Hej Kochani! Jak Wam minął długi weekend? Mnie standardowo, czyli intensywnie, ale nie ma się co rozpisywać, bo sami wiecie jak to u mnie z czasem. W piątkowy wieczór byłam z koleżanką na znakomitym, mistrzowskim spektaklu Grzegorza Jarzyny pt. "Druga Kobieta", z cudowną Danutą Stenką w roli głównej i przeżyłam jedne z najpiękniejszych, kulturalnych doświadczeń w moim życiu. Wiem, że miałam się z Wami podzielić wrażeniami, jednak najpierw wolałabym dowiedzieć się, czy taka tematyka w ogóle Was zainteresuje. Jeśli tak to stworzę na ten temat osobny post typu "off top", co by oderwać się trochę od typowo kosmetycznych notek, ot tak dla urozmaicenia ;).
Dzisiaj natomiast, opowiem Wam co nieco o poduszce antyroztoczowej, którą otrzymałam na niedawnym spotkaniu blogerek. Podusia ta jest idealna dla alergików, którym co prawda nie jestem, ale mimo to mam nadzieję, że jak najdokładniej uda mi się przedstawić walory tego produktu.
Może na początek kilka słów od producenta:
"Poduszka SOVA wykonana jest z materiału Evolon® - bariery ochronnej dla
roztoczy i ich odchodów (alergenów). Specjalna technologia uszycia poduszki zabezpiecza
przenikanie alergenów również na szwach.
Poduszka SOVA wykonana jest z następujących rodzajów materiału Evolon® :
- linia SOVA BLUE - waga 100 g/m2 - o właściwościach antyroztoczowych,
- linia SOVA SILVER - waga 130 g/m2, zawartość włókien srebra 5% - o właściwościach antyroztoczowych i antybakteryjnych.
Evolon® cechuje wysoka przepuszczalność pary wodnej, odporność na wielokrotne
pranie w wysokich temperaturach oraz lekkość i miękkość w dotyku. W
procesie produkcji materiału zrezygnowano z wszelkiego rodzaju
nakładanych warstw oraz laminowania.
Evolon® zapobiega także rozwojowi grzybów.
Skuteczność Evolon® dla alergików potwierdzają certyfikaty wydane przez ECARF (Fundacja
Europejskiego Centrum Badań nad Alergiami) oraz TÜV NORD, jak również
wyniki badań przeprowadzonych przez niezależne instytucje:
Hygiene-Institut des Ruhrgebiets, Gelsenkirchen (Niemcy), IBT
Reference Laboratory (USA). Evolon® zatrzymuje ok. 97%
cząstek o średnicy 1,0 mikrometra (odchody roztoczy są znacznie
większe:10-40 mikrometrów). Przepuszczalność powietrza wynosi 20,0 l /
(dm2 * min).
Właściwości antybakteryjne materiału zostały pozytywnie ocenione przez Hohenstein Research Institute, Bönnigheim (Niemcy).
Niebieski kolor poduszki to efekt barwienia, któremu został poddany materiał Evolon® W procesie tym wykorzystano certyfikowane barwniki (Oeko-Tex 100).
Wypełnienie
poduszki stanowi kulka silikonowa o średnicy 0,6-07 mm wykonana w 100% z
włókien silikonowych. Sprężystość włókniny silikonowej gwarantuje, iż
poduszka przez długi czas zachowa właściwy kształt. Szczególną
właściwością takiego wypełniania jest zdolność dopasowywania się do
kształtu głowy tak, aby zapewnić jak największy komfort snu. Wysoka
jakość zastosowanego wypełniania została potwierdzona certyfikatem
Oeko-Tex 100."
Brzmi zachęcająco, prawda? Ze swojej strony dodam tyle, że poduszka ta jest niezwykle przyjemna, miękka i idealnie dopasowuje się do ułożenia głowy podczas snu. Porównałabym ją do pluszowego misia, który wystarczy, że jest i od razu ma się ochotę go przytulić :). Śpi się na niej bardzo przyjemnie i przede wszystkim komfortowo. Podczas zmiany ułożenia głowy, natychmiast wraca do swojego pierwotnego stanu, co jest dla mnie dużym plusem, bo nienawidzę, kiedy standardowe poduszki po przespanej nocy, rano są ugniecione w taki sposób, że na górze znajduje się cała ich zawartość, a na dole nie ma nic. Nie wiem, jak ta poduszka sprawuje się w kwestii redukcji alergenów, bo jak wspomniałam wyżej, szczęśliwym trafem nie mam pojęcia co to znaczy doświadczać alergii na cokolwiek, niemniej tutaj staram się wierzyć producentowi na słowo.
Osobiście jestem z tej podusi bardzo, ale to bardzo zadowolona i odkąd ją otrzymałam codziennie towarzyszy mi podczas snu. Aktualnie myślę nad zakupem większego formatu, bo bardzo przyzwyczaiłam się do jej używania, ale z racji rozmiaru, ta, którą mam teraz jest dla mnie troszkę za mała :). Koszt poduszeczki pokazanej powyżej to 59 zł. Moim zdaniem warto! Idealny kompan snu nie tylko dla dorosłych, ale przede wszystkim dzieci i osób z problemami zdrowotnymi.
Miłego wieczoru Wam życzę :*
Fajna jest :) Mój długi weekend był bardzo fajny :) Większą część spędziłam z chłopakiem i leniuchowałam :D
OdpowiedzUsuńAle Wam dobrze :D Ja za to ciągle coś robię, gdzieś łażę, ale taki sposób spędzania wolnego czasu najbardziej mi odpowiada :D
UsuńOo czyli coś dla mnie. Niestety mam ten pech, że jestem uczulona na alternaria tj. Pleśni, grzyby itd. Wystarczy, że podczas choroby w nocy się spocę i dziękuję. Dlatego bardzo często zmieniam swoje tzw. "jaśki". Weekend spędziłam w górach ze znajomymi, co do teatru kocham uwielbiam ten rodzaj kultury masowej :) miesiąc temu też byłam na spektaklu "single i remiksy" w rolach głównych z Mucha, Żurkiem, Medyńskim i Maciąg. Super sprawa. Pzdr.
OdpowiedzUsuńUuuu, uczulenia to paskudna rzecz :( Człowiek się nieźle musi namęczyć, zanim się polepszy, a to uprzykrza życie, no cóż...
UsuńMiło, że weekend minął Ci przyjemnie, a jeszcze w nawiązaniu do teatru, to w Mikołajki jedziemy ze znajomymi do Krakowa, na monodram Stenki i już odliczam dni do tego wydarzenia :D Bilety sprzedały się w dosłownie chwilę, ale są jeszcze dostępne na dzień później jakbyś była zainteresowana. Teatr - cudna rzecz :) Pozdro.
U mnie to uczulenie objawia się ciągłym kichaniem i astmą. Ale na szczęście teraz są takie leki, które w moment niwelują wszystkie dolegliwości. Dla mnie nie ma znaczenia czy na scenie występują znane osobistości, ważne jest to by spektakl był bajecznie śmieszny :D Np. Tak jak jak "Mayday" i "Kogut w rosole" swoją drogą polecam. Tak w ogóle to dzięki za info. Czyżby to był dramat? Tak wnioskuję z tytułu.
UsuńA ja właśnie wolę stawiać na znane nazwiska, bo wtedy mam pewność, że płacę za jakość którą wiem, że otrzymam ;).
UsuńJeśli szukasz czegoś zabawnego to polecam "Halo, Penis?" w Old Timers Garage, teraz 16-go w Katowicach.
Tak, to prawdopodobnie będzie dramat, ale ja lubię przeżywać skrajne emocje, więc mi pasuje :) Z resztą nie bez znaczenia jest tu osoba Stenki, którą uwieeeeeeeelbiam w każdym tego słowa znaczeniu :D