Witajcie Kochani, jak minęły Wam Święta? Mam nadzieję, że każdemu w miłej, rodzinnej atmosferze, że napełniłyście brzuszki do granic możliwości i prezenty świąteczne spełniły Wasze oczekiwania.
W tym roku, podobnie jak i w zeszłym, postanowiłam tuż po świętach lekko zaszaleć w perfumeriach, dając się ponieść swojemu "chciejstwu" i oto co trafiło w moje łapki.
Z góry przepraszam za paskudnie odbitą lampę na pudrze MJ, ale niestety taki jest urok tego opakowania, że świeci się niemiłosiernie, a uznałam, że już lepsza odbita lampa, niż obraz na ścianie, moja facjata, albo koty, które wiernie mi towarzyszą przy tworzeniu większości postów :).
Koniecznie napiszcie co znalazłyście pod choinką :).
Co to za pomadka?:)
OdpowiedzUsuńMAC Cream Cup :P
UsuńJa wpadłam dzisiaj jak burza do Sephory ponieważ chciałam na żywo zobaczyć kolor pomadki Too Faced Melted Fig, ale akurat był wykupiony więc splądrowałam Kiko i zakupiłam u nich dwa róże, jakbym już miała ich mało :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę stacjonarnego Kiko :) Zatem pewnie jesteś z Warszawy :P
UsuńMożna tak powiedzieć :) Całe życie spędziłam w stolicy, od pół roku mieszkam w małej wsi (względy ekonomiczne i sytuacja rodzinna niezbyt fajna). A co do Kiko, to cieszę się, że w końcu marka zawitała do Polski, chociaż akurat nie wszystkie ich produkty kocham, lakiery do paznokci to dla mnie porażka, ale cienie są świetne i mój najukochańszy tusz do rzęs jest właśnie z Kiko, mam już 4 lub 5 opakowanie, nie pamiętam :)
UsuńRozumiem :) Co do produktów Kiko, to ja na razie mam tylko wykręcany cień i poza tym, że przy aplikacji lubi się osypać, to jest fajny, bo może też służyć jako baza pod inne ;) Coraz więcej rzeczy kusi mnie właśnie tej marki, tylko szkoda, że jedyny stacjonarny sklep jest właśnie w Warszawie :P
UsuńŚwietne łupy :D Miłego używania :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, będą recki, ale to pewnie za jakiś czas dopiero, bo jestem tak w tyle z prowadzeniem bloga, że nie wiem, kiedy się odgrzebię :(
Usuńcudne :D czekam na rexcenzję ;D
OdpowiedzUsuńBędą, tylko muszę sporo je poużywać :D
UsuńJa skusiłam się na czekoladową paletę od Too Faced ;)
OdpowiedzUsuńA którą? :P Semi Sweet, czy tą pierwszą? :P
UsuńJa również Semi Sweet i jest boska zdecydowanie wygrywa z paletką Naked1 :)Cudowna pięknie kolory blendowanie nie żałuje nawet złotówki
UsuńJa mam Naked 1 i jestem mega zadowolona :) Oryginalnych czekoladek nie posiadam, ale ta pierwsza wersja kompletnie mi nie pasuje kolorystycznie, natomiast Semi Sweet póki co nie kusi :P
Usuńnie znam zadnego z Twoich poświątecznych grzeszków:)
OdpowiedzUsuńTo mam nadzieję, że niebawem poznasz, bo postaram się je dokładnie przybliżyć, ale to dopiero za jakiś czas ;)
UsuńTakie GRZESZKI to ja rozumiem :)
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba poszaleć :P
UsuńUwielbiam pomadki MAC'a :) pokaż Twój kolor <3
OdpowiedzUsuńMój kolor to Cream Cup, pokażę na pewno w osobnej notce :)
UsuńPrzyszlam pogrzeszyc:-)
OdpowiedzUsuńOpinie nt Creme cup juz znam:-)
I bardzo dobrze! :D Co do pomadki, to pełen pojazd po kolorze będzie w osobnej recenzji :D
Usuń