podkreślania brwi i jakie kolory Wam pasują :P
Miłego dzionka :*
Też go mam i się lubimy :)
OdpowiedzUsuńSympatyczny jest :D
Usuńmuszę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńPolecam koniecznie, zwłaszcza, że w standardowej cenie nie kosztuje wiele więcej, bo w okolicach 9-10 zł :)
UsuńBardzo ładny efekt! Ja jestem fanką bezbarwnych żeli :)
OdpowiedzUsuńBezbarwnego jeszcze nie miałam, ale może kiedyś wypróbuję, chociaż chyba od teraz będę wolała jednak te kolorowe z uwagi na oszczędność czasu :)
Usuńnie używałam nigdy
OdpowiedzUsuńSpróbuj, może przekonasz się równie mocno, jak ja :)
Usuńtez tak mam, ze jak juz jest opor na jakis kosmetyk, to ciezko to znemienic. Wszyscy zachwalaja ten zel i musze go w koncu wyprobowac, bo caly czas mysle ze bedzie za rudy))))
OdpowiedzUsuńHaha też się tego bałam, ale na szczęście nie ma w sobie krzty z rudości :D
Usuńchyba się mu bo fajny efekt daje ;)
OdpowiedzUsuńChyba ucięło Ci część komentarza :P
UsuńNie miałam jeszcze takiego wynalazku :)
OdpowiedzUsuńPolecam, bo jest fajny i kosztuje grosze, a znacznie ułatwia życie :)
UsuńŁoł fajny produkt, muszę poszukać koniecznie :) ja mam na razie kredkę Catrice, ale ten żel nieźle się zapowiada :)
OdpowiedzUsuńZ kredek zrezygnowałam już dawno na rzecz cieni, teraz jeszcze dokładam żel, albo używam solo i mam raz dwa fajnie podkreślone brwi, bez zbytniego wysiłku :)
Usuńwygląda super i chyba się na niego skuszę :>
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona równie mocno, jak ja :)
UsuńFajny efekt
OdpowiedzUsuńZgadzam się :D
UsuńTeż go mam od jakiegoś czasu i testuję jak się u mnie będzie sprawdzał :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twojego zdania, czy pokryje się z moim :)
UsuńAle fajny! Daje bardzo naturalny efekt, może i ja bym go wypróbowała ;) Czuję chęć! :)
OdpowiedzUsuńTani, jak barszcz, to czemu by nie :P
UsuńWydaje się być okej ;)
OdpowiedzUsuńI taki jest! ;)
UsuńMi niestety nie odpowiada jego kolor :)
OdpowiedzUsuńJeśli o mnie chodzi to mógłby być jedynie ciemniejszy, nie obraziłabym się :D
UsuńMiałam go, ale nie spodobał mi się na moich brwiach jego wygląd i oddałam.
OdpowiedzUsuńCóż, każdy jest inny, mam nadzieję, że prędko trafisz na swój ideał :)
UsuńBardzo ladne spojrzenie
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuńjestem fanką mocniej zaznaczonych brwi, więc wersja z cieniem i żelem bardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, kosztuje parę groszy, a jaki fajniutki :D
Usuńświetna opinia,pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń